annahelena pisze:midi cieszę się, że moje nerwy Cię odstresowują.![]()
![]()
Oj klatka odpada, nie mam zamiaru szukać kota po osiedlu.![]()
midi ile ty masz tych kotów? W bloku mieszkasz?
Co do weterynarzy boje się, że trafię na takiego, który tylko będzie kasę wyciągał za niepotrzebne rzeczy. Nie chcę oszczędzać na szczepionkach, bo wiem, że to ważne.
Doradzę Ci tak: odrobaczanie co pół roku, szczepienia raz na dwa lata (jeśli kot nie będzie wychodził). Nie ma wtedy też potrzeby szczepienia przeciw wściekliźnie.
Co do białaczki - moja wetka twierdzi, że nie ma sensu szczepić przeciwko białaczce kotów nietestowanych na tę chorobę, niewychodzących i starszych (bo małą szansa, że coś złapią).
Purevax (tu info: http://www.weterynaria-torun.pl/userfiles/purevaxOK.pdf , str. 8 skład), jest w zależności od rodzaju z białaczką i bez, sprawdź, jakim zaszczepiono Majka.