Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki w DS w Łodzi

ewar pisze:Pszczółki są przeuroczymi kotkami, naprawdę.Przytulaśne, miziaste, nie ma w nich cienia agresji.Są tak pełne radości życia, że i mnie się to udziela.Patrząc na nie nie można się nie uśmiechać.Jeszcze kilka zdjęć.

Fajne te Twoje Pszczółeczki i zazdraszczam strasznie ich posiadania na tymczasie .
Dzieciaki potrafią wnieść do domu kupę radości ,sama pozytywna energia . :201461

ewar pisze:Nie wiem, czy chciałabym.Ona jest bardzo ciężka, ale szczupła i chyba taka być powinna.Ma cieniutkie nóżki, długi ogonek jak sznurówka, chyba jest w typie devona.Ale wszystko jest możliwe.Apetyt ma niezły U mnie Gabryś był taki malutki, miałam wrażenie, ze jest ze styropianu jak go brałam na ręce.Teraz to kawał kota, urósł bardzo, jest ciężki, taki "ubity".

Pafnuc nadal jest cały jak sznurówka. Ktoś ze znajomych śmiał się, że on ma taki niekoci, chudy ogon. Ale ma długie łapy, cały jest długi i chudy, tylko duży. Waży prawie 6kg, ale wygląda jak anorektyk :smokin:

kotelsonciorny pisze:
ewar pisze:Nie wiem, czy chciałabym.Ona jest bardzo ciężka, ale szczupła i chyba taka być powinna.Ma cieniutkie nóżki, długi ogonek jak sznurówka, chyba jest w typie devona.Ale wszystko jest możliwe.Apetyt ma niezły U mnie Gabryś był taki malutki, miałam wrażenie, ze jest ze styropianu jak go brałam na ręce.Teraz to kawał kota, urósł bardzo, jest ciężki, taki "ubity".

Pafnuc nadal jest cały jak sznurówka. Ktoś ze znajomych śmiał się, że on ma taki niekoci, chudy ogon. Ale ma długie łapy, cały jest długi i chudy, tylko duży. Waży prawie 6kg, ale wygląda jak anorektyk

6 kg?

Nieźle.Ale u Ciebie koty dostają dobrą karmę, są szczupłe, nie tłuste jak koty które dostają marketówki.

iwona66 pisze:
ewar pisze:Pszczółki są przeuroczymi kotkami, naprawdę.Przytulaśne, miziaste, nie ma w nich cienia agresji.Są tak pełne radości życia, że i mnie się to udziela.Patrząc na nie nie można się nie uśmiechać.Jeszcze kilka zdjęć.

Fajne te Twoje Pszczółeczki i zazdraszczam strasznie ich posiadania na tymczasie .
Dzieciaki potrafią wnieść do domu kupę radości ,sama pozytywna energia .

To prawda.One są wciąż zadowolone ze wszystkiego, nie mają w sobie żadnych złych emocji. Są zdrowe, mają swoją mamę i życzliwe kocie ciocie i wujków.Mają się z kim bawić i do kogo przytulić. Na szczęście zabrane od razu prawie po urodzeniu i zaopiekowane, co ma pozytywne skutki.Kociąt się boję, łapią infekcje, ale tu los mi tego oszczędził.Za chwilę będę miała dwa tygryski, rodzeństwo, czyli w sumie cztery kociaki.To liczy się podwójnie :mrgreen:

Mam jednak nadzieję, że moje koty się nimi zaopiekują i będzie mi lżej.
Dowiedziałam się, że facet chce się pozbyć czterech kociaków urodzonych w maju.Oczywiście nie zareagował na moją uwagę, żeby kocicę wysterylizować.Maluszki są w atrakcyjnych kolorach, bo jest rude coś, whiskasowe, czarno-białe i tri.Jak dobrze pójdzie to wylądują w jakiejś stodole, o ile wcześniej nie zginą marnie

Szkoda mi ich, ale już nie dam rady niczego upchać.Dlaczego jedne koty mają szczęście, a innym odmawia się nawet szansy na życie? To niesprawiedliwe.

Dostałam z Zooplusa domek dla kotów , był to jakiś gratis.Złożyłam z myślą o Pszczółkach, a tymczasem dwie największe kocice o niego rywalizują.Najpierw Benia wpadła w zachwyt, drapała matę w środku i prawie z domku się nie ruszała.

Musiała jednak przenieść się na posłanko

,
bo domek zaanektowała Gucia.Całą noc w nim siedziała i dzisiaj cały dzień.Wyszła dopiero w porze kolacji

Pszczółki śpią w różnych miejscach

.
Rozrabiają, bo młode są.Koszyk z suszkami jest atrakcyjny

One są naprawdę słodkie.A głodna Gucia wydaje takie dźwięki, że szok.No po prostu kocie umiera z głodu i skarży się miaucząc żałośnie.Jak ja je kocham :1luvu:

**Adopcje: 8 >>**

Guci bardzo ładnie w domku. Pszczółki nie mogłyby wyglądać lepiej

Gucia wczoraj na chwilę opuściła domek i natychmiast zajęła go Benia

Teraz znowu Gucia w nim siedzi.
A Pszczółki są kochane.Spały dzisiaj ze mną, na kołdrze w nogach łóżka.Są takie milutkie.Mają piękne futerka, ale najbardziej widać to na czarnej Guci, błyszczy się jak lusterko.Maja jest bardziej niezależna, a Gucia to kocie dziecko, które musi się przytulić, pomiaukolić...itd.Obie potrzebują człowieka jak powietrza, są ufne, przychodzą na zawołanie.Pięknie się bawią i są bardzo lubiane przez pozostałe koty.

Kochane Pszczczółki przyszły Dużą pocieszyć :1luvu:

A domek jest fajny i kartonowy chyba

obie kotki jak panienki z okienka... :mrgreen:

**Adopcje: 8 >>**

Miałam to samo skojarzenie. Nawet znalazłam film na youtube. Muszę obejrzeć przez stary sentyment :mrgreen:

Koty lubią tekturowe pudła, te wytrzymują jednak krótko.Domek jest pokryty czymś w rodzaju lakieru, wytrzyma dłużej.Nie tną go jakoś.Nie wiem dlaczego tak go lubią, w środku nie ma nic miękkiego, a tylko drapak :wink:

Ale kto kota zrozumie? W dodatku domek jest dość mały, a Gucia i Benia to duże kocice.Pozostaje mi się tylko cieszyć, że kotom podobają się zabawki, tunele, tory z piłeczką...itd.Wyjątkiem jest zabawka, którą dostałam za punkty. Wydawała się fajna, a ŻADEN kot nawet nie spojrzy w jej kierunku.To takie coś.
https://www.zooplus.pl/account/bonus/bo ... cht/572322
Natomiast Kong Kickeroo polecam bardzo
https://www.zooplus.pl/account/bonus/bo ... cht/157035

Pszczółki mają ogromne apetyty, ale tak ma być.

Maja walczy z kurzym skrzydełkiem

Po posiłku porcja mizianek

i spanko na fotelu

Pszczółki mają jeszcze nawyk ssania kociej mamy.To już tylko czułości .Agatka jest niewiele większa od swoich dzieci

Gucia taka śliczna się zrobiła... :201461

Jak sobie przypomnę tę "kosmiczną" mordełkę na początku :20145

Ona jest śliczna, naprawdę.I straszna z niej przylepa się zrobiła.Uwielbiam te kociaki, są kochane i mądre.Najbardziej rozczula mnie właśnie Gucia, kiedy prosi o jedzenie.To trzeba po prostu usłyszeć.Obie siostrzyczki bawią się cudnie, zwykle jedną zabawką, z jakiegoś powodu.Wczoraj Gucia nosiła w pyszczku srebrną kulę z folii, uciekała z nią, a Majka i...Bartuś ją gonili.Bardzo lubię, kiedy koty się bawią, pokazują jakie są szczęśliwe.To się trochę udziela

Parę zdjęć moich Pszczółek.One są takie fajne.Lubią wodę, chętnie by się kąpały, ale na razie tylko wskakują do wanny, kiedy mają okazję.
Gabryś bardzo lubi Agatkę i jej córeczki