u nas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 29, 2012 18:19 Re: u nas :)

czytać i oglądać :D
fanka Paskudy :mrgreen: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob mar 31, 2012 12:43 Re: u nas :)

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i miłe słowa. Zwierzaczki zawsze wymyślają coś, co chciałabym Wam opowiedzieć, ale niestety nie zawsze znajduję na to czas.
Od kilku dni Wasza ulubienica, Paskuda vel Prima, ma fazę "na rączki". Chodzi za mną i krzyczy, kiedy biorę ja na ręce, zaczyna mruczeć i zasypiać. Jeszcze trochę i będę musiała sobie sprawić nosidełko. Albo takie siodło, jak na słonia, bo kiedy ona jest na rękach, to znajduje się i więcej chętnych. Nawet Zuzia. Tylko nie wiem, czy nocne masaże Brawurki uratują po tym targaniu zwierzaków mój biedny kręgosłup? Wiem, że jestem zbyt "miękka", ale to nie znaczy wcale, że chcę się pozbywać kośćca. :ryk:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob mar 31, 2012 14:59 Re: u nas :)

Witajcie :1luvu: :1luvu: Ja bym chciała by kotka mnie ugniatała MOCNO :mrgreen: a ona nigdy :(
Masaż darmowy i czasem musi boleć :lol: Kilka kotów na raz ooo!Też bym chciała byle nie skakały po mnie jak po trampolinie :mrgreen:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 31, 2012 15:11 Re: u nas :)

Chętnie się zamienię. I koty i sunie chcą by je nosić. Ja za tym nie przepadam. A jeszcze wszystkie to takie zazdrośnice. Ot baby!
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob mar 31, 2012 15:22 Re: u nas :)

Kocury są bardziej upierdliwe i miauuu i miauuu by je po brzuchach miziać.Łażą non stop za człowiekiem.Pytałam wiele osób i kotki są bardziej niezależne.Młode to głupie jeszcze.Nie,pieski to już dla mnie za dużo :mrgreen: Kocury udają ciapy,bezradność :ryk: :ryk: jak faceci.Byłam kiedyś w hodowli syberyjskich kotów i pytam jakie są kotki,a jakie kocury i odpowiedź jak napisałam :lol:
Kiedyś im przejdzie i poczujesz się tak dziwnie jakby czegoś brakowało.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 31, 2012 15:56 Re: u nas :)

Mam nadzieję, że przejdzie. Na razie się nie zapowiada. Mój kocur był taki niezależny, dystyngowany, kiedy przychodził, to nie była namolność, lecz zaszczyt. On wychował mojego Skandalka. Był taki wspaniały. Mizianek i nigdy nie zabraknie, bo sunie to uwielbiają. A nawet przylepa Zuza, nie jest tak namolniasta, jak najmniej "upierdliwa" z naszych koteczek. Zobaczymy, jak im będzie się dalej charakter kształtował. Brawuni się już raczej nie zmieni. Jest bardzo miziasta, ale na ręce nie chce często - całe szczeście. Gaja to by się w człowieka na amen wcisnęła. Nie ważne swój, czy obcy. Choć do obcych ma odrobineczkę dystansu. Całuje dopiero po upływie minuty znajomości. A Primka chce na rączki, albo szaleć. Wszystkie lubią siedzieć tam, gdzie ja. Chociaż Brawca wychodzi, gdy robi się zbyt "zazwierzęcone".
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob mar 31, 2012 16:12 Re: u nas :)

One są zazdrosne o Ciebie :lol: i dlatego tak o względy się proszą.Jest dużo zwierzyńca i każde chce swojego ludzia na wyłączność :)
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 31, 2012 16:40 Re: u nas :)

