Mój czarny, ciumkający kotek Powiększamy rodzinkę

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 14, 2011 21:38 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Afra666 pisze:Laptop działa :)
Aparat też :D


no to super :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 10:15 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Kupiłam Borubarowi tą pastę odkłaczającą. Wzięłam na razie małą tubkę na spróbowanie, ale smakuje mu, więc pewnie kupię większą.
Pinki też dostała.
Na opakowaniu było napisane, żeby dawać codziennie. I tak się zastanawiam, czy może przez kilka dni mu to podawać a później już raz w tygodniu? Czy to bardziej do długowłosych się tyczy?
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 10:16 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

ja codziennie nie dawałam, chyba że mi się któryś zakłaczył i rzygał kłakami, to tak.
a tak to profilaktycznie co kilka dni :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 10:18 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

My też tak średnio raz na tydzień. U nas tylko Erwin chce to jeść bez namawiania. Pozostałym rozsmarowujemy na łapce i kicie muszą to zjeść, czy chcą czy nie.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2011 10:48 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Dzięki :)
To w takim razie dostanie za kilka dni kolejną porcję :)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 20, 2011 15:15 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Obrazek Obrazek
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 20, 2011 18:36 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Jakie słodkie fotki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 20, 2011 20:23 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

A dlaczego czarny ciumkający kotek ma taki długi pysiol? :D

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 20, 2011 20:27 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

sunshine pisze:A dlaczego czarny ciumkający kotek ma taki długi pysiol? :D

Ja wiem czy długi? Dla mnie normalny ;)
Ale może od tego ciumkania mu się tak wyciągnął ;)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 20, 2011 20:29 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Może :wink:
U nas Erwin ma pyszczek jak szczurek. Za to Hans to słońce okrąglutkie 8)

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 22, 2011 9:07 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

Afra666 pisze:
Borubar i chora ja
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Migotka się tak codziennie przytula do mojej twarzy :1luvu:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto lut 22, 2011 9:09 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

magdaradek pisze:Ja kupuję taką wielką tubke to mi starcza na kilka miesięcy. Ja to daję 1 raz w tyg po około 5cm do pysia. Moje koty to lubią.

Moje koty szaleją za tą pastą :) Też daje raz w tygodniu 5cm.

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto lut 22, 2011 9:12 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

No, nadrobiłam wątek :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów


Post » Czw mar 03, 2011 19:55 Re: Mój czarny, ciumkający kotek (na razie jeden ;) )

dziewczyny, czy kot może wymiotować jak się naje kociej trawy? Bo mi Borubar zwymiotował trawką..

W przyszłym tyg chcę jakoś z nim do weta pojechać, bo muszę go odrobaczyć a nie wiem ile waży. I chcę sprawdzić mu uszy, bo się coś ostatnio drapie po uszach, a ja nie wiem jak to wygląda jak coś się dzieje..
I teraz nie wiem gdzie jechać do weta, czy tu gdzieś blisko czy może wybrać się w podróż do tesco do CC?

Dzisiaj kupiłam Borubciowi Acane na spróbowanie, mam nadzieję, że będzie mu smakować, bo chciałam spróbować czegoś nowego (teraz miał Sanabelle).
I w ogóle biedny tęskni za Pinki (pojechała do nowego domku w niedzielę) i strasznie mi go szkoda, szuka jej, strasznie się przytula i w ogóle smutny chodzi.. Ale już jest lepiej, najgorsze były 2 pierwsze dni.
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 127 gości