Majorko, może to Ciebie pocieszy. Mam nadzieję, że w Towim-Gacunia przypadku będzie tak samo.
Gdy brałam Klakiera do siebie dowiedziałam się, że on nie zje ŻADNEGO jedzenia suchego (a często dostawal odemnie w prezencie suche diabłów) oprócz Friskies (mięsko jadł sporadycznie- bardzo).
Gdy go wzięłam to stwierdziłam, że ja swoich diabłów truć nie będę i nie zamienie im RC (wtedy sensible) na Friskies. I wiesz co. Jadł , żadnych wsrtętów nie było. Je RC do tej pory.
NIe wiem czy próbowałaś z filetem z kurczaka (pierś), spróbuj mu włozyć kilka małych kawałeczków do miseczki, najpierw surowy, a jak nie będzie mu smakowac to podgotowany (tzn wrzucam do wrzatku na 5min i wyciągam).
Z indykliem gotowanym u mnie nie wypaliło (filet) , ponieważ okazało się, że mieso z indyka jest o wiele bardziej such niz z kurczaka i to się diabłom baaardzo nie spodobało.