Uj, chyba mi zginal post z wczoraj....albo go wkleilam nie wiem gdzie
NIE POWINNAM PRZEGLADAC STRON Z OGLOSZENIAMI!!!! Zobaczylam wczoraj niebiesko/czarne cudo...do adopcji

spojrzenie na TZ, dobra, wysle e mail, nic zobowiazujacego, niech przysle jakies info.
Pani dzwoni, ma 61 lat i od 20 lat prowadzi DT. Taka zadala mi serie pytan, ze przez godzine gadalysmy jak najete. Strasznie sie zdziwila, ze mamy zabezpieczone okna, Mleczkins jest wykastrowany i pozwalamy kotom spac na stole w kuchni

. Dostalam opr za karmienie kotow surowym kurczakiem

, no ale nic.
Dzisiaj ma dzwonic jej kuzynka z kolejna seria pytan...troche czuje sie jak przed egzaminem

ale mam nadzieje ze jakos sie uda i kota do nas przyjedzie..... prosze o kciuki!!!!