Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie cze 05, 2011 14:41 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

temperatura może w stresie podskoczyć - i dobrze, że w domu opadła,
podaj wodę w ceramicznym naczyniu, zimną - może wrzuć kostkę lodu do wody - czasem koty to lubią.
U mnie przy fontannie wszystkie się "rozpiły"
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42108
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie cze 05, 2011 20:06 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

dagmara-olga pisze:temperatura może w stresie podskoczyć - i dobrze, że w domu opadła,
podaj wodę w ceramicznym naczyniu, zimną - może wrzuć kostkę lodu do wody - czasem koty to lubią.
U mnie przy fontannie wszystkie się "rozpiły"


Bolek bojkotuje miskę z jakąkolwiek wodą :( Fontanna zamówiona, ale zooplus ma taki elastyczny czas w dostawach, że nie wiem, kiedy dotrze :( Fontanna miała być dla Rycha Oprycha, ale zaczniemy od Bolka, może to coś da. Za chwilę będziemy znów pakować termometr w "wentylek", sprawdzimy jak się sprawa ma.

A macie pomysł jak namówić mało jedzącego kota do spożywania większych ilości żarła?
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Nie cze 05, 2011 20:10 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Podsuwać różne kąski, może coś "chwyci"? Gorąco, kotu może też nie chcieć się jeść :( . Dobrze, że jest u Ciebie, bo jak zechce, to zaraz dostanie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 06, 2011 7:45 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

A ja go doskonale rozumiem, bo ja jestetm właśnie z tych mało jedzących... ja tak sobie tylko kilka chrupek zjadam. Mokrej karmy nie lubię a surowe mięso tylko od czasu do czasu. A teraz i tak nie mogę, bo muszę być na diecie :evil: .
Władek

Trzymam kciuki za pragnienie i apetyt Bolka. Czekam na relację z uzytkowania fontanny, bo może to u Władka też podziała...
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 06, 2011 9:20 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Dzięki za kciuki. Bolek dziś znów 40,5 st ale tylko pół kroplówki i zmieniamy antybiotyk, jutro pobieramy krew na dokładne badania, żeby odkryć co zacz zaraza Bolka trawi. Już wiem, czemu niechętnie je. Kto z Was chciałby jeść jak dwie gooopie mordy się w was wpatrują? Jedna oprychowata morda zastanawia się jak was dopaść, a druga sapie jak parowóz a śliny ciekną mu do podłogi. Przecież to nie jest komfort jedzenia.
A za chwilę zrobię bilans nocy w tym jakże uroczym towarzystwie. :evil:
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Pon cze 06, 2011 9:37 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Biedny Bolek :(
Frania, jak była mała, wstydziła się w kuwecie, jak ktoś patrzył.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 06, 2011 9:48 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Bilans nocny w domu wariatów w GW:
-nowo kupione świeczniki szklane na ziemi
+wszystkie świeczniki przetrwały

-świeczki zgryzione doszczętnie przez psa
:evil:

-kocia qpa zjedzona przez psa
+nie muszę sprzątać

-Gruby Kot rozdrapał saszetkę i sam się pożywił
+odpada przygotowywanie śniadanka

-Nieodpowiedzialna Duża niedokładnie zamknęła klatkę i Bolek sobie wyszedł
+wyszedł jedynie do szafy,nie znacząc terenu i sikając do kuwety

-Rych Oprych dorwał Bolka w szafie i mu natrzaskał budząc Duża :(
+ zrobił to chyba rozrywkowo bo śladów na Bolku brak a Duża mogła zrobić bilans

W sumie, poza świeczkami, do wszytskiego znajdę pozytyw :twisted:
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Pon cze 06, 2011 10:01 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

:ryk: :ryk: :ryk: Przepraszam, nie powinnam się śmiać z tych małych wypadków, ale no... :ryk: :ryk: :ryk: rozbawiły mnie :) I niech mi jeszcze ktos kiedys powie, że ze zwierzakami jest nudno, to sposobem TygRyszarda mordę obiję :mrgreen:
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 06, 2011 10:42 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Kochane zwierzaczki :1luvu: :1luvu: :1luvu: jak dbają o Dużą :roll:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pon cze 06, 2011 10:47 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

urwiniu pisze:-świeczki zgryzione doszczętnie przez psa
:evil:

W sumie, poza świeczkami, do wszytskiego znajdę pozytyw :twisted:

Jeśli pies gryzł świeczki, to pewnie i łyknął trochę parafiny -> parafina działa przeczyszczająco -> psu nie grożą zaparcia :mrgreen:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 11:00 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Bazyliszkowa pisze:
urwiniu pisze:-świeczki zgryzione doszczętnie przez psa
:evil:

W sumie, poza świeczkami, do wszytskiego znajdę pozytyw :twisted:

Jeśli pies gryzł świeczki, to pewnie i łyknął trochę parafiny -> parafina działa przeczyszczająco -> psu nie grożą zaparcia :mrgreen:


pies bez zaparć pod nieobecność Dużej -> Dużej grozi sprzątanie-> podłoga od dawna woła o umycie :twisted:
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Pon cze 06, 2011 11:10 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

urwiniu pisze:pies bez zaparć pod nieobecność Dużej -> Dużej grozi sprzątanie-> podłoga od dawna woła o umycie :twisted:

Nie miałam na myśli biegunki :ryk:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 12:06 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Bazyliszkowa pisze:
urwiniu pisze:pies bez zaparć pod nieobecność Dużej -> Dużej grozi sprzątanie-> podłoga od dawna woła o umycie :twisted:

Nie miałam na myśli biegunki :ryk:


Niestety ja to widzę, mój pies nie miewa zaparć, tylko normalne qpy albo takie bardziej lajtowe :)
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Pon cze 06, 2011 13:40 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Szukaj plusów, będziesz wielka :D
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 06, 2011 16:09 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Uśmiałam się dziko przy bilansie :ryk:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 22 gości