

No i co z tego, że ładna, że zgrabna (znaczy nie zdążyła się na moim wikcie utuczyć

Ale czy ja już mówiłam, że wolę dorosłe koty




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
villemo5 pisze:A Józia??
villemo5 pisze:Ja pytałam co zbroiła dzisiaj
Aleksandra59 pisze:Sorry - ale ja niekumata trochę jestem![]()
barba50 pisze:Chyba dojrzałam do decyzji, bardzo się boję, bo paliłam przez ...dzieści parę lat z dwoma przerwami na ciąże i odchowanie moich niemowlaków
A niemowlaki już dobrze dorosłe. Co mnie skłoniło do rozważenia możliwości podjęcia decyzji o rzuceniu palenia![]()
![]()
/bo jak do tej pory nie chciałam przestać palić.../ Zostałam odrzucona. I to nie przez człowieka, a przez ... kota
Do tej pory myślałam jak Anja, że: "nie interesuje mnie co sadza inni na ten temat i nie jest to dla mnie problemem". Do wczoraj.
A to "sprawca" mojej decyzji:
......................
A z Rudym było tak: Rudy został wyłapany z gromadą kotów na działkach w Łomiankach. Już na zdjęciach mnie zafascynował, potem pojechałam do lecznicy i głaskałam go w otwartej klatce. Nie mogłam włożyć ręki, bo głową barankował cofając mi rękę. Niesamowity - duży rudy kocur w niewielkiej klatce. Kilka dni nosiłam się podjęciem decyzji. W końcu w niedzielę powiedziałam mężowi i rodzinie i pojechałam po Rudego.
Przez jakiś czas było tak jak wcześniej, wychodził na spotkanie, ocierał się o nogi, barankował. Potem jakby się czegoś przestraszył, coś mu nie pasowało. Znalazł sobie swój azyl w kociej budce i nie można było go nakłonić do wyjścia. Było coraz gorzej. Nie chciał do mnie podchodzić, bywało, że miał ochotę, robił dwa, trzy kroki i raptem się wycofywał. No, cóż psychika kocia jest trudna do zrozumienia, ale zaczęłam zastanawiać się - dlaczego![]()
![]()
![]()
Myśl poddała /delikatnie co by mnie nie urazić/ Jopop. A może Rudy tak reaguje na zapach /czy raczej smród
/ papierosów
![]()
Sprawdziłam - weszłam wpierw do niego wiedząc, że nie śmierdzę intensywnie. O nogi się ocierał, głaskaliśmy się, strzelał baranki, podchodził do miski pochrupać. Drugi raz poszłam od razu po fajce - wycofał się rakiem. Na dodatek weszła do niego wczesniej córka i mówi do mnie: "mamo, co ty chcesz