Czarno Widzę.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 31, 2015 23:44 Re: Czarno Widzę

Piórnik to nasza sypialnia i jednocześnie "ptasi pokój" gdzie mieszkamy z dwoma falistymi papużkami. Więc drzwi muszą być przy kocich gościach zamykane bezwarunkowo :)
Obrazek
Dziekuję za życzenia, dobrego roku wszystkim!
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt sty 01, 2016 13:39 Re: Czarno Widzę

Ja również życzę Wam dobrego i spokojnego roku!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 2:10 Re: Czarno Widzę

I już wiem, jak 2016 rok będzie wyglądać.

Tak jak pierwszy jego dzień: Bapcia będzie wstawać skoro świt i nie zważając na to, że wszyscy jeszcze śpią będzie ze szczękiem chować garnki, talerze i sztućce umyte wieczorem. W związku z czym obudzę się i poproszę, żeby poczekała jeszcze godzinę, bo wszyscy śpią. W związku z czym Bapci zepsuje się najpierw fonia, a potem i wizja, bo pójdzie do swojego pokoju cierpieć z powodu czterech talerzy i jednej patelni leżących na suszarce o godzinę dłużej.
A poza tym będę sprzątać kuwety, dużo kuwet, jeszcze więcej kuwet, kuwety po sam horyzont.
Będę sprzątać z dywaników i podłogi pawie i wypluwki pozostawione przez niezidentyfikowanego osobnika (czyżby jakiś tajny koci Sylwester?) co pół metra.
Będę zamiatać żwirek z podłogi, dywanu, kanapy, kołdry i parapetu.
Będę podawać kotom lekarstwo, obdzielać pasztetem i względami.
Będę wyciągać koty z kanapy jak z kapelusza, zdejmować je ze stołu, z telefonu, z telewizora, ze zlewu.
Będę pluć sierścią w kolorze czarnym, rudym, białym i burym.

Już zaczynam się bać.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto sty 05, 2016 21:44 Re: Czarno Widzę

Ale też może jakieś futro Ci słodko zamruczy? Albo ptaszę zakwili miłośnie do ucha? Albo małż może chociaż miłe słowo rzeknie?
Będzie dobrze, powtarzaj, będzie dobrze ;)
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10708
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro sty 20, 2016 17:01 Re: Czarno Widzę

Walczę z pchłami :evil: :evil: :evil: :evil:
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro sty 20, 2016 17:55 Re: Czarno Widzę

haaszek pisze:Walczę z pchłami :evil: :evil: :evil: :evil:

Daj żyć, też stworzenia Boże :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24354
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw sty 21, 2016 0:34 Re: Czarno Widzę

meg11 pisze:
haaszek pisze:Walczę z pchłami :evil: :evil: :evil: :evil:

Daj żyć, też stworzenia Boże :mrgreen:

Po moim trupie!
Niestety, dziadostwo chyba uodporniło się na fipronil i zakrapianie nic nie pomaga. Potrzebny zmasowany atak - odkurzanie, pranie, zakrapianie, obróżkowanie. I najlepszy sposób - mechaniczny. Czyli iskanie.
Nie wiedzieć dlaczego źródłem wszelkiego zła jest Ela - może przez kontakty z psami z rodziny, może przez kamienicę, gdzie mieszka. Ale to na niej najłatwiej te pchły się łapie. Wprawdzie jest na mnie potem chwilę obrażona za czochranie futra, ale ma je tak delikatne, że z zamkniętymi oczami mogę w nim pchły namierzać. U Kotka zauważyłam tylko efekty ich pobytu w postaci czarnego proszku :) i zachowaniu ofiary, czyli nagłym wylizywaniu się i wygryzaniu. Ale w jego futrze znaleźć pchłę to prawie jak trafić w totolotka. No i rykoszetem dostało się też Praktisowy, bo w jego futrze pchły miałyby jak w raju, więc profilaktycznie też dostał swoją działkę.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw sty 21, 2016 0:40 Re: Czarno Widzę

No żeby tak na Kotku zostawiać czarny proszek! :x 8O

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Czw sty 21, 2016 1:03 Re: Czarno Widzę

