Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

kiche_wilczyca pisze:jakoś trudno mi sobie wyobrazić Ciebie wyjadającą np. chrupki śniadaniowe z piramidki

No i się nie mylisz, wyżeram prosto z opakowania

szybenka pisze:
kiche_wilczyca pisze:jakoś trudno mi sobie wyobrazić Ciebie wyjadającą np. chrupki śniadaniowe z piramidki
No i się nie mylisz, wyżeram prosto z opakowania

ups

jakie piramidki? o co cho?
Musze coś wymyślić moim kotom a w szczególności Staśkowi bo jęczydusza szuka cały czas nowych wyzwań, jak nic nie może zmalować to chodzi i zawodzi okrutnie

Dobrze że jest w domu bo na wolności tych 9 żyć (ponoć) to by mu dawno zabrakło

PS Ja też uwielbiam chomiki miałam Tuptusia i Majke a potem kolejno Ptyśka i Florka.

Iza, to takie kocie łamigłówki. Poradzisz sobie z ich wykonaniem, bo zdolna jesteś

Dużo pomysłów jest np. tu http://www.katzenfummelbrett.ch/index.p ... &Itemid=54 Miałam jeszcze inne strony, ale nie mogę znaleźć.

A to moja panna w akcji

stare zdjęcia, bo bieżących w pracy nie posiadam

Chomisie są wspaniałe :1luvu:

szybenka pisze:Iza, to takie kocie łamigłówki. Poradzisz sobie z ich wykonaniem, bo zdolna jesteś
Dużo pomysłów jest np. tu http://www.katzenfummelbrett.ch/index.p ... &Itemid=54 Miałam jeszcze inne strony, ale nie mogę znaleźć.

o kurczę, jakie pomysłowe zabawki

Niemcy jednak potrafią fajne rzeczy wymyślać. Kiedyś patrzyłam na domowej roboty zabawki dla królików - mistrzostwo świata w pomysłowości :ok:

Marta, w książkach o kotach też mnóstwo jest takich pomysłów. Już od dawna korzystam z wytłaczanek, różnych pojemniczków, tylko że burdel w chałupie się robi, ustawiając to wszystko po kątach i na środku :roll:

Mam znajomych przede wszystkim nie pro kocich i nikt od trzech lat nie rozumie moich pomysłów na ulepszenie życia kotu (bo po co w ogóle ulepszać? :roll:

)

Ubawiła mnie raz koleżanka, kt. widząc drapak (140 m wysokości) stwierdziła: O, jaki masz fajny kwietnik!!!

To teraz jakaś nowość? :mrgreen:

szybenka pisze:Ubawiła mnie raz koleżanka, kt. widząc drapak (140 m wysokości) stwierdziła: O, jaki masz fajny kwietnik!!! To teraz jakaś nowość?

Szybenka, gdzie Ty taki drapak mieścisz

szybeńka ma po prostu wysokie mieszkanie :mrgreen:

O matko... "c" mi się nie wcisnęło :mrgreen:

W zamku mieszkam

Takie cosik z rolek robiłam ale moje koty jakieś niekumate, Finka jak się rozdarła aaaammmmm to ją w innych dzielnicach Zabrza było słychać, Gustaw obwąchał i odszedł, Stasiek trochę kombinował bo dałam tam świeże mięsko ale tez bez entuzjazmu, może dlatego że w misce było do zdobycia bez trudu :roll:

Ale ja to zmienię :twisted:

A koleżanka się nie zdziwiła, że kwiatków na tym kwietniku brakuje? :mrgreen:

Iza, próbuj :ok:

Dobrych skutków życzę :ok:

Duszek686 pisze:A koleżanka się nie zdziwiła, że kwiatków na tym kwietniku brakuje?

Myślała, że to nowy nabytek

Niki dorwała się dzisiaj do gotowanych ziemniaków. Ona nie ma prawa niuchać w moim talerzu, czasem podejdzie i z pewnej odległości uruchamia nos, ale dziś wpakowała się na kolana i w ziemniaki

suche, bez tłuszczu, sosu. Jajko sadzone... wypluła :twisted:

a ziemniaki jadła, trochę, bo nie dość, że mi wyżerała z michy, to i obawiałam się o reakcję.
A czy w ogóle kot może jadać ziemniaki?

Laki w poprzednim swoim życiu jadał z pewnością :twisted:

Do dziś mu pozostał sentyment :twisted:

A ostatnio Miki i Karmel zajadali sie ugotowanym bobem :roll:

Normalnie kradli z talerza i wsuwali :roll:

Dałam im po 3 obrane :oops:

potem spacyfikowałam talerz :twisted:

Hmm... no to już się nie martwię

A Miki z Karmelem to tak we współpracy ten bób wykradali?

U mnie Fionka bobo lubna, mówię pokazując, kotki bobu nie jedzą a Fionka cham bób ..jak to nie jedzą jak jedzą :mrgreen:

Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

Kto przegląda forum