Mój Pięciokot cz.12 Paaadaaaa śnieeeeg... :o

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Wylecę dziś z UK czy nie?

Ankieta wygasła Sob sty 09, 2010 16:33

1. Wylecę
6
27%
2. Nie wylecę
16
73%
 
Liczba głosów : 22

Post » Wto lis 24, 2009 12:39 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Aluś, ja mam zbieraninę kompletną - podblokowa ciężarówka i jej potomstwo, sierotka po śmierci właścicielki i dwie @@ z kolekcji psychiatrycznej.

ale zbieranina powala na kolana urodą :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lis 24, 2009 12:42 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Po to masz koty domu coby stąpać jak baletnica,delikatnie :mrgreen:
Pewna jesteś że,nie wystaje,jak Cie kiedyś któryś drapnie to się żdziwisz :ryk: :ryk:
A Kłaczka i tak nie pozwalam brzydko nazywać[TUP] :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 24, 2009 12:43 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

alus1 pisze:
kinga w. pisze:Aluś, ja mam zbieraninę kompletną - podblokowa ciężarówka i jej potomstwo, sierotka po śmierci właścicielki i dwie @@ z kolekcji psychiatrycznej.

ale zbieranina powala na kolana urodą :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Cudne są te jej kociszcza ,nie :) a Ona tak brzydko na nie mówi :twisted:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 24, 2009 12:48 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Nooo... Futro powaliła mnie niemal od pierwszego wejrzenia, Tysiek miał "coś" w oczach, a @@... Padłam na widok fotek Hino, Miyuki jakby mniej mi się rzuciła w oczy zwłaszcza że pół świata wyło jaka ona cudna, a ona była skołtuniona, na pyszczu brudna miejscami (długo myślałam że ma na nosie piega a to był brudek) i wyglądała jak podskubek. Nie kwestia dojrzeć łabędzia w kaczątku, ale... Miałam hopla na rude, a to białe jest i w dodatku głuche - miałam obawy czy dam sobie radę z kotem niesłyszącym ale że one we dwie były wzięte to pomyślałam że jak tandem to tandem. Z czasem Miyuki wypiękniała, wygolone miejsca odrosły, teraz na zimę jeszcze nabrała futra, zrobiła się księżniczka. Hino nie zmieniła się aż tak bardzo - poprawiła sylwetkę, nabrała nieco ciała na chude gnatki.
NIe będę im schlebiać bo się rozbisurmanią. Już i tak sobie pozwalają.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lis 24, 2009 12:59 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Jak one wszystkie :roll:
Myślisz że,to moje to takie grzeczne i spolegliwe,a gdzie tam :roll:
Dzisiaj w nocy obudziłam się ,bo ciasno mi było,patrzę a mój koteczek w poprzek łóżka rozwalony a ja do ściany przyciśnięta :evil: weż tu człowieku się wyśpij jak na łóżku kot rządzi :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 24, 2009 13:14 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Ok... Dawam.
Futro, prawem starszeństwa...
Obrazek

Jej wredotowaty synalek...
Obrazek

Tysiek - wszak on przybył w następnej kolejności...
Obrazek

Miyuki - zrobi wszystko zeby być w centrum zainteresowania...
Obrazek

Hino - tę trudno wyczuć, raz jak dama, raz jak qrwie...
Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto lis 24, 2009 13:21 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Ooooo... Skończyłoby się kotobójstwem. Może spać na mnie, może obok, ale wyrugować się z własnych piernatów nie dam! :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lis 24, 2009 13:24 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Ooooo... Skończyłoby się kotobójstwem. Może spać na mnie, może obok, ale wyrugować się z własnych piernatów nie dam! :evil:

A jesteś aby pewna, że te piernaty są Twoje?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 24, 2009 13:25 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Jakie cudniaste foteczki jeszcze bardziej cudniejszych koteczków :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto lis 24, 2009 13:27 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Dziewczyny! Czym Wy się zachwycacie? Widomy objaw kociej manipulacji to jest! Śliczne, słodkie, urocze... Tylko się zachwyć i już Cie ma! :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lis 24, 2009 13:31 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Dziewczyny! Czym Wy się zachwycacie? Widomy objaw kociej manipulacji to jest! Śliczne, słodkie, urocze... Tylko się zachwyć i już Cie ma! :evil:

Nie "czym", tylko "kim"! Kłakiem!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 24, 2009 13:35 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

Biedne ofiary kociej manipulacji... :x
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lis 24, 2009 13:41 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Biedne ofiary kociej manipulacji... :x


Jak i my wszyscy :P
Ale jak nie kochać takich futrzastych piekności? Jak to Ci jeszcze spojrzy tymi swoimi ślepkami, miauknie, poprzytula sie, obetrze o nogi? :mrgreen:

Śliczne kociątka Kingo :1luvu:
Ależ Ci zazdroszczę takiego stadka ;)
Obrazek Nasza miłość :1luvu:

Pyśku i Nosku [*] Kocham Was moje kociaczki i tęsknie :(

wiktoria26

 
Posty: 276
Od: Sob paź 31, 2009 11:02

Post » Wto lis 24, 2009 13:43 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

kinga w. pisze:Biedne ofiary kociej manipulacji... :x

Volenti non fit iniuria :) (co się na polski wykłada: chcącemu nie dzieje się krzywda)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 24, 2009 13:51 Re: Mój Pięciokot cz.12 Niech już nie chorują...

MaryLux pisze:
kinga w. pisze:Biedne ofiary kociej manipulacji... :x

Volenti non fit iniuria :) (co się na polski wykłada: chcącemu nie dzieje się krzywda)

Tys prowda. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 36 gości