Bombilla & Xelmo. dwupak.

Ze wstydem :oops:

musze przyznać, że spaliśmy dziś do 11.30 !!
Kotuchy grzeczniutkie

Xelmo spał dziś ze mną tak słodko jak nigdy! Tulił się do brzucha tak mocno, że cała sie zgrzałam

Ale fajne to było :1luvu:

A teraz relxa w tą okropną pogodę

sliver_87 pisze:Ze wstydem musze przyznać, że spaliśmy dziś do 11.30 !!
Kotuchy grzeczniutkie
Xelmo spał dziś ze mną tak słodko jak nigdy! Tulił się do brzucha tak mocno, że cała sie zgrzałam Ale fajne to było
A teraz relxa w tą okropną pogodę

dziś taka pogoda do spania :ok:

Mam nadzieje ,ze sobotę w Rybniku będzie piękna pogoda :lol:

, bo wybieram się na żużel :wink:

Danusia pisze:
sliver_87 pisze:Ze wstydem musze przyznać, że spaliśmy dziś do 11.30 !!
Kotuchy grzeczniutkie
Xelmo spał dziś ze mną tak słodko jak nigdy! Tulił się do brzucha tak mocno, że cała sie zgrzałam Ale fajne to było
A teraz relxa w tą okropną pogodę

dziś taka pogoda do spania
Mam nadzieje ,ze sobotę w Rybniku będzie piękna pogoda , bo wybieram się na żużel

O

w niedziele teraz był coś mi się obiło

kiedyś chodziłam na żużel, teraz już raczej nie

ale zycze ci dobrej pogody w takim razie

Powodzenia jutro Sliver :ok:

Sliver, miłego pierwszego dnia. Napisz potem jak było.

Witajcie Słoneczka!

My wczoraj wstaliśmy wpół do dziesiątej, więc też nieźle

Jak się dzisiaj miewacie? W pracy czy w domku jeszcze?

No Silver, kciuki za pierwszy dzień w pracy :ok:

Pewnie będziesz padnięta ale napisz dwa słówka o tym, jak było :piwa:

A nie, w żłobku to może byc raczej ikonka <mleko> :-)

nowa praca jest? ..... nie doczytałam wcześniej :oops:

trzymam

hejka

duzo kciukow za ten pierwszy dzionek pracy :ok:

czekamy , potem na relacje, jak odpoczniesz :mrgreen:

Czesc Silverku i koteczki! Jak praca??

Na pewno dobrze :ok:

No właśnie, jak było?

Dzień męczący, od 8 do 17 byłam.
Dzieci dużo, dużo płaczu, wrzasków, krzykó. Nie wszystko pamiętam i musze sie trochę douczyć co i jak i gdzie itp

Ale babki na grupie bardzo fajne, ciepło mnie przyjęły. Myślę, że będzie dobrze i wszystko się ułoży. Niemniej jednak fizycznie jestem padnięta i to bardzo... Ale psychicznie mi całkiem ok

Najważniejsze, że jesteś zadowolona :ok:

przyzwyczaisz się pewnie po czasie do hałasu i nie będzie aż tak męczący

Zawsze początki są trudne :wink:

ale i praca z dziećmi do łatwych nie należy :roll:

Ale skoro Tobie sie podoba , to jest najwazniejsze :ok:

Bombilla & Xelmo. dwupak.

Kto przegląda forum