Sierściuchy - Malawaszka za TM :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 02, 2010 13:24 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Barbara Horz pisze:
Widziałam posta przed edycją :twisted:


Sraczka Gwizdka przerwała mi myśl :twisted:

W pierwszej chwili nie doczytałam pierwszego wyrazu, myślałam, że jeszcze siostra Gwizdka się znalazła... :strach:
Odnośnie robotników: mam taką mieszankę odgłosów - rzeczone już k***wy/odgłosy gwizdania - takie FIU-fiu-fiuuuu /Lulajże Jezuniu... /Poood Paaapuugaaami... Obrazek


I tak do września 8O
Obrazek

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon sie 02, 2010 14:15 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

EwKo pisze:Odnośnie robotników: mam taką mieszankę odgłosów - rzeczone już k***wy/odgłosy gwizdania - takie FIU-fiu-fiuuuu /Lulajże Jezuniu... /Poood Paaapuugaaami... Obrazek


I tak do września 8O



Nie chcialabym Cię dobijać, ale repertuar może wskazywać na przedłużenie prac nawet o 3 miesiace :twisted:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sie 03, 2010 8:23 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Pytanie: czemu w nocy pies spał na fotelu?
Odpowiedź: Bo w jego posłanku słodko kimała rozwalona na całą długość Mela :evil: Na owczej skórce Zosia. Musiałam wyleźć z wyra, coś po trzeciej było, wziąć Melę, ZAPROSIĆ do legowiska psa... Zabrać Melę ,która już w połowie była z powrotem... (pies już w połowie wybywał dla odmiany) :roll:
No rormalnie! :roll:

Poza tym zgubiły mi się cążki do obcinania kocich pazurków. Były i się zmyły :evil:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto sie 03, 2010 8:24 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

To Mela w odwecie schowała 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sie 03, 2010 8:28 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Ne, ne. Ja ich już trzy dni szukam. Zaczęłam zaraz po tym, jak Tosia przyszła nocą pougniatać mi tarczycę...

Gdyby to były poprzednie cążki, malusie takie, to byłabym skłonna uwierzyć, że koty gdzieś posiały, ponieważ na własne oczy widywałam Klunię wędrującą z nimi po mieszkaniu. Te były cięższe.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto sie 03, 2010 8:31 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Obcążkami? 8O

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sie 03, 2010 8:35 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Ne. Pazurkami siedzącymi w łapkach. Przednich. I te pazurki, jak tak Tosia ugniatała, to wołały tak na ostatnim dechu: obetnij nas, obetnij naaas... Fuf...
Moja szyja wołała co innego: WEŹ, KURDE, ZRÓB COŚ Z TYMI SZP0ONAMI! HEEELP?!

Wiecie co, czuję problemy: sąsiad , ten, który lubi alkoholowe posiadówki na ławce pod moimi oknami i drze się na cały regulator, operując pięknymi polskimi, dźwięcznymi wyrazami, drąc się na kobitę, z którą mieszka, wyciągając wszelkie brudy rodzinne, a czyni to takim zapijaczonym, charczącym głosem, który sprawia, że zaczynam myśleć, iż mogłabym w przypływie szału kogoś ubić :evil:, ten właśnie jegomość sprawił sobie psa. Siedmiomiesięczne, czarne, sporawe... Sunia. I drze się do psa, na psa i ogólnie oczywiście też się drze. Na fachmanów np., którzy zrzucają dachówki, obiecując, że jak nie przestaną,to tam wejdzie i zobaczą. Chłopina chyba ma coś z główką.
I tylko z tym psiakiem straszno jakoś :( I zwierza szkoda :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto sie 03, 2010 9:01 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

EwKo pisze:I tylko z tym psiakiem straszno jakoś :( I zwierza szkoda :(


No fakt żona sam sobie los wybrała ....ale pies

Ja mam podobną nieco sytuację w rodzinie. O tyle skomplikowaną, ze to własnie rodzina i topo stronie kogoś kto jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie zaraz po domownikach a moja ewentualna interwencja mogłaby się źle skonczyć własnie dla tej osoby. Właściciel zwierzyńca, na który sklada się niedożywiona persiczka , wilczur, który bywa zamykany na kilka dni w osobnym pokoju (gdzie się załatwia) oraz pyton trzymany w .....szafie :!: jest osoba nieobliczalną i też obawiamy się o jego zdrowie psychiczne. W tym wszystkim jest dwójka malych dzieci. Gryzie mnie to okropnie ... :cry:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sie 03, 2010 9:07 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Hipcia, mam nadzieję, że to nie dom do którego poszedł Max :strach: , bo jakoś dziwnie mi się kojarzy.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto sie 03, 2010 9:46 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Niestety, dobrze Ci się kojarzy. Nie moge sobie darować, ze do tego rekę przyłozyłam. Na swoją obronę mam tylko to, że stan psychiczny Mlodego był przez całe lata ukrywany. Zreszta on się świetnie maskował. Doprowadził do ruiny finansowej swoją matkę i babcię. Ja sie zreszta tez dalam nabrac na pare tysięcy zł. Facet, ktory od urodzenia było moim oczkiem w glowie okazał się szuja kanalią i manipulatorem. Nikt nie ma już na niego żadnego wpływu. Wyprowadził się z rodziną i menażerią gdzies do Siemianowic. Wiem że Maksa już u nich nie ma. Podobno, ze względu na to że mają teraz mniejsze mieszkanie pozbył sie części zwierząt. Jedna koteczka trafiła do moje chrzestnej i tam odżyła. Ma jak w raju. Maksa podobno zabrał jakiś kolega ale czy to prawda nie mam pojęcia. Młody dręczy psychiczne całą rodzinę a szczegolnie swoja matkę wpadajac co jakiś czas i demolując jej mieszkanie żada pieniedzy ....Ehhhhhhh....szkoda gadac :cry: :cry: :cry:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sie 03, 2010 9:47 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Owmordęjeża! Nowy wąt! 8O :oops: :oops: :oops:

Czeeeeeść :mrgreen:

Doczytam w domu :oops:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh


Post » Wto sie 03, 2010 21:11 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Cześć MM 8)

W drodze powrotnej od weta (Misia przyjechała scejbata nieco, a krówencje obie w piątek będą mieć robiony porządek w paszczy :strach: ), wstąpiłam do zoologika po nowe cążki. Nie było. Znaczy były jakież takie małe pierdółki na chomika chyba :roll: Następne z kolei to chyba na słonia albo do ucinania patyków na ognisko zdatne :roll: Zdecydowałam się na gilotynkę - jak mus, to mus. I zgadnijcie, co znalazłam po powrocie do domu? No? :twisted: Komu gilotynkę? :twisted:

Niniejszym ogłaszam, że pazury poległy dziś na ołtarzu estetyki, wygody i bezpieczeństwa :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro sie 04, 2010 9:02 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

Doczytałam :mrgreen:
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: - to tak ogólnie :mrgreen:

A to na temat tych biednych zwierzątek - :(

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro sie 04, 2010 9:12 Re: Sierściuchy... włam i Saba na mieście s.12 :)

aaaa, znaczy rytuał "rżnięcie szpiona". To mi pomogło z odmętów pamięci wygrzebać, że swoim też muszę manicure uskutecznić :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości