Łatkowe wyniki- całkiem całkiem. Kreatynina 1,9 poprzednio 1,8. Mocznik 43,6.Morfologia b.dobra. Wet trochę się krzywił że Łatka nie była na czczo

. Ale jak jej zafundować 8-12 godzin na czczo. Gdyby lecznica była czynna od 7-8 rano- to jeszcze, bo nocą Łatka nie "kursuje". Po nocy nie dało by się jedzonka tylko pędem do weta. A przychodnia czynna od 10, może trzeba by poczekać- kocina by oszalała chyba. Rano ma największy apetyt. Rozględziłem się. Kreatynina mogła być lepsza/ gdyby na czczo była robiona/, no i gdyby Łatka piła wodę. Z tym mamy kłopot. Co prawda żywi się mokrym ze sosikiem/ i odrobiną wody ekstra, bo więcej wyczuje i nie je/ plus mleko "kocie" lub bez laktozy. 2 razy w tygodniu mięso surowe bądz lekko obgotowane. Suche jedzonko to bywa że nie ruszy przez okrągłą dobę. Zastanawiamy się nad jakimś "poidłem"- może to spowoduje że Łatka zacznie pić wodę?