Buka i Tycia na nowych włościach IV - BARFujemy!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 03, 2011 14:33 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

współczuję :(
chyba tylko wet ci powie, czy można je opróżnić na zapas
(mój korektor z wrażenia opróżnił sobie cały gruczoł na moją rękę i biurko :roll: )
nie mam takiego problemu, ale może wszystko jeszcze przede mną :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 03, 2011 19:39 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Pasibrzucha pisze:Tasmania ostatnio coraz częściej w chwilach nadmiernego podekscytowania/relaksu, głównie podczas głaskania, popuszcza sobie z gruczołów, paprząc siebie i otoczenie i zabijając wonią. Wszystkie koty tak mają? Da się jakoś te gruczoły opróżnić u weta, żeby był na jakiś czas spokój? :roll: Tak na co dzień Taśka się nimi nie interesuje, nie zaobserwowałam też żadnych "wulkaników" ;)

idzie u weta je oprożnić, ale pod warunkiem, ze są one pełne ;) Xelmo miał opróżniane te gruczoły, bardzo długo mu to wetka robiła i było pracochłonne i śmierdziało.. na zapas nie idzie....
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon paź 03, 2011 19:57 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Już kiedyś tu o tym rozmawiałyśmy, ale ja nadal nie umiem sobie wyobrazić jak można te gruczoły oczyścić :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 03, 2011 19:59 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

wycisnąć jak pryszcza? :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 03, 2011 20:22 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

nie wiem czy jak pryszcza czy inny syfek, bo ona była z kotem odwrocona a M.oj trzymał głowe :) a mnie tam nie było ;)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon paź 03, 2011 20:27 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

biedna Tasia
koło pupy jej robią :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 03, 2011 20:43 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

pozytywka pisze:wycisnąć jak pryszcza? :twisted:


Dokładnie. Jeden z moich już nieżyjących miał raz wyciskane. Ale tylko raz - na zapas się raczej nie da... Tylko że taka nadmierna produkcja wydzieliny wydaje mi się z lekka podejrzana. Przesłuchałabym weta na tę okoliczność 8)
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 04, 2011 7:31 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

O matko, wycisnąć? 8O my mam nadzieję nie mamy takich gruczołów? 8O
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2011 7:34 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

my? Tzn. ludzie? :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 04, 2011 7:35 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

Nasza Elza, rozmiziana, też potrafi popuścić z gruczołów. Taki jej urok. Potwierdziła to nawet pani dr. Nie ma potrzeby cokolwiek z tym robić. Może nawet lepiej, że nadmiar usuwa naturalnie, nie zalega jej. Ale po takim seansie miziania wszystko do gruntownego prania.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2011 7:38 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

o łeeee
całe szczęście, że ludzie tak nie mają po mizianiu :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 04, 2011 7:40 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

shalom pisze:O matko, wycisnąć? 8O my mam nadzieję nie mamy takich gruczołów? 8O

Byłoby to dla mnie sporym zaskoczeniem :lol:

Sunshine, no to pocieszające. Choć ja się teraz obawiam brać Tasię na ręce :lol:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 04, 2011 7:47 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

My potrafimy rozpoznać kiedy kicia za bardzo się wczuwa i moze być "niespodziewajka". Szczególnie uwazamy przed wyjściem, gdy jesteśmy juz ubrani, wyszykowani. Na co dzień już się przyzwyczailiśmy i akceptujemy naszego smrodka.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2011 7:58 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

No my :twisted: tak się tylko upewniam, bo wizja wyciskania gruczołów mnie przeraziła i otumaniła :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2011 8:08 Re: Tasmania i Tycia - duet nie do pobicia IV

brrr
:strach:
lepsze masz wizje niz ja 8)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 179 gości