Tak, są o mnie zazdrosne. O TŻa nie szczególnie. Na szczęście, bez siebie też żyć nie potrafią i mam czasem chwilę dla siebie.
Ghana, ta mniejsza suńka uwielbia frisbee, więc jak się już solidnie zmęczy, to potem nie jest zajmująca. Zuza musi mieć jakieś swoje ćwiczenia, uwielbia się uczyć i lubi też pilnować kotków. Kocice roznoszą dom i domagają się pieszczot. Gaja też co chwilkę domaga się karmienia, ale nie ulegam i staram się im dawać w raz ustalony sposób. :mrgreen: Brawurka się dużo od suniek uczy i woli ich obecność. Umie siadać i podawać łapkę. Nie uczyliśmy jej. Sama załapała i się chwali, żeby przysmak dostać. A dziewczynki najmłodsze to wiadomo, wszędzie ich pełno. A TŻ się śmieje, że wszystkie kocice po mnie mają zamiłowanie do akwarystyki. :ryk:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob mar 31, 2012 17:02 Re: u nas :)

:lol: U mnie kotka woli TŻ-a bo ona lubi facetów.Nie wie że to ja o wszystko się staram dla niej.
Masz koto-psa 8O papuguje co robią psy i podaje łapę.Fajnie :lol: Jak widzę kotka myśli chyba że jest psem bo lubi ich towarzystwo i robi podobne rzeczy :) niedługo frisbii Ci przyniesie :lol:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 31, 2012 17:11 Re: u nas :)

Tego to na pewno nie zrobi. Gandzia nikomu nie da się dotknąć do niego. No, poza nami, gdy mamy rzucać. :mrgreen: To taki "frizbi" fanatyk. Fanatyczka raczej. :P Zuzia ma obsesję piłki, ale czasem w imię kociego = wyższego dobra, pozwala się nią pobawić Primce. Ale Gandzi nie wolno. :roll:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob mar 31, 2012 17:53 Re: u nas :)

Miziaki potrafią zdrowo umęczyć człowieka. Jednak nie wyobrażam sobie zasypiania i budzenia bez mojej Tani, zawsze wtulonej we mnie. Tak słodko się wtula i mruży ślepka z zadowolenia
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob mar 31, 2012 17:58 Re: u nas :)

Ja się często budzę z tyłkiem Gajki na oczach, Primą wgryzioną w palec u nogi, Zuzą wbijającą mi łapę w żebra oraz Ganusią starającą się uzyskać więcej przestrzeni. Jakoś jestem w stanie wyobrazić sobie spanie bez nich. Ba! Nawet marzę o takiej nocy. :ryk: :mrgreen: :lol:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob mar 31, 2012 18:25 Re: u nas :)

Fanatyczka Frisbii :ryk: jedna śpi z tyłkiem na głowie :mrgreen: druga uczepiona w palec.Sama radość :ryk: :ryk: ale bez tych numerów by było smutno.Takie persy (kocice) siedzą i nie robią nic.Są bo są.Ozdobne jak roślinki :( Szkoda mi takich kotów bo nie wiedzą ile tracą.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw kwi 05, 2012 11:40 Re: u nas :)

Ależ teraz czas szybko leci. Z całym moim zoo nie mam kiedy się nudzić. Zawsze cos oryginalnego i twórczego wykombinują.

Gajeczka pięknie wita gości. Czeka na nich przy drzwiach, prowadzi do salonu i ładuje się na kolanka, jak tylko siądą. Wcale nie ma obaw. Im częściej pojawia się w domu ktoś nowy, tym bardziej śmiała się robi. Muszę uważać na kurierów, listonosza, bo poszłaby z nimi bez mrugnięcia okiem. Nasza znajoma podczas jendej z wizyt powiedziała do Gajki - zachwycona takim gorącym przyjęciem: "kiedyś przyniosę ci cos pysznego". I teraz - autentycznie - Gaja zawsze domaga się otworzenia jej plecaka. Początkowo ładowała się do każdej torby, placaka, ale od pewnego czasu przestała. A temu bagażowi nie odpuszcza. Iza wsze tak fajnie ją zagaduje. Czyżby pytała : czy już jest kiedyś? :P
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw kwi 05, 2012 11:49 Re: u nas :)

saintpaulia pisze: Czyżby pytała : czy już jest kiedyś? :P


Doczekałam się kolejnego smaczka :D :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 15 gości