Foto-wątek płaskatego Ludwiczka.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 23, 2011 18:46 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

ezzme, ja też dokarmiam. Najpierw było stado koło pierwszej siedziby mojej "firmy". Stado nietypowe -
same kocury i tylko 2 samice. Pomogła mi martka złapać cholery. Sama bym też nie dała rady.
Ale potem, to już radziłam sobie sama z pomocą... naczelnika. Najbardziej utkwiło nam w pamięci,
jak jedna z panien, przy przenoszeniu z kenela do transportera, zwiała i latała po ścianach i żaluzjach :strach:
Złapaliśmy ją za pomocą ręcznika. Po zabiegu były u mnie w pracy 2 tyg., odkurowały się, odpasły i wróciły
do stada. Już więcej nie urodzą maluchów. Z czasem się okazało, że wcale nie były z nich takie dzikie dzicze.
Mogłam im spokojnie sprzątać kenel i przy okazji, którąś smyrnąć... Nie syczły, nie drapały, miłe kicie
i strasznie śliczne:
Obrazek
Teraz pracuję w innej części miasta. Tamto stado zostało ze swoim dziadkiem i jego córką. Mają dobrze,
jest piwnic i jedzenie, oby tylko nie pojawiła się żadna niewykastrowana samica...
No i niestety okolicy nowej siedziby mojej firmy też trzeba dokarmiać koty. Bezdomne koty są wszędzie :(
Pociesza mnie fakt, że nie jest ich aż tyle co w poprzednim miejscu, tylko 3, i że ktoś ze mną dokarmia, tylko
nie wiem jak ustalić kto.
Przygnębia mnie widok tych stworzeń, gdy czekają na zimnie o 7 rano :( Są jednak tłustawe i mają puchatą
sierść, więc chyba jakoś poradzą sobie w zimie. Przejmuję się nimi, po każdym karmieniu o nich myślę, a nie
mam z kim na ich temat pogadać. Są naprawdę śliczne- szczególnie dwie-jedna biała, druga pingwinka,
maja tłuściutkie puchate ciałka i takie małe główki (a może to Ludwik ma dużą głowę :roll: ), trzecia to burasia
i widuję ją rzadziej. Ech.. nie powinno być kotów wolnozyjacych... Każdy powinien grzać doopke w pościeli...
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2011 18:53 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

Obrazek
Hela, niezłą masz poduchę królewno... i wogle niezła jesteś :1luvu:
mam nadzieję, że Henrysia nie podczyta, bo jeszcze się obrazi :strach:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2011 19:33 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=134438
Chciałabym zareklamować kalendarz z kotkami na 2012 rok.
Komu, komu, nasze wrocławskie kociaste :kotek:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 23, 2011 21:12 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

gabi.cezar pisze:Obrazek
Hela, niezłą masz poduchę królewno... i wogle niezła jesteś :1luvu:
mam nadzieję, że Henrysia nie podczyta, bo jeszcze się obrazi :strach:

Tu Henrysia :D
No coś ty Ludwiczku! Ja się nie obrażam, bo jestem kotkiem bardzo kochająco nastawionym do świata i ja tez uważam, że Helenka jest śliczna!!
Moja Pańcia też dokarmia, koło takiego śmietnika na naszym osiedlu. Ostatnio przyszedł na jedzonko taki mały kotek, ok pół roku :( jak on zime przeżyje? Pańcia mówiła, że jest zupełnie dziki i nie ma jak mu pomóc..
I przez to dokarmianie nawet była nieprzyjemna sytuacja bo taki guuupi pan powiedział że przez Pańcię i inne fajne Pańcie co też pomagaja zgineła jego kicia, ale ona zginąła bo ten pan ją wypuszczał na osiedle, a tam jest przecież niebezpiecznie..
I teraz musimy trzymac paluszki, żeby wróciła. Ach..
Henrysia zmartwiona..
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 23, 2011 22:09 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

Fionia Was pozdrawia (i bije łapą oczywiście :D ).Moja Duża mówi,że jest moją mamą.Bo Duża ma tylko chłopaków ,nawet jamnik to facet.Te kotki w schronach i na ulicach to chyba są bez mamy! Ja też nie miałam mamy i mieszkałam w klatce z okropnym kocurem.I czekalam na mamę.I ona przyszła a ja mówiłam :miau,miau,no miau..weź mnie".I ona sobie poszła,więc myślałam ,że będzie zima i już tam zostanę w tej klatce...bo ja nie umiałam jeść dużych kawałów mięsa a tam tylko takie były...A mama wiedziała,że mnie trzeba wziąść i załatwiła z taką ciocią,że mnie jej przywiezie...ale nie zawiozła bo ja miałam pchły i takie na skórze i mówiłam :"miau,miau...chcę zostać".Każdy kotek powinien mieć mamę, chrupki w miseczce i siostrę do bicia łapą.
A wiecie że u nas już nie ma tego wstrętnego , białego kota co ja go biłam łapą?
Jest inny,biały co pachnie zupełnie tak jak ja!
Dobrze,że sobie poszła ta biała brzydka.
Ta nowa jest chyba lepsza,też biała ale ładnie pachnie.
Nie biję jej łapą wcale.
Fionia


A poducha na zdjęciu jest chyba Zabersowa??
Piękne są jej poduchy!! :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 24, 2011 7:50 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

gdyby się okazało, że to jest 2-4kotki to sama bym se pewnie poradziła, nie wiem jak łapanie co prawda, ze Złapką dałam radę:) ale jestem w ciąży to targanie transporterów odpada, będę zadowolona jak lekarz pozwoli mi wrócić do pracy, ale to chyba nie obejmuje łapania kotów ;)
właśnie mi się przypomniało, że część zimy planowałam spędzić w domu, ale to co z kotami, które zacznę karmić? :|
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro paź 26, 2011 7:19 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

Ezzme...Ty się nie wysilaj.
Świat (jak powiedziała Neigh!) potrzebuje nowych kociarzy ,więc hoduj Robaczyńskeigo/-czyńską! :D
Ewentualnie Dimkę...

