Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

Witaj Basiu :kotek:

barbarados pisze:Witam porannie
Czesio jak był podrostkiem postanowił wyrazić swoje niezadowolenie z tego , że gaz syczy . Pewnie syczał na niego . Z poważną miną podszedł do palnika na którym stał garnek i łapką chciał zbić płomień . Nic sobie na szczęście nie zrobił . Stał za daleko , ale siwe włosy miałam momentalnie

a wiecie jak poznać kociarzy? mają siwe włosy :ryk:

jak tak dalej pójdzie i kociarnia będzie wycinałą nam takie numery to my faktycznie będziemy miały siwe włosy i rozdygotane ręce :ryk:

o rozbieganych oczkach na wszystkie strony nie wspomnę :ryk:

Coś w tym jest, do tego jeszcze dorzucę palpitację serca, nienaturalne skręty ciała przy kolejnych piruetach wokół kociastych i zadyszkę...

Witaj Basiu :ok:

barbarados szkoda, ze nie mialas okazji poznac Manka-ex tymczasa Justy&Zwierzaki... On to lubil pchac sie tam, gdzie niebezpiecznie. Tez mu sie zdarzylo troszke sobie przypalic futerko. Innym razem pchal sie pod noz, kiedy Justa kroila mieso dla niego i pozostalej bandy. Niewiele brakowalo, by mu niechcacy krzywde zrobila :roll:

Do garnka z gotujacym sie miesem tez zagladal... jak widzisz-ten kot mial totalnie wszystko gdzies, nic sobie nie robil z potencjalnych zagrozen. Hibernacje za zywota tez zaliczyl

Justa wyciagala mieso z zamrazalnika a ten wariat wskoczyl tam niezauwazony... Justa zamknela drzwiczki za nim i poszla zajac sie miesem dla "glodujacych" zwierzakow pod jej dachem. Tylko sie dziwila, ze cos Maniek sie nie krzata przy tym, bo on jak widzial mieso to sie zachowywal tak, jakby z tydzien glodny chodzil... No wiec zdziwiona, ze nie ma Manka obok poszla do pokoju zobaczyc czy tam jest... ale go nie bylo widac... Za to z zamrazalnik dziwnie pomiaukiwal, tak cicho, niesmialo, jakby przestraszonym glosem... :ryk:

Nie widzialam wtedy miny Justy ale sie domyslam jak musiala wygladac wtedy :ryk:

Bo sie okazalo, ze ten najbardziej glodujacy kotecek (7 kg zywej wagi, taki glodujacy chudzielec :wink:

) byl w srodku, w tym zamrazalniku :ryk:

Musze sie kiedys zapytac jego obecnej Duzej, czy Maniek nadal tak lubi "sporty ekstremalne" :ryk:

teraz to już wiem od czego mam te siwe włosy na głowie

wszystko przez kociste i ich "numery" :mrgreen:

O Matko Świeta !!!!

Nigdy nie byłąm zwolenniczką spiskowych teorii , ale teraz myślę , że coś w tym jest .

Kociaste zmowę maję , żeby nas do stanu niepoczytalności doprowadzić . Pewnie wtedy będzie nas łatwiej urobić . :wink:

I wymóc na nas wszystko .

Firmy proukujące farby do włosów powinny dawać właściciela kotów duże zniżki . Jesteśmy ich najlepszą klientelą .

barbarados pisze:Firmy proukujące farby do włosów powinny dawać właściciela kotów duże zniżki . Jesteśmy ich najlepszą klientelą .

W ogóle to powinni wypuścić specjalną serię "dla kociarek" :roll:

U mnie już niestety też jest co farbować :evil:

Ale ja już naprawdę załamuję ręce nad moim kotem... żaden wet nie pomógł :cry:

Siwieję, siwieję

Natja , kciuki za zdrówko Twoich kociastych : :ok:

W końcu będzie dobrze , zobaczysz :ok:

Cześć Monia :1luvu:

barbarados pisze:O Matko Świeta !!!!
Nigdy nie byłąm zwolenniczką spiskowych teorii , ale teraz myślę , że coś w tym jest . Kociaste zmowę maję , żeby nas do stanu niepoczytalności doprowadzić . Pewnie wtedy będzie nas łatwiej urobić . I wymóc na nas wszystko .
Firmy proukujące farby do włosów powinny dawać właściciela kotów duże zniżki . Jesteśmy ich najlepszą klientelą .

Bo te wredoty to robią to specjalnie :twisted:

a później siedzą sobie razem i się pod wąsami uśmiechają :twisted:

i mówią sobie : Patrz jak ta nasza duza lata jak obłakana hihihi a czego ona tak się denerwuje, doprawdy przecież nic się nie stało :twisted:

Kociara82 pisze:barbarados szkoda, ze nie mialas okazji poznac Manka-ex tymczasa Justy&Zwierzaki... On to lubil pchac sie tam, gdzie niebezpiecznie. Tez mu sie zdarzylo troszke sobie przypalic futerko. Innym razem pchal sie pod noz, kiedy Justa kroila mieso dla niego i pozostalej bandy. Niewiele brakowalo, by mu niechcacy krzywde zrobila Do garnka z gotujacym sie miesem tez zagladal... jak widzisz-ten kot mial totalnie wszystko gdzies, nic sobie nie robil z potencjalnych zagrozen. Hibernacje za zywota tez zaliczyl Justa wyciagala mieso z zamrazalnika a ten wariat wskoczyl tam niezauwazony... Justa zamknela drzwiczki za nim i poszla zajac sie miesem dla "glodujacych" zwierzakow pod jej dachem. Tylko sie dziwila, ze cos Maniek sie nie krzata przy tym, bo on jak widzial mieso to sie zachowywal tak, jakby z tydzien glodny chodzil... No wiec zdziwiona, ze nie ma Manka obok poszla do pokoju zobaczyc czy tam jest... ale go nie bylo widac... Za to z zamrazalnik dziwnie pomiaukiwal, tak cicho, niesmialo, jakby przestraszonym glosem... Nie widzialam wtedy miny Justy ale sie domyslam jak musiala wygladac wtedy Bo sie okazalo, ze ten najbardziej glodujacy kotecek (7 kg zywej wagi, taki glodujacy chudzielec ) byl w srodku, w tym zamrazalniku

Musze sie kiedys zapytac jego obecnej Duzej, czy Maniek nadal tak lubi "sporty ekstremalne"