MEGUŚ i reszta ferajny ;) Po 2,3,5 latach...foto-ost. str.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 20, 2011 13:57 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( objawy FIP help!

Dziś jadę do dr.Krawczyka dzięki forumowej agatce84 :1luvu:
Odstąpiła mi swoją dzisiejszą wizytę,a zaznaczam że jest to weterynarz do którego są naprawdę dłuuuugie terminy.
Myśmy byli tam zapisani na "przegląd" dopiero na luty,bo póki z jedzeniem nie było takiego problemu to czas nie naglił.
Agatko dziękuję :1luvu:
Jestem przeszczęśliwa...
Meguś póki co dziś od rana nie je,niby podchodzi do misek,ale odchodzi.
Wszystko ma świeżutkie,wymienianie...
Teraz żyje tylko wizytą na 16.50-wiem,że pewnie wejdziemy później,ale najważniejsze,że jest wizyta.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Czw sty 20, 2011 13:59 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( objawy FIP help!

Dobrze, ze się udało załatwić ta wizytę.
Tylko napisz potem co zdiagnozował pan dr.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 20, 2011 14:12 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( objawy FIP help!

Póki co rozmawiałam też z TZ-em i mówił mi właśnie,że Meguś rano była w kuwetce,ale był problem.Qupa była twarda,a ona strasznie przy tym miauczała i się męczyła.Suma sumarum poszło,ale ciężko,a dostała na noc parafin,bo wczoraj qupala nie było.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Czw sty 20, 2011 17:37 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( objawy FIP help!

niki2117 pisze:Dziś jadę do dr.Krawczyka dzięki forumowej agatce84 :1luvu:
Odstąpiła mi swoją dzisiejszą wizytę,a zaznaczam że jest to weterynarz do którego są naprawdę dłuuuugie terminy.
Myśmy byli tam zapisani na "przegląd" dopiero na luty,bo póki z jedzeniem nie było takiego problemu to czas nie naglił.
Agatko dziękuję :1luvu:
Jestem przeszczęśliwa...
Meguś póki co dziś od rana nie je,niby podchodzi do misek,ale odchodzi.
Wszystko ma świeżutkie,wymienianie...
Teraz żyje tylko wizytą na 16.50-wiem,że pewnie wejdziemy później,ale najważniejsze,że jest wizyta.


Nie ma sprawy. Ja się rejestruję na kilka wizyt w miesiącu, bo przy 7 kotach zawsze coś wyskoczy. Akurat dzisiaj żaden mi się nie pochorował :wink: , więc mogłam wizytę odstąpić. Upiekło się mojej Pysi, ale ona może poczekać ze szczepieniem, bo termin mija dopiero w lutym.
Martwię się za to o Twoją Megi, bo objawy ma bardzo niepokojące. Czekam na jakieś wieści. :(
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 20, 2011 17:41 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( objawy FIP help!

Niki daj znać czy wiadomo co z Megusią?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 20, 2011 18:42 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

Wróciliśmy przed chwilą od dr.Krawczyka.Podejście lekarza-pełen podziw.Rozmawialiśmy ponad pół godziny.Wyjątkowo miał chwilę wolnego i po mnie nikogo nie było.
Zrobił Meguni usg,zbadał,obmacał,przemacał itp.
Oczka ok,serduszko,oskrzela i płucka też dobrze.
Wyszedł stan zapalny kilku ząbków,bo podczas dotyku poszczególnych kota zapłakała-będziemy usuwać 28 lutego,bo terminów wcześniejszych brak.
Po drugie ma rozpulchniony nosek w środku w związku z czym kk gdzieś tam jeszcze jest i trzeba nadal kontynuować wzmacnianie odporności.Za tydzień mamy powtórkę drugiego szczepienia,więc po nim powinno być już coraz lepiej.
Przy okazji tych ząbków nad jednym kiełkiem z przodu ma stan zapalny dziąsełka w związku z czym też ją boli.
Dała się grzecznie przebadać,wtulała łebek pod pachę słodka moja kochana,ale nawet pazurka nie wyjęła.Boże jak ja ją kocham :1luvu:
Po za tym:
Kota się nam przytyka-kule kałowe w jelitach,które były widoczne na usg.
Przez to koty wymiotują,nie chcą jeść,bo często za mocno wypełnione jelita uciskają inne narządy np.żołądek.
Mam kontynuować to co zaczęłam,czyli parafinę dziś,jutro i po 3 dniach żeby zeszło to co tam jest.
Odpowiednia dieta i powinno być dobrze.
Na razie i tak będzie dieta tylko miękka przez ząbulki,ale musi zawierać dużo włókien,by perystaltyka jelit była prawidłowa.
No i dochodzą do tego hormony,czyli rujka.
Niby jeszcze nie ma,ale już zaczyna tarzanie,pomiaukiwanie no i może być też brak apetytu.
Uzgodniliśmy,że sterylizację najlepiej będzie przeprowadzić na początku lutego tak by była przerwa ok.tygodnia od powtórki szczepienia.

Boże kamień z serca uffff...
Ile ma objawów tyle dolegliwości,ale najważniejsze,że z tym możemy sobie poradzić w 100% i stopniowo zwalczyć je wszystkie.

Agatko mimo wszystko dziękuję,bo to bardzo miły gest :)

JESTEM SZCZĘŚLIWA,BO WIEŚCI SĄ DOBRE

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Czw sty 20, 2011 18:56 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

huraaaa :piwa: :piwa: :piwa:
to naprawdę kamień z serca - oj ile Megusia Cię stresów kosztowała
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 20, 2011 18:57 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

Uffff... :) mi też ulżyło :ok:
bardzo się cieszę że to nic poważnego .
Jak bolały ją ząbki i w środku pełno to nic dziwnego ,że nie chciała jeść :(
Najważniejsze ,że już wiesz co się dzieje .

Meguś malutka nie martw pańci :1luvu: zdrowiej szybciutko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 20, 2011 19:17 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

Ja wiem,że panikara jestem :oops: ,ale wolę tak niż miałabym coś przeoczyć,bo wtedy mogło by się źle skończyć.
Przy takiej ilości objawów,każdy kto kocha swojego zwierzaka na pewno by reagował,a że ja panikuję to inna sprawa :oops:

Fakt,że te wszystkie objawy jej nie służą,bo kot nie może nie jeść,ale wiadomo co robić.
Wyjaśniło się od czego wymiotuje,nie je,czasem nie pije i kicha.Wiadomo też czemu bywa osowiała,bo jak ją boli pysio,albo jelitka to nie ma co się dziwić,bo nawet człowiek w takiej chwili nie ma humoru.No i natura się o nią dopomina...Moje kochane kocisko,ona jest taka drobniutka,taka delikatniutka i mi jej żal,że bidulecka jeszcze troszkę się nacierpi dopóki się wszystko nie unormuję i nie zoperujemy paszczulki.
Ja ją kocham bardzo,ale jak dziś gdy doktor ją badał i uciskał to nie próbowała uciec,tylko wtuliła mi się mocno pod pachę z tak wielką ufnością szukała ratunku u mnie,że rozczuliła mnie totalnie.Poczułam,że kocham ją nad życie :1luvu:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Czw sty 20, 2011 19:39 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

Cieszę się, że to nic poważnego. :D :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw sty 20, 2011 20:37 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

bardzo się cieszę :)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 21, 2011 3:11 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

Greta_2006 pisze:Cieszę się, że to nic poważnego. :D :ok:



Niestety to jest poważne,bo ona ciągle nie je,nie pije i na dodatek smutnieje w oczach.Nie chce się bawić z Zuzką,ciągle śpi :cry:
Tu jest wątek chorobowy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123041&p=6968256#p6968256 ,który założyłam kierowana pytaniami i obawami i powiem szczerze,że ta przypadłość w jej przypadku nie wygląda dobrze,bo skoro doszło do tego że nie chce jeść i wymiotuje nawet po mleczku to konieczne będą kroplówki,a potem się okaże co można dla niej zrobić by nie cierpiała.
Na pewno czekają nas badania rtg,cała morfologia,biochemia,kroplówki,jak się nie oczyści to lewatywy,a w najgorszym przypadku ingerencja chirurgiczna.
Generalnie koszty,a ja wzięłam sobie tymczasa...Ech kto by pomyślał...

Z chirurgiem czy nie -nie wygląda to ładnie,a i stres dla niej olbrzymi ( o sobie nie wspomnę )
Na razie rano lecę po conva do weta,czopki glicerynowe i lactulosę.

Wiecie jak mi przykro,gdy patrzę na nią,a ona gaśnie :placz:
Cieszyłam się po powrocie od weta,bo jest diagnoza,ale kicia nie ma sie za dobrze, a ja mam czekać na poprawę,bo się unormuje-tak owszem,ale może prędzej kicia mi zejdzie z głodu albo odwodnienia.
Jeśli nie ma choć minimalnej poprawy mimo,że się wypróżniła i kicia gaśnie mi w oczach to nie ma mowy o tym bym siedziała i czekała na poprawę nic nie robiąc i podając tylko parafinę,bo wydaje mi się to co najmniej za mało.
Staram się trzymać,ale tak bardzo mi przykro.
Uwierzcie mi,że gdyby to jej nie stresowało zrobiłabym jej zdjęcie i zobaczyłybyście jak wygląda.
Smutny,schorowany,zmęczony życiem kotek i te oczy :placz:
A jeszcze kilka dni temu było ok,choć mniej jadła to miała chęci i skubała.Na dniach (od poniedziałku) się pogłębiło,wtorek był taki nawet spoko,bo zjadła i piła,a od środy już masakra.

Tu się nie da nie panikować i być spokojnym.
Widząc cierpiące zwierzę na ulicy człowieka ściska serce,a co dopiero jak się ma takie w domu i nie wiadomo jak mu pomóc :?: :?:

Od poniedziałku dostaje pastę odkłaczającą,od środy parafinę i nadal nie je,już teraz nie chce pić...ech...

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pt sty 21, 2011 6:53 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

Niki jak się dziś czuje Megi?
jest jakaś pozytywna zmiana?
mam nadzieję,że szybko odzyska siły zacznie normalnie jeść i pić
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 21, 2011 9:49 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

Niki, czy Megi dostała kroplówkę? Kiedy moja kicia po sterylizacji miała trochę przytkane jelitka, na czwarty dzień dostała taką podskórną (lekarstwo wstrzyknięte pod skórę, robi się balon, który później się wchłania) i wreszcie problem się skończył. Wcześniej dostawała parafinę i coś rozkurczowego, ale nie zadziałało.
Jeżeli Megi nie może jeść, to chyba powinna dostać kroplówkę. Tak myślę, chociaż nie jestem lekarzem i nie znam się... Jeśli maleńka tak źle się czuje, to chyba lepiej, żeby ją zobaczył weterynarz.
Podczytuję od dłuższego czasu o Meguni, a od niedawna o Misiu Rysiu :) Trzymam kciuki za Ciebie, Megi i Rysia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt sty 21, 2011 11:50 Re: MEGUŚ F s.1,4,10,11-- ZOSTAJE --CHORA :( DIAGNOZA

Póki co Meguś bez zmian i na dodatek pół nocy "przepełzała",bo wyczuła kocura i jej się załączyło.
Nie możemy sterylizować dopóki nie oczyścimy jelit.
Nie ma apetytu:(
Nic...
Dałam jej lactulozę i czekam...zaraz biegnę do weta po conva.No i po południu i tak pojedziemy na kroplówkę,bo nie zaszkodzi a ją wzmocni i spokojnie będzie można czekać na oczyszczanie.
Powiem,że jestem załamana,bo gdyby chociaż troszkę się napiła to już było by coś :placz:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 56 gości