Oj Renatko-wszystko co miłe,za szybko sie kończy!
Mam nadzieję,że mimo niezbyt dobrej pogody nabrałas sił do dalszej pracy?
Pospałam do 6,czyli super!
Poleńka dobrze się czuje,choć apetyt słaby, ale juz próbowała bawić się z Bellą,a te ich zabawy to ganiatyka i zagryzanie się i kopanie-wolałam je rozdzielić,bo choć w kubraczku,to jedna dopiero dwie doby po operacji-trzeba uwazać.
Pola leży na komodzie-co sie obejrzę na nią,to robi cichutkie mrruuu