Człowiek się czasem sprowadza do pojemnika,prawda?

Wiecie ja mieszkam w fajnym miejscu jednak.
Mam dwie super-sąsiadki.One już kilka lat temu wysterylizowały prawie wszystkie koty ,które były bezdomne.
I u nas jest ich mało...właściwie uświadamiam sobie,że od wiosny nie odnotowałam obecności.
Wiosną była mała kotka,buraska.Wzięli ją sąsiedzi i jest po sterylce.
Może kotów mało bo w każdym ogrodzie szczekacz!?
I to duże rasy.
Wiem,że na osiedlach jest mniej różowo.
Jest tu stała armia wychodzącya.Np.Czarnobiał Czarek był tu ZAWSZE!On ma z 15 lat,był małym kotkiem jak chodziłam z wózkiem!A mco sąsiadki co to kładzie się na asfalcie i samochody muszą jeździć inną drogą?
Ale to"domne" koty.
Mają miskę,ciepło w domu...

A tego nowego kota to też trochę biję łapą...ale mniej.Wczoraj ta nowa Amelia chciała jeść z psem śniadanie.To pies ją przewrócił i chwycił za gardło.No gooopia ta kota,wiadomo,że jamnik kocha miskę i to co w niej najbardziej na świecie!Ja Fiońcia wiem to ,bo też mnie kiedyś ugryzł.On tak bardziej to nas oślinił ,ale kotki się tego boją.
Duża-Fionci-mama idzie na jakąś wystawę,bedą koty i żeby tylko nie przywlokła jakiegoś.Duży mówi,że nie pozwoli.Więc spałam dziś na Dużym z wdzięczności.Nowego kota będę biła łapą!!Amelia też go będzie biła łapą.I Felix też.
Namówię jamnika,może go zje.
Duża mówi,że idzie po kosmetyki dla swoich lalci.
Kosmetyków nie lubię,lepiej po jedzenie niech idzie bo jedzenie lubię.
I jeszcze ta nowa Amelia wchodzi za kanapę narożną i ja Fionia też tak chciałam ale się zaklinowałam.Bo ja jestem tłuściutka,Duża mówi na mnie" kotka rosołowa".I płakalam bo się nie dało wyjść.Moja Duża mnie wyciągnęła.Ale ja wiem lepiej to wlazłam znowu.
I znowu płakałam.
I teraz Duża się boi iść do pracy i nas zostawić.
I mówi,że przyjdzie dziadek nas pilnować.
I Felix z nim co ja go nie biję łapą.
To idę spać.
A potem wejdę za kanapę znowu.Może jak pośpię to się zmieszczę??
Fionia

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 26, 2011 16:13 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

Fiona, ja pewnie bym się zmieścił, bo ja jestem
kotkiem kieszonkowym :) .
Nie martw się, na pewno masz słodką, tą swoją tłuściutką dupinę :) .
Ja mam taką suchą, że nie ma po czym poklepać.

Jestem trochę nieszczęśliwy, bo Panka ma ostatnio jakieś szkolenia
i na nic nie ma czasu, a Panek też ciągle gdzieś lofruje...
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 26, 2011 16:18 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

Ja ci mówię Ludwiś,
potrzebujesz kociego towarzystwa 8)
Tylko najlepiej jakiejś delikatnej kotki ;)
Bo ja mam 4 kumpli, ciągle się ze mnie śmieją, że mam mało rozumku :oops:
Ale jak mieszkała u nas na tymczasie taka drobniusia egzotyczka to ...
Oj miło było na nią popatrzeć i posiedzieć w jej towarzystwie :oops:

C-Men
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro paź 26, 2011 16:24 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

To prawda i Panka też to wie, ale u Pańcia w pracy
nieciekawa sytuacja i on obecnie nie sce nawet słyszeć o nowym domowniku :( .
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 28, 2011 19:20 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

Obrazek
To dla wszystkich Ciotków, które scą zobaczyć myśliwego w akcji...
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 28, 2011 19:31 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

Obrazek
Dziewczyny tu Gabi. Chciałam Wam pokazać i opisać jak mojego kotka "WYGINA"
gdy się czymś podnieci. Zdjęcie ukazuje tylko fragment "WYGINANIA",
następnie następuje gwałtowne cofanie się w w/w pozycji z dziwnym postękiwaniem,
a potem źrebaczo-zajęcze skoki 8O Widok bezcenny, zwykle trzymamy się
za brzuchy ze śmiechu :ryk:
Czy któryś z Waszych podopiecznych miewa podobne ataki :) ?
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 29, 2011 9:29 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

:ryk: :ryk: Niestety nie! Nawet nie słyszałm o czymś takim. Ale z opisu wygląda bosko :ryk: :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob paź 29, 2011 17:55 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

A skacze tak z czterech łap w górę na kilka cm??
Amelia tak robi.
Takie wyginki też.

Fioni się nie chce:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 30, 2011 15:41 Re: Foto-wątek płaskatego Ludwiczka

Ooo, tzn.,że nie tylko Ludka wygina :) , skoki w miejscu też uskutecznia,
ale najbardziej to lubi się całować z Pankiem:

ObrazekObrazekObrazekObrazek

zdjęcia to miniaturki do otwarcia w org.rozm. po kliknięciu
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości