Puszek, Garfildosek mają swój nowy dom.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 25, 2011 18:26 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

Święta.....
Ryś wyłożył swoje duże ciałko na środku łóżka mojego, na ciemnym swetrze ściągniętym z drzwi i przyciągniętym na łóżko przez Fałdkę Kota..... Lezy i pracowicie wylizuje swojego sadełko, łapki i ogonek.... z pelnym brzuszkiem i wyczesaną na błysk sierścią.
Puszek wyprowadził się do kuchni na krzesło, na miekki kocyk. Pilnuje usmażonych kotletów, które stygną w mikrofalówce, aby przypadkiem nie zmieniły bez wiedzy kota miejsca zameldowania - chyba że do jego brzuszka :mrgreen: Jego zołądek jakimś cudem może zmieścić jeszcze więcej niż zmieścił dotychczas. Śpi i mruczy :1luvu:
Garildosek jak zwykle na kaloryferze podsufitowym. Jak ten chłopak tam wskakuje jest dla mnie ciągłą tajemnicą :roll: w każdym bądź razie i jego bebzynek dzisiaj się wyraźnie powiększył :mrgreen:
Chmuras porwał gorącego kotleta z patelni i próbował go zeżreć.... ale było za ciepłe :ryk: próbował wytrwale, ale wypluwał w końcu :mrgreen: Teraz śpi najedzony do granic możliwości w swoim ulubionym transporterku (różowym :lol: ) przy wejściu do mieszkania i nie ma zamiaru podnieść łepka ani koniuszka ogonka (biała kitka na końcu czarnego ogonka) nawet na dzwięk otwieranej lodówki.
Zgodnie z moimi przypuszczeniami Karinie wyrzynają się ząbki.... i zdaje się że więcej niż jeden na raz 8O Dziewczynka nie zachwycona :? w niezbyt dobrym humorze :roll: płaczliwa :cry: i wrzeszcząca od czasu do czasu :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie gru 25, 2011 20:13 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

To się nazywa wielka kocia miłość.....
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3db ... a2d84.html
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie gru 25, 2011 20:24 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

Chmurek sie upił kilkoma łykami wina 8O 8O 8O 8O 8O 8O Teraz śpi jak zabity - nie otwiera oczu nawet jak go podnoszę aby główka mu nie ścierpła w niewygodnej pozycji :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ciekawe czy będzie miał kaca....... :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie gru 25, 2011 20:45 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

joarkadia pisze:To się nazywa wielka kocia miłość.....
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3db ... a2d84.html


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 25, 2011 20:47 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

joarkadia pisze:Chmurek sie upił kilkoma łykami wina 8O 8O 8O 8O 8O 8O Teraz śpi jak zabity - nie otwiera oczu nawet jak go podnoszę aby główka mu nie ścierpła w niewygodnej pozycji :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ciekawe czy będzie miał kaca....... :twisted: :twisted: :twisted:


Ciotka, Ty upijasz kota :conf: :spin2:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 25, 2011 21:07 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

Hania66 pisze:
joarkadia pisze:Chmurek sie upił kilkoma łykami wina 8O 8O 8O 8O 8O 8O Teraz śpi jak zabity - nie otwiera oczu nawet jak go podnoszę aby główka mu nie ścierpła w niewygodnej pozycji :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ciekawe czy będzie miał kaca....... :twisted: :twisted: :twisted:


Ciotka, Ty upijasz kota :conf: :spin2:


Sam się upił :twisted: :twisted: :twisted: Wyszłam na chwilkę do łazienki, a jak wróciłam połowy kieliszka ubyło.... białe, półsłodkie winko posmakowało Chmurkowi - dwie godziny spał jak zabity, teraz łaskawie otworzył jedno oko :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon gru 26, 2011 9:28 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

joarkadia pisze:
Hania66 pisze:
joarkadia pisze:Chmurek sie upił kilkoma łykami wina 8O 8O 8O 8O 8O 8O Teraz śpi jak zabity - nie otwiera oczu nawet jak go podnoszę aby główka mu nie ścierpła w niewygodnej pozycji :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ciekawe czy będzie miał kaca....... :twisted: :twisted: :twisted:


Ciotka, Ty upijasz kota :conf: :spin2:


Sam się upił :twisted: :twisted: :twisted: Wyszłam na chwilkę do łazienki, a jak wróciłam połowy kieliszka ubyło.... białe, półsłodkie winko posmakowało Chmurkowi - dwie godziny spał jak zabity, teraz łaskawie otworzył jedno oko :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


Pańcia na moment spuściła z oka kocią ferajnę to zaczęły ucztować same,jaj jutro spróbuje kot zsiadłego mleka to znaczy miał kaca :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pon gru 26, 2011 9:39 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

W nocy znalazłam go przy misce z wodą, którą opróżniał w szybkim tempie :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Dolałam do tej i postawiłam drugą - obie prawie puste z rana, a w kuwecie mooookro :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon gru 26, 2011 9:50 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

joarkadia pisze:W nocy znalazłam go przy misce z wodą, którą opróżniał w szybkim tempie :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Dolałam do tej i postawiłam drugą - obie prawie puste z rana, a w kuwecie mooookro :mrgreen:

Swoja drogą - ciekawe czy pijany kot zatacza się jak chodzi :?: :ryk: :ryk: :ryk:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon gru 26, 2011 9:58 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

Pies tak, ale kot??? Pierwszy raz mam kota - pijaka :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon gru 26, 2011 12:25 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

Karina przeżyla właśnie sesję miziania Garfildoska.... kociak ją barankował, przytulał się, mruczał, przytulał.... a mała śmiała się jak nakręcona :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Chmurek łaskawie dal sobie posadzić Karine na grzbiecie... ale mała za ciężka już, więc zjechała z jego grzbietu :mrgreen: mina kota bardzo zdziwiona :twisted:
Puszek majestatycznie i godnie leży sobie na łóżku i wypoczywa po jedzeniowym obżarstwie świątecznym :mrgreen: sadełko rośnie :roll: Ryś nie zszedł od dłuższego czasu z szafy, więc stanęłam na stołku i sprawdziłam - kot spi, chrapie jak katarynka i nie otwiera oczu nawet na głaskanie. Takiemu to dobrze.....
Karina gada do kotów, tarmosi Puszka za ucho albo śpiocha sobie. Zabki rosną....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon gru 26, 2011 17:52 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

joarkadia pisze:W nocy znalazłam go przy misce z wodą, którą opróżniał w szybkim tempie :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Dolałam do tej i postawiłam drugą - obie prawie puste z rana, a w kuwecie mooookro :mrgreen:


Przynajmniej masz pewność,że kotu nerki prawidłowo pracują :ryk: :ryk:
juana pisze:
joarkadia pisze:W nocy znalazłam go przy misce z wodą, którą opróżniał w szybkim tempie :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Dolałam do tej i postawiłam drugą - obie prawie puste z rana, a w kuwecie mooookro :mrgreen:

Swoja drogą - ciekawe czy pijany kot zatacza się jak chodzi :?: :ryk: :ryk: :ryk:


chociaż nie sprawdzaj tego na Rysiu :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
joarkadia pisze:Pies tak, ale kot??? Pierwszy raz mam kota - pijaka :mrgreen:


No kochana kiedyś musi być ten pierwszy raz niezależnie co to miałoby być :ryk: :ryk:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pon gru 26, 2011 18:06 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

Rys nawet nie powąchał kieliszka - spał na szafie. Nerki Chmurka pracują doskonale co widać wczoraj było w kuwetce :mrgreen: :mrgreen: Pijany był - dał się bez sprzeciwu przekładać z miejsca na miejsce i żadna łapa nie drgnęła :ryk: Poryczałam się ze śmiechu aż mnie skręcało :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Zdziwiło mnie jednak to, że wogóle umoczył pyszczul w kieliszku - wszystkie koty uciekają przed alkoholem, tylko Chmurek jest wyjątkiem :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto gru 27, 2011 6:41 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

Ryś spędził prawie całe święta na szafie. Ściągnęłam go z niej obejrzeć czy z kotem jest w porządku, bo rezygnował z posiłków, nie gadał, nie ocierał się.... tylko kuwetka i szafa 8O Kot zaprotestował dość energicznie i poszedl spać dalej. Na oko wszystko w porządku :ok:
Chmuras cała noc spał na przewijaku spoglądając na Karinę z góry z wyrazem pyszcza jak by polował na tłustą mysz :twisted: Kariny nie upolował - wie czym to mu grozi :wink:
Puszek sie otworzył oka jak wstawała w nocy i rano. Spi jak zabity (oddycha, sprawdzałam :D )Kociak zmęczony świętami wypoczywa intensywnie :mrgreen:
Gafildosek zmęczył się wskakiwaniem na kaloryfer podsufitowym i noc przespał pod kocykiem na wysokości mojej klatki piersiowej. Ledwo wstawałam z łóżka :twisted: ale kotu było ciepełko :1luvu:
Karinka śpi jak susułek :1luvu: :1luvu: i rośnie jak na drożdzach - wyrosla ze śpioszków kolejnych 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto gru 27, 2011 20:11 Re: Rudzi rezydenci, małe dziecko, tymczas biało czarny II

Panowie obudzili się na kolację.... zjedli, popili (Garfildek, Ryś i Chmurek skosztowali mleczka i leżą z białymi wąsikami, które próbują sobie wylizać :mrgreen: ) i ułożyli się do odpoczynku :twisted: Zmęczone kocięta po świętach jak nie wiem co.... Tylko Chmurek jakimś cudem znalazł sposób na wejście do rozłożonej kanapy i słyszałam tylko co jakiś czas drapanie. Dobrze, że nie sikanie 8) 8)
Ryś się boi Torpedosa Chmurasa ganiającego przez całe mieszkanie z szybkością nadświetlną :roll: i nie mogącego wyhamować na zakrętach :lol: Dzis jak podskoczył nagle to walnął łepkiem w kubek kawy porannej, który próbowałam przenieść z kuchni do pokoju. Miałam dodatkowe sprzątanie gratis :?
Karina urządza koncert płaczu i wrzasku. Zmieniam imię dziecku na Wrzaskun Niepospolity :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości