Nasze chlopaki: Tirou i Luca :)

[Ewa L.]

[mir.ka]

[cessy]

dojechalismy do domku, swieta zaliczone, obzarstwo swiateczne takze dostalismy fajne prezenty, bo z nas to grzeczne chlopaki sa Szczesliwego Nowego Roku wszystkim

[cessy]

"A ja sie po cichu przyznam, zem zlizal czesc lukru z takiej dziwnej bombki, co to babcia na choince powiesila pycha. Co prawda musialem stac na tylnich lapkach, by dosiegnac, ale na szczescie dalem rade - taki sprytny jestem Mialem plan, by zlizac reszte w pozniejszym terminie, ale zapakowali bombke w folie! W Swieta! Kotu lukru odmawiac?! Oburzylem sie." Tirou

[MaryLux]

[mir.ka]

"A ja sie po cichu przyznam, zem zlizal czesc lukru z takiej dziwnej bombki, co to babcia na choince powiesila pycha. Co prawda musialem stac na tylnich lapkach, by dosiegnac, ale na szczescie dalem rade - taki sprytny jestem Mialem plan, by zlizac reszte w pozniejszym terminie, ale zapakowali bombke w folie! W Swieta! Kotu lukru odmawiac?! Oburzylem sie." Tirou

jak tam mogli zrobić koteczkowi

[MaryLux]

[mir.ka]

co tam u was słychać chłopaczki-kociaczki?

[cessy]

chlopaki jak to chlopaki, przeslodkie, i przekochane czasem porozrabiaja,czasem niegrzecznie, ale najukochansze
Luca lubi kukurydze z puszki! wyzeral mi z salatki! Ogolnie to taki odkurzacz do jedzenia z niego - wszystkiego jest za malo! Nadal jest kochliwy strasznie, uwielbia dostawac caluski w czolko - sam sie domaga, szkoda, ze czasem o 4:30 rano

[Ty$ka]

Witam ciepło
Widzę, że Luca może z moim Kurzykiem łapki sobie podać - mój kocha sprawdzać jakość jedzenia, zawsze sprawdza czy wszystko, co na talerzy jest jadalne. Nawet, jeśli jest to sałata

[mir.ka]

chlopaki jak to chlopaki, przeslodkie, i przekochane czasem porozrabiaja,czasem niegrzecznie, ale najukochansze
Luca lubi kukurydze z puszki! wyzeral mi z salatki! Ogolnie to taki odkurzacz do jedzenia z niego - wszystkiego jest za malo! Nadal jest kochliwy strasznie, uwielbia dostawac caluski w czolko - sam sie domaga, szkoda, ze czasem o 4:30 rano

chłopaczki chyba niedługo się zrównają
a 4.30 to całkiem fajna pora....dla kota

[MaryLux]

[mir.ka]

[MaryLux]

[cessy]

Dzisiejszy dzien jest dla nas wyjatkowy

Dokladnie rok temu adoptowalismy Tirou (schroniskowego Poziomka) i nasza rodzina zostala dopelniona

Pierwszy wspolny rok byl cudowny i jestemy przekonani, ze o ile to mozliwe, nastepne beda jeszcze lepsze. Jak my w ogole zylismy bez Tirka?
Bez jego dramatycznego jojczenia, bo od 5 min nic nie jadl i przeciez jest glodny?
Bez jego zamilowania do czystosci objawiajacego sie m.in zanoszeniem moich, naszykowanych na nastepny dzien, skarpetek, pod prysznic?
Bez jego dbania o nasza prezencje, ktore odjawia sie myciem nas kiedy tylko jest okazja( przedtem jak wiadomo, nalezy przygniesc i unieruchomic brudnego czlowieka, jak sie stawia to i z lekkim pazurkiem)?
Bez jego przekonania, ze najpiekniesza to ja jestem bez makijazu (swiezo polozony makijaz nalezy natychmiast zlizac)?
Bez naszych rozmow na kazdy temat?
Bez jego wielkiego zada, ktory ukochal sobie lezenie na laptopie i wlaczanie dziwnych funkcji. o ktorych istnieniu nie wiedzielismy?
W ciagu tego roku powiekszylismy nasza rodzine takze o Luce (Axel od DT Mirka) i jestesmy juz w komplecie 2+2

Nie bylo w naszym zyciu lepszej decyzji niz adopcja naszych lobuzow:)