Wątków Waszych nie nadrobię, mowy nie ma więc przepraszam
Najpierw martwiłam się qpą, potem brakiem qpy - w czwartek nie było w ogóle
Wczoraj też byłyśmy u weta - odrobaczanie. Prawdopodobnie też Mru wyhodowała sobie grzybka w uchu
Dzisiaj qu też nie była za ładna - ale to podobno normalne po odrobaczaniu - pierwsza, druga może nie być za ciekawa - obserwować.
A ja muszę limit na neta założyć - rachunek ostatni za prąd mnie zabił
Nos mam zabetonowany na maxa - jak ta operacja nie pomoże to ja nie wiem, co
Lecę chociaż pobieżnie Wasze wątki nadrabiać

, miło słyszeć że lepiej
, i nadal dużo zdrówka 










