Bo koty muszą być... cztery! Cztery? A persik to pies?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 08, 2013 10:41 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Bo rudy z białym. Na dodatek pręgowany :mrgreen:
Mój też jedynak z charakteru.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon kwi 08, 2013 18:22 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Meldujemy, że Rudolf jest nie tylko piękny i kochany, to na dodatek zdrowy :D
Przegląd weterynaryjny zrobiony.
Jeśli ktoś odczuwa nieodpartą potrzebę dofinansowania badania, ewentualnie karmienia smokapożerającegodużodobrego, to będziemy bardzo wdzięczni, bo właśnie na koncie pokazała się dziura w dnie, czyli debet :oops:

Gnojek już się odżarł i wybrzydza. Znaczy, chce jeść, stoi nad michą i się gapi, ale byle czego nie rusza. Na topie są saszetki Miamora :roll:

Ogłoszenia o poszukiwaniu właściciela wiszą w okolicy znalezienia, u wetów, w sklepach zoo. Nikt wcześniej nie zgłaszał zaginięcia. Straż miejska też nie słyszała, by ktoś szukał.

Równolegle szukamy domu, dobrego domu. Gdzie ludzie docenią, jakim Rudolf jest skarbem.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon kwi 08, 2013 22:29 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Rudolfa nie sposób sfocić, bo pcha się w obiektyw natychmiast. Ale raczył pokazać łapsko po pobieraniu krwi
Obrazek
Zestresował się u weta, uciekł mi na ramię i taki do mnie przytulony pozwolił się zbadać. Nie próbował ani gryźć, ani drapać.

A tu na bluzie z Biedronki, którą miałam pod ręką i rzuciłam mu do leżenia w pierwszej chwili.

Obrazek

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto kwi 09, 2013 0:36 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Bardzo do twarzy mu w zielonym. :mrgreen:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 09, 2013 1:05 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Dostanie w wyprawce zielony polarek :mrgreen:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto kwi 09, 2013 2:17 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Lubimy się.
Ale zajął cały fotel.
Obrazek

Nic tu po mnie, widzę. Trzeba się wynosić.
Obrazek

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto kwi 09, 2013 9:23 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

:D pieknie razem wygladaja.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103366
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 09, 2013 17:24 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Chyba się muszę pogodzić, że ten typ tak ma.
Usiłuję wciąż przekonać Gabryszę, że powinna się do kuwety załatwiać. A ona mnie - że nie, że kuweta się nie nadaje.

Czasem trafia. Myślałam, że musi mieć czystą kuwetę z dosypanym świeżo żwirkiem, bo do takiej chętnie włazi - taki odruch warunkowy. Ale nie. Zdarza się, że załatwi się do takiej, w której już coś jest zakopane.
Wypróbowałam już wszystkie żwirki chyba i puste kuwety i tackę, i zakrytą kuwetę i co tylko mi przyszło do głowy. Nawet smaczki dostaje za trafienie. Za narobienie na podłogę jest "fuj!", klaśnięcie w ręce. I wie doskonale, że źle robi. Oczywiście, trochę całą robotę psuje fakt, że nie zawsze przyłapię ją na dobrym czy złym załatwianiu, więc nagrody czy besztanie nie mają sensu.
Dziś mnie wkurzyła. Opróżniłam kuwety, do jednej grzecznie nalała. Sprzątnęłam. Po chwili słyszę, że kopie podłogę. No to ja ją cap i do kuwety wsadzam. Raz, drugi, trzeci. Po którymś razie skapitulowała i sama wlazła, i zrobiła co trzeba. Oczywiście dostała głaski, smaczki, pochwały, achy i ochy. Dobra, myślę, mam spokój. Słyszę po chwili drapanie, ale myślę, że zakopuje to, co już było, więc nie pędzę. ale coś wonieje. Patrzę, a ona dorobiła resztę na podłodze.
Podzieliła sobie. Tak, żeby mnie zadowolić i sobie przyjemność sprawić :roll:

To ostatnie pisałam ja, Pollyanna
Dobra, nie będę więcej narzekać, tylko cieszyć się, że na podłogę, a nie na kanapę. Że na widocznym środku, a nie w trudno dostępnym kącie.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto kwi 09, 2013 17:31 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Zastanawiam sie ,czemu ona tak robi......moze trzeba zapytac jakiegos behawioryste?


Smakusia zrobila z trzy razy demonstracje za 5 lat z hakiem............po wecie np. szczepieniuy....Q na srodku pokoju i patrzyt,czy ja patrze-przyznaje,ze udawalam ,ze nie patrze i sprzatalam dopiero wtedy,gdy zolza nie widziala,ze sprzatam...............ale te wpadki byly uzasadnione :twisted: :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103366
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 09, 2013 17:44 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Nie, nie uwierzę, że ją coś stresuje.
Na mnie sprawia wrażenie beztroskiego dzieciaka, który niczym się nie przejmuje, wszędzie się wepchnie, wszystkiego musi spróbować, a jak się coś nie udaje, to natychmiast organizuje sobie kolejną rozrywkę. A na koniec uwala się człowiekowi na kolanach w błogim przeświadczeniu, że wszyscy się nią zachwycają.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto kwi 09, 2013 22:20 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

A jednak jakis powod musi byc :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103366
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 09, 2013 22:22 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

zupełnie nie wiem dlaczego tak się dzieje :(
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 09, 2013 22:57 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

dalia pisze:zupełnie nie wiem dlaczego tak się dzieje :(

Spoko, nie wykwateruję Gaby na balkon :mrgreen:
Tak sobie piszę, bo mnie ten fenomen intryguje.
Każdy kociarz kiedyś trafia ponoć na taki egzemplarz. Zawsze się chwaliłam, że żaden kot u mnie nie generuje smrodku, musiało w końcu trafić i na mnie.

Ale ciekawe - wszystkie koty trafiały do mnie przypadkowo. Gabrynia jedyna, którą mam dzięki świadomej decyzji i tak się maupa odwdzięcza.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw kwi 11, 2013 13:28 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

Kurde, zapomniałam już jak trudno wprowadza się dorosłego kocura do stada.
Oczywiście, największą trudność sprawia przezwyciężenie moich lęków. Bo on jest taki wielki.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw kwi 11, 2013 15:59 Re: Bo koty muszą być...Trzy? Nie, cztery!

jaaana pisze:Kurde, zapomniałam już jak trudno wprowadza się dorosłego kocura do stada.
Oczywiście, największą trudność sprawia przezwyciężenie moich lęków. Bo on jest taki wielki.

Podporządkowanie się stadu nie zalezy od wielkości kota :P
U mnie rządzi najmniejszy kocur od 10 lat :twisted:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 79 gości