Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.1

Karolek(ona) dzięki za podpowiedzi na PW.Już też odpisałam,a czy kotu już sierść wyłazi?Jeśli nie to na razie nie dawaj past bo każda podrażnia żołądek.Gimpet najmniej z tych co miałam.

fajny ten burasek

Karolek(ona) pisze:zrobilam jakies fotki - tylko znow jakies szaro bure
na zywo jest ciemnijeszy

Ale masz Pięknoty we w domu :1luvu:

My kupujemy bosza na kłaczki,czas jakiś wcześniej te whiskasy kupowaliśmy

WITAMY

Myszolandia pisze:
Karolek(ona) pisze:zrobilam jakies fotki - tylko znow jakies szaro bure
na zywo jest ciemnijeszy

Ale masz Pięknoty we w domu

ta jak śpią i żryć nie wołają :!:

i jak dzisiaj?

vailet pisze:Karolek(ona) dzięki za podpowiedzi na PW.Już też odpisałam,a czy kotu już sierść wyłazi?Jeśli nie to na razie nie dawaj past bo każda podrażnia żołądek.Gimpet najmniej z tych co miałam.

czy wyłażą mu kłaki hmmm :roll:

jak go chwile potrzymam to mam wiecej futra na klacie niz nie jeden mężczyzna by chciał mieć :ryk:

Patmol pisze:i jak dzisiaj?

po 4 rano zaczeły sie gonic, tłuc i mnie obudziły i dostały poduszka przez łeb :twisted:

Koło 10 mam iść do weta odrobaczyc Tofika a piździ jak za Cara Iwana.

Ogólnie to sie zastanawiam czy jednak nie dać mu na imie Krakers - bo Tofik dali mu właściciele matki i w sumie cieszyłam sie, że nie musze wymyślać ale cały czas jak go widze to mi Krakers sie nasuwa bo jak sie zrą to kracze :ryk:

A Kretki sie tlukly troszke pozniej. :mrgreen:

Doberek Koteczki i Duza!

Karolek(ona) pisze:Koło 10 mam iść do weta odrobaczyc Tofika a piździ jak za Cara Iwana.

to przyjedz do nas i tutaj idź do veta - u nas nie pada :mrgreen:

Karolina, melduję się na Twoim wątku

mój wątek też już jest.
U mnie dokocenie tak łatwo nie przebiega, mały szaleje, a Misia się wkurza :mrgreen:

Wiesz, ja nie odkłaczam Misi jakoś tak okazjonalnie, tylko daję karmę odkłaczającą puriny i mimo, że sierść ma długą i bardzo gęstą, z ogromną ilością podszerstka, to nigdy nie było problemów.
Pawik Garfielda to raczej efekt zbyt szybkiego zjedzenia :mrgreen:

Jak kiedyś miałam trzy koty, to najstarsza kotka pochłaniała swoją porcję mięska w błyskawicznym tempie, po czym tak samo szybko ją zwracała, na co czekały pozostałe dwa :mrgreen:

I dojadaly tak chetnie zwrocone papu? :mrgreen:

tak prawie zanim ona mordkę zdążyła zamknąć :ryk:

Mięsko było w stanie nienaruszonym, bo hrabina łykała całe kawałki bez gryzienia, a zwracała natychmiast :mrgreen:

izka53 pisze:tak prawie zanim ona mordkę zdążyła zamknąć
Mięsko było w stanie nienaruszonym, bo hrabina łykała całe kawałki bez gryzienia, a zwracała natychmiast

izka53,dokociłaś się?Nie wiedziałam,a pokarzesz kogo i czy to kotka czy kot?

Meldujemy się i śledzimy

Mamy koty w podobnym wieku :twisted:

Imię daj Młodemu takie jak Ci serce podpowiada...

Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.1

Kto przegląda forum