KatS pisze:No żeby tak na Kotku zostawiać czarny proszek! :x 8O

Dobrze schowany :D
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw sty 21, 2016 1:04 Re: Czarno Widzę

Wracam z pracy do domu.
Najpierw wpuszczam Kotka do naszego pokoju, żeby poszedł coś zjeść.
Potem otwieram drzwi kociego pokoju. Pochylam się, żeby sprzątnąć kuwetę i w tym momencie rzuca się na mnie kołnierz z rudego lisa, owija wokół szyi i wciska nos we włosy. I zaczyna się pruć, jakby zaraz miał się rozerwać na kawałeczki.
Tak wita się Praktis.
Chwilę trzeba go ponosić, poprzytulać, zapewnić o tym że jest kochany i miły. Ktoś mówi, że kot nie lubi głaskania po brzuchu? Po łapach? Po ogonie? W takim razie ten ktos nie zna Praktisa. Każdą cząstką chce przylgnąć do człowieka, można go miąć w rękach, masować, przelewać przez ręce - Praktis mruczy ze szczęścia, że wreszcie ktoś zwraca na niego uwagę.
Potem odkleja się niechętnie i prowadzi do miski dając do zrozumienia, że chętnie coś by zjadł. A przecież nie będzie jadł do lustra. Do chrupek potrzebne mu jest bowiem towarzystwo. Publiczność. Wtedy dopiero łaskawie, nieśpiesznie zjada trochę chrupek, co chwile ogladając się, czy jestem i czy chwalę go za to, co robi.
Taki jest Praktis.

Kocice już dawno są w Krakowie, ale rudzielec wróci do Warszawy dopiero, kiedy pojedziemy tam samochodem. Jazda osiem godzin zatłoczonym pociągiem, z płaczącym w transporterze kotem to średnia przyjemność, łatwiej zniesie tę podróż na kolanach, wtulony w człowieka, w samochodzie. I w towarzystwie swojego autystycznego czarnego kumpla, bo przecież Kotek też pojedzie z nami.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw sty 21, 2016 9:40 Re: Czarno Widzę

Heh, Mopik ma podobnie - choc jak zyje 8 lat ot NIGDY nie wlazl na kolana, to na przywitanie trzeba go koniecznie wziac na rece i przytulic. I trwa to 10 sekund albo 10 minut w zaleznosci jak bardzo kotek ma ochote na przytulanki (tips - im bardziej chcesz do lazienki, tym dluzej kot chce byc na rekach0. Potem mozna kota delikatnie polozyc na lozku (gdy zaczyna sygnalizowac "juz wystarczy") i wyglaskac, a potem dac jesc. I jesli ma faze "nieapetytowa" to wtedy koniecznie trzeba mu mowic "dobry Mopik, grzeczny kotek" itd. w czasie gdy je, bo wtedy je chetniej (albo je w ogole). Oczywiscie co jakis czas przerywa jedzenie i wraca na pare glaskniec. W miedzyczasie mozna posprzatac naszczane poza kuweta.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4807
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 01, 2016 23:26 Re: Czarno Widzę

Kotek siedzi w wannie i hipnotyzuje kran.
Nieważne, że w kocim pokoju jedna miska z wodą stoi na parapecie, druga pod regałem, a trzecia miska z wodą jest na parapecie w ptasim pokoju - teraz on będzie pił ze źródła. Muszę więc zatkać odpływ i puścić wodę (ciepłą, zimna nie wchodzi w rachubę) cienkim ciurkiem.
Napojony kotek siedzi w wannie i chyba jest smutny.
Wczoraj wrócił z Warszawy, gdzie odwiózł swojego najlepszego kumpla, przybranego braciszka, towarzysza zabaw przez ostatni miesiąc - Praktisa zwanego Alergenem. Praktis wrócił na swoje czwarte piętro, do swojej stęsknionej pani. I teraz Kotek nie ma motywacji do turlania po podłodze kapsla od piwa, bo nikt mu tego kapsla nie zabierze. Więc po co się wysilać?
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lut 02, 2016 0:26 Re: Czarno Widzę

Gdyby nie Wrzeszczuchy w Piórniku i alergia Bapci (wg pani doktór) spowodowana stanem podwyższonego zakocenia, to nie wiem, czy tak łatwo oddalibyśmy rudzielca. Bo obcowanie z Praktisem to sama przyjemność - lekkość i elegancja w ruchach, niewymuszony wdzięk, radosny i łagodny charakter, bezproblemowy w obsłudze i żywieniu - ideał kota.
I tylko jedna wada - wpływ na rozkład pożycia małżeńskiego.
Odkąd wyjechały kocice Siwy spał z Kotkiem zamknięty w Piórniku (bo Kotek musi mieć kuwetę pod łapą) a ja w kocim pokoju z Praktisem, bo rudy pozostawiony sam zaczynał się dobijać i skrobać w drzwi naszego pokoju domagając się natychmiast towarzystwa. O każdej porze dnia i nocy.
A i tak o czwartej nad ranem oba koty budziły się i z jednej strony Praktis skrobał w drzwi, a z drugiej strony Kotek szurał w kuwecie a potem siadał pod drzwiami z miną "mogę, mogę już iść do niego? Zrobiłem siku, zrobiłem kupę - mogę się iść do niego bawić? Mogę? Mogę? Proooszę!" więc Siwy go wypuszczał z Piórnika i szedł dalej spać.
Koty zaś zaczynały łazić po pokoju, kuchni, wyciągały spod szafek piłeczki i kapsle, zrywały pierniki z choinki, tupały, podzwaniały miskami. Potem Kotek stwiedzał, że się już wystaczająco wyszalał i kazał się wpuścić do Siwego, a ja zamykałam się Praktisem w pokoju, obkładałam poduszkami drzwi, żeby w nie nie drapał i próbowałam dospać. Prawie jak karmiąca matka...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto lut 02, 2016 20:55 Re: Czarno Widzę

Witamy się ;)

O tak, za karmiącą matkę nieraz nadrabiałam, będąc DT. Jednak wspominam to miło ;)

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Wto lut 02, 2016 21:43 Re: Czarno Widzę

Ja tam mogę być matką karmiącą małych futrzaków, już to przerabiałam. Ale stary chłop, co mi jęczy pod drzwiami "nudzę się, nudzę się!"?
Ale jak takiego nie utulić, jak na mój widok staje na dwu łapach, wyciąga się w górę a wzięty na ręce owija się wokół szyi jak kołnierz z lisa?
No ale teraz już owija się komu innemu :D W Warszawie bardzo za nim tęsknili.

Trochę bałam się tej podróży - cirka ebaut sześć godzin w samochodzie z dwoma kotami luzem. To brzmi trochę hardcorowo.
Przed wyjściem Praktis się grzecznie do kuwety wysikał a i tak niosąc go do samochodu zawinęłam go na wszelki wypadek w stary podkoszulek. I bardzo słusznie, bo podkoszulek od razu był zasikany. Za to Kotka zapomniałam wysłać do kuwety więc po godzinie musieliśmy się zatrzymać koło lasu i pójść z nim na spacer w celu wysikania. Od razu przestał marudzić i spokojnie rozwalił się na tylnej kanapie.
Praktis część drogi spędził na przednim siedzeniu, leżąc na moich kolanach na ulubionej poduszce. W końcu przestał przeżywać podróż, położył się z tyłu na podłokietniku i tylko od czasu do czasu otwierał lekko oczy i kontrolował trasę. Musiałam mu tylko wytłumaczyć, że nie może jechać na kolanach u Siwego - był rozczarowany, przecież tyle czasu spędzili tak oglądając mecze piłki ręcznej w laptopie :D A Siwemu wytłumaczyć, że nie może hamować gwałtownie, bo wybije kotem przednią szybę.
Ale w końcu koty przestały pojękiwać na dwa głosy i spokojnie dowieźliśmy je z punktu J do punktu W :) Całe i zadowolone.
W Warszawie Kotek tak się wyluzował, jakby tam mieszkał - a przecież był tam pierwszy raz. Myślę, że to też wpływ towarzystwa Praktisa.

Z powrotem prawie całą drogę przespał, ominęła go śnieżyca i zasypana na biało droga, nie trzeba się było z nim nigdzie zatrzymywać. Wreszcie nikt po nim nie chodził żeby wyglądać raz przez jedno raz przez drugie okno. I nikt nie pojękiwał mu nad uchem.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 42 gości