taką szerszą przeżroczystą miałam
pierwszą partię ogłoszeń rozwiesiliśmy bez koszulek, ale potem był tydzień burzowy, więc następna partia już była włożona w koszulki
staraliśmy się wieszać rozsądnie, żeby ktoś nam nie zarzucił wieszania w miejscach niedozwolonych - np. na przystanku nie można, ale nieopodal juz tak

- Duża Lucjana wypatrzyła ogłoszenie, wysiadając z autobusu w drodze do pracy
miałam dosyc dużo ogłoszeń właśnie z okolic kościołów - w niedzielę dużo ludzi się nie spieszy - mają czas na podejście do ogłoszenia i przeczytanie
w parku wieszaliśmy i w dzielnicy willowej, bo TŻ stwierdził, że jak ich stac na dom, to ich stać będzie na kota

Obok cukierni i w sklepiku, który sprzedaje wyłącznie jajka - do tego sklepiku przychodzą ludzie nawet z dalszych rejonów

Nie ograniczaliśmy się tylko do naszej dzielnicy - nigdy nie wiadomo gdzie komu wpadnie w oko zdjęcie kota
Jedno ogłoszenie miałam też przyklejone na ladzie w zoologu, ale tam, wiadomo raczej przychodzą ludzie, którzy zwierzęta już mają
Pod lecznicami wet - raczej w okolicy, niż w samym wnętrzu
EDIT: nie jajaka, tylko jajka 