CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

[dorcia44]

Witam się ,nareszcie mam odrobinkę czasu i mogę nadrobić zaległości

[kussad]

Co w domu? – Wojna trwa – wg nich – A + M fachowa opieka z zewnątrz już jest zbędna i czas ją zakończyć, leczenie narzucone a nie ustawione sobie przez Mamę, lekarz nie ulubiony rodzinny, do której nie doszli w ciągu kilku miesięcy mimo obietnic tylko w innym miejscu, do którego zaprowadził matkę W i w tym samym dniu znalazła się w szpitalu .... więc co chwilę jest dyskusja - prawie awantura czy będzie zażywać leki albo sama coś sobie chce zmieniać – ciągle przypominamy do czego doprowadziło Jej samoleczenie - niechęć do zastosowania leków odwadniających i rozrzedzających krew, protest gdy przeczytała diagnozę na skierowaniu do kolejnych specjalistów dla kontynuowania leczenia, że to nieprawda, zabezpieczenia też wg Niej do niczego niepotrzebne czyli wracamy do punktu wyjścia… w rzeczywistości bez skontrolowania leku nie zażyje, sama sobie nawet nie obierze ziemniaka, które bardzo lubi – czeka na podanie wszystkiego gotowego… przy okazji każdego spięcia miedzy nimi rikoszetem obrywam ja i czasem niezbyt wiem o co chodzi TZ
Im są potrzebne pieniądze, które za opiekę płacimy my zamiast przesyłać je Krzysiowi………wszystkie swoje - ogromną kwotę przepuszczają To typowa "walka z wiatrakami" i bicie głową w mur...ylko my możemy sobie stawać na głowie… - będzie tak jak oceni sytuację ukochany syn w jej przekonaniu najbardziej troskliwy i dla matki zrobi wszystko żeby spełnić Jej każde życzenie....
Dziś sprzątałam, gotowałam i nie zauważyłam jak ubrana wyszła z W na spacer i do sklepu – spódnica do koszuli nocnej - tego nie wymyśliłam, że to też muszę sprawdzać i całkowicie bez zabezpieczeń
Trudno – robię co do mnie należy, obiad dla M na jutro już gotowy
Przez kilka dni było trochę spokojniej, tuż po szpitalu stosowała się do zaleceń, przestraszyła się tego co tam usłyszała i była słabsza a teraz jest znowu sobą - arogancka, negująca wszystko i wszystkich, dobijająca każdego

Czas chociaż przez chwilę zająć się sobą i sprawami mojej części rodziny i innymi moimi… bo jeżeli będę zdenerwowana zawalę własne terminy i sprawy a czas zacząć myśleć o spakowaniu się do wyjazdu na urlop i zabezpieczeniu wszystkiego dla zwierzaków … bo w przeciwnym razie będę oprócz Nero wiozła to pociągiem

Na dobranoc czas na luźny temat:
Natknęłam się na karteczki z ceną i nazwa funkii:
Funkia – Hosta Great Expectation – 9 zł, Funkia Fire and Ice – 7,5 zł; Hosta Twinlight – grupa ceny D
…….
Tydzień temu napisałam ale nie opublikowałam to: W tym tygodniu spodziewam się 9 nowych kwitnących liliowców… może to w różnych kępach i różne kolory, może kępy tak szeroko się rozłożyły – patrzyłam na to tuż po deszczu i nie widziałam oddołu… Będzie niespodzianka – każdy kwiat kwitnie tylko jeden dzień – ciekawe czy zakwitnie odmiana, na którą czekam od dawna albo kwitła gdy wyjeżdżałam na urlop, ile i które zdążę uchwycić i czy wyjdzie ostre, czy nie będzie przekłamania koloru … poczekamy zobaczymy

Teraz zagadka dla Was
Kto rozpozna na kolejnych zdjęciach archiwalnych jak najwięcej kwiatów?

Zasiedziałam się dziś pracując nad czymś innym domowym - TZ siedzi cały czas obok w tym samym pokoju i rozmawia z suką - średnio mogę się skupić więc nowych zdjęć dziś nie ma! Nie mam teraz czasu na wyszukiwanie, obróbkę, zmniejszanie, wczytywanie na serwer itd a rano czas do pracy

Pechowo - ile razy biorę udział a jakiejś ankiecie to wiadomo, że mój kandydat jakikolwiek by nie był nigdy nie wygra i nie ma szans - teraz też jest 4 miejsce - ASK@ - a zwycięskiego wcale nie znam

[kussad]

Czas na kolejny odcinek monologu! - ciekawe czy w radosny dzień też tutaj będzie całkiem pusto i cicho jak prawie codzień gdy są jakiekolwiek problemy ale takie wątki po prostu się unika i na nich nawet widząc cokolwiek się milczy Po prostu samo życie - jak w kalejdoskopie - radość przeplatana ze smutkiem i tragedią, identycznie jak w realu gdy wszyscy otaczający nas nagle gdzieś znikają i już nikt na nic nie ma czasu, nawet na odezwanie się jednym słowem lub emotikonką ....

Chocuniu – DZIŚ DZIEŃ PSA czyli Twój - z okazji Dnia Psa… specjalnie dla Ciebie zamówiłam pyszne smakołyki, żwacze wołowe i bardzo dokładnie i długo najpierw Cię wygłaszczę a potem zabiorę na długi wieczorny spacer

[anulka111]

Życie bez problemow byloby nudne.

Kazde doswiadczenie zyciowe czegos nas uczy.

Nie mysl o tym co bedzie jutro,zyj dniem dzisiejszym.

Wytrzymasz wszystko ,co Cię spotka-znajduj elementy radosne w codziennosci,by nie zwariowac-to bylo moje motto podczas choroby mamy przez 10lat.

[NITKA/KARINKA]

Wszystkiego najlepszego dla Choco!

I dla Was Wszystkich!

Dzięki za pamięć - czytam na bieżąco.
U nas coraz gorzej.

[kussad]

Dziękujemy

Kiedyś znalazłam i zapisałam sobie takiego posta!
Wiem, często nie może pocieszyć nic ale mimo wszystko - ja na ten widok nawet gdy jest najtrudniej się uśmiecham -
Tytuł: Re: Pakt Czarownych Czarownic XXXIV Napisane: Cz kwi 18, 2013 21:14

Jesli Wy tez miewacie wredne dni, to dla Was i dla siebie, na wtedy

Bardzo lubię te swoje zdjęcia i opowiadania przyrodnicze zwłaszcza gdy wiem, że też je oglądacie

[anulka111]

Ogladam i czytam,tylko nie zawsze mam sie sile odzywac

[MaryLux]

Nie wiedziałam, że dziś jest Dzień Psa

[kussad]

1 lipca został okrzyknięty Światowym Dniem Psa:) To jest bardzo mało znane święto! Ja się dowiedziałam bo w którymś konkursie rozstrzygniecie miało być własnie 1 lipca na Dzień Psa.... i sprawdzałam czy nie mylę daty

Właśnie odkryłam, że nowa umowa z RWE, którą odebraliśmy ma inny adres zleceniodawcy a inny dostawy prądu –brakująca „A” - więc muszę się ustawić w jednej kolejce i to sprostować - nie mam ochoty płacić za dostawę prądu do kogoś w sąsiedniej kamienicy - jakiejś kolejnej co chwilę zmieniającej się firmy firmy, do której co chwilę do naszej skrzynki trafia źle zaadresowana korespondencja i catering ….
a drugiej do załatwiania wszystkiego w banku na miejscu … czy wszystko jest prawidłowo – nie rozumiem tego co czytam na swoim koncie internetowym - inna jest nazwa wśród zleceń a inna na wyciągu i nie wiem co jest aktualne – przedpotopowy sposób płatności czy już wprowadzono zaktualizowany
….
Ptaki podczas spaceru pokazały co sądzą na temat naszej suki, lubiącej po biegu po łące podbiec do wody i jej się napić – widocznie kiedyś któregoś przestraszyła.
Suka grzecznie idzie po alejce – nagle z krzykiem ze środka stawku zaczyna w jej stronę płynąć krzyżówka, kurki rozumiem, że krzyczą na wszelki wypadek i z trasy przeznaczonej dla swoich dzieci odganiają nawet inne ptaki.
….
Wczoraj wydawało mi się, że łabędzie z maluszkami odleciały… Bardzo długo podczas spaceru ich nie widziałam. Nie było ich na stałym miejscu! Jednak nie - przeniosły się na kolejny stawek znacznie większy szerszy z większą odległości wody od alejek!
A co z tatą łabędziej rodzinki? Poczuł się pewniej i zawłaszczył pół parku… Teraz nawet gdy pływają po przeciwległym brzegu przypływa z groźnym sykiem i odpędza ludzi idących po alejce… Była chwila, której się zlękłam – on oprócz syku z wody w bardzo bojowej pozycji podczas podpływania do brzegu zaczął sobie trenować loty tuż nad wodą po całym stawku… wrażenie imponujące ale takiego bliskiego spotkania wolałabym nie przeżyć…
Narazie kolejnych zdjęć rodzinki nie będzie, wolę mu się nie narażać, boję się go

To http://www.ztm.waw.pl/aktualnosci.php?i=986&c=100&l=1 dotyczy mnie
Rano przejechałam właściwy przystanek…. Bo nie przewidziałam gdzie jest kolejny – w sobotę przeszłam tą trasę na piechotę i widziałam autobus, w miejscu w które chciałam dojechać ale…. on tam kończy trasę objazdową po jeździe w przeciwnym kierunku…
Ciekawe co odkryję w drodze powrotnej podczas podróży „na azymut” i czy zdążę załatwić zaplanowane sprawy
…….
Na dobranoc psinka:

A jutro miłego i spokojnego słonecznego dnia

[anulka111]

Sliczne te Twoje psisko

[maciejowa]

Dzień dobry, nie jestem w temacie, nic nie czytam, nie mam czasu, biegnę dalej! Wpadłam się tylko przywitać!

[kussad]

Bardzo nam miło Witamy
Sucia ładna ale jak głupia i agresywna i nieprzewidywalna sprawiająca przez całe swoje życie same kłopoty ... ale moja jedyna i ukochana i tylko ona ślicznie tańczy żywiołowy powitalny taniec na mój widok, otwieram bramę kamienicy, zanim zrobię kilka kroków słyszę powitalne radosne popiskujace szczekanie

Zapraszam tutaj viewtopic.php?f=1&t=152788&start=150#p9937880 i do poczytania sobie czegoś mojego najnowszego:

Utworzyłam wątek Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy? viewtopic.php?f=1&t=154389

Czy wszystkie znacie tą akcję i bierzecie w niej udział – - Chodzi o codzienne oglądanie filmu - gdy będzie 500 000 oglądnięć filmu Schronisko w Katowicach dostanie tonę karmy - na wątku viewtopic.php?f=1&t=153306&start=315#p9936946

353 269! "Lubię to" - 21 890!
Ponownie przybliżam sobie linki - ja korzystam i udostępniam obydwa z dopisaniem komentarza

Film http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Wydarzenie https://www.facebook.com/events/174290326071114/ -

zrobiłam parę prokocich demotywatorów (w planie jeszcze kilka, ale jeśli się okaże, że w ogóle ludziom się podobają...)
są w poczekalni, żeby trafiły "na główną" to muszą mieć ileś tam punktów (nie znalazłam ile, coś koło 100-200...)

może komuś się spodobają...?

http://demotywatory.pl/4162399/Uratuj-mnie
http://demotywatory.pl/4162351/Mamo
http://demotywatory.pl/4162350/Gdzie-jestes

na przykład taki:

NIE TRZEBA SIĘ REJESTROWAĆ - WYSTARCZY TYLKO KLIKNĄĆ "MOCNE", ZAWIADOMIĆ ZNAJOMYCH I UDOSTĘPNIĆ
Stan aktualny: (info z godz. 9:22)
http://demotywatory.pl/4162399/Uratuj-mnie - mocne-+55 ;lubię to-31 ;share(udostępnienia)-28
http://demotywatory.pl/4162351/Mamo mocne-+39 ;lubię to-1 ;share-
http://demotywatory.pl/4162350/Gdzie-jestes mocne-+57 ;lubię to-4 ;share-2

dopisuje się bardzo mało osób!

viewtopic.php?f=8&t=134640&start=240#p9937427 Wt lip 02, 2013 12:02

Jak długo ostatnio czekacie na dostawę! (z KrakVetu) Trochę zaczyna mi się spieszyć - kończy się żwirek w mniejszym opakowaniu a mam tyle ile chciałam dać na wyjazd do transportu samochodem, czas zakropić suczkę p/kleszczom kolejną dawką "Fiprexu", czas iść na szczepienie do weterynarza - boję się wieźć go daleko z przesiadkami albo idąc na piechotę w transporterku bez szelek
Zamówienie od niedzieli nadal ma status "przyjęte" a dziś wtorek

Ten ostatni banerek w moim podpisie - to wątek koleżanki z dogo - to od Niej był Mikuś[*]

Jutro będę w pracy później – rano się dowiem od lekarza jak mój organizm zareagował na kropelki sterydowe i co dalej… problemów z widzeniem nie odczuwam ale poczekamy zobaczymy

[MaryLux]

Witamy
Przydałyby się kciuki dla psa jednej z sąsiadek z osiedla, bardzo podobny do Choculi 10-latek ma nowotwora, walczą o niego.

[kussad]

Podróże po mieście podczas remontu już przećwiczyłam! ….
Różne domowe sprawy pozałatwiałam ale przeżyłam chwilę grozy.
W banku załatwiłam prawie wszystko – nie ma aktualnego regulaminu dla kart kredytowych – teraz się zmienia….
W RWE odstałam godzinę! Pokazałam błąd w umowie i usłyszałam, że „od zawsze” tak było – proszę sobie sprawdzić w fakturach -, że taki jest adres dostawy energii elektrycznej….
Faktury nie wydrukował i nie mogłam tego sprawdzić. Nie znałam nr naszego licznika…. Zdenerwowałam się i trochę pokłóciłam i z duszą na ramieniu wracałam do domu – co zrobię jeśli ma rację i nikt tego przez tyle lat nie odkrył, jak to możliwe żebym po tylu latach i doświadczeniu w pracy w księgowości tego do tej pory wcześniej nie zauważyła…. Co powiem w domu…
Wojtek natychmiast zauważył, że coś się dzieje – zaczął się śmiać gdy usłyszał, że ja się pokłóciłam ryk…
Natychmiast odpisałam nr licznika i stan aktualny. Znalazłam stare i ostatnią fakturę i wszystko się zgadzało. Jest normalny nasz adres dostawy energii i wszystko się zgadza. Błąd jest w aneksie do umowy i najnowszej umowie, którą dostaliśmy do odniesienia po podpisie najemcy….Mama już to podpisała i kolejną godzinę muszę odstać w kolejce… UFFFF….

Zacytuję sobie starą rozmowę: Tytuł: Re: Problem ze znalezionym kotem
Napisane: Wt maja 28, 2013 17:09 viewtopic.php?f=1&t=153447&p=9860319#p9860319

Nasz też nie toleruje samotności jeśli jesteśmy w domu! Musi o wszystkim wiedzieć - przestał miauczeć odkąd w nocy w całym domu zwłaszcza do nas są otwarte drzwi - śpi w sąsiednim pokoju ale mnie widzi. Do sypialni nie wpuści go suczka śpiąca pod łóżkiem albo na swoim legowisku obok drzwi do nas

Czy można prosić o udostępnienie tego cytatu: viewtopic.php?f=46&t=130746&p=9604207&hilit=instrukcja+obs%C5%82ugi+kota#p9601612 – chciałam zacytować posta halbiny ze swojego wątka z „Instrukcją obsługi kota” i wkleić na wątek „Mowa zwierząt – czy ją znamy?”
Za Was Wszystkich i wszystko i ludzi i zwierzęta bardzo mocne kciuki

[NITKA/KARINKA]

I wzajemnie kciuki za wizytę u lekarza i na dobry dzień