
oczko, którego nie ma zostało uszkodzone mechanicznie, pęknięte na pół i zapadnięte do środka oczodołu. ono tam jest ale już nic z niego nie będzie. najlepiej byłoby usunąć i zaszyć, żeby jakiś paproch stanu zapalnego nie wywołał, już teraz widać jak się tam taka kieszonka zrobiła, w której się śmieci zbierają.
drugie, to które leczyłyśmy coronogelem, niepotrzebnie było leczone, bo tam jest już po uszkodzeniu blizna. uszkodzenie też było raczej mechaniczne, być może pazurem.
w oku była zrobiona dziura aż do rogówki, ale zarosło, wytworzyła się ładna blizna. nie wymaga to dalszego leczenia, wręcz wszelka ingerencja może spowodować, że blizna się zerwie, a jest unaczyniona i będzie krwotok, co ostatecznie może doprowadzić do ślepoty.
ta operacja usunięcia oka może być zrobiona u nas, w Koninie - jeszcze się dziś dopytamy. trzeba tylko chłopaka na prostą wyprowadzić z ogólną kondycją - a jesteśmy na dobrej drodze
