Trzy czarne koty i czasem tymczasy

Chciałam sie pochwalić nowym przybyszem, który wsuwa suchą karmę aż na II piętro słychać :mrgreen:

Jest śliczny, przychodzi co wieczór podkraść kotom z miski co nieco Dostał więc swoją miskę (spodeczek) żeby mu było wygodniej .

I jeszcze pozdrowienia od najukochańszego kota na świecie

A propo jeży

->> http://www.jeze.com.pl/o-jezach/
:mrgreen:

Szejbal pisze:A propo jeży ->> http://www.jeze.com.pl/o-jezach/

1. NIE WOLNO DAWAĆ:

- ślimaków, dżdżownic, tzw. robaków wędkarskich (mady, dzikuny, białe robaki) itp.

- żadnych suchych karm, chrupek, „ciasteczek” dla kota, psa itp.

Ale on/ona i tak wyżre suche, co kotom wysypuję :roll:

To ja już nie wiem :roll:

Oj Jasdorek :1luvu:

trzymam kciuki za dzisiaj :ok:

Na razie cisza :mrgreen:

Dyr. pewnie czeka na z-cę, bo on nigdy takich "rozmów" nie przeprowadza sam.
Dzięki za kciukasy

Niech moc będzie z Tobą

Malutka już wie co ją jutro czeka ?

Kciuki za nią :ok:

.

Dzięki AYO - moc była ze mną i sprawę (nie tak do końca) ale załatwiliśmy. No, zobaczymy, jak to się będzie dalej miało. Załatwione z malutkim kompromisem z mojej strony, ale już nie będę taka...biurwa :mrgreen:

Malutka jeszcze nic nie wie, Na razie transporterek naszykowany, wyścielony, czyściutki. Wieczorem zabiorę michę i nie będzie co jeść. A wlaśnie, nie wiecie, czy wode też zabrać, czy może pić ?

Mojej pozwolili pić, michę tylko kazali mi zabrać 10 godz. przed zabiegiem. Lola idzie w poniedziałek :roll:

.

My jutro na 13.00 Malutka wlaśnie sie wymyła w calości, wygląda, jakby wyszła z kąpieli :mrgreen:

Nic jej nie mówię, lepiej jak nie będzie wiedziała.
Gorzej , bo dziecię moje się nie odzywa i telefon ma wyłączony, a ja się martwię, bo dziś miała egzamin z malarstwa :roll:

Karola, jakby co będziesz szukac w akademiku ASP na Młynarskiej pok. nr 5 :wink:

A ile godzin wcześniej odstawiasz jej jedzenie ? Bo my idziemy na zabieg na 15 i wychodzi na to, że o 5 rano mogłaby coś jeszcze zjeść, będzie zaskoczona tak wczesnym śniadaniem :lol:

.

W porządku jakby co będę szukać Twojej córki

, swego czasu trochę się po akademikach wałęsałam :piwa:

.
Może dziewczyna się relaksuje bo ciężkim egzaminie

. Na pewno da znać życia

.

Wetka kazała dać dziś kolację (tak do północy) a potem już nic. Ona jada o 5.00 mniej więcej i będzie bieda, bo Kośka też bez żarcia zostanie :mrgreen:

Ale ona wytrzyma, bo szczególnie apetyczna nie jest.
Dziecię się odnalazło, znaczy żyje :mrgreen:

Ale zajęte na maksa, bo jutro następny - grafika, to nie ma czasu.
No cóż, na jednych studiach trzeba sie uczyć, na innych za****ć :ok:

Masz urwanie głowy, z kotami, córką-studentką i sobą samą. Ale dzielna jesteś jak pułk cały! Kciuki zamówione więc trzymam mocno, będzie dobrze!

Trzy czarne koty i czasem tymczasy

Kto przegląda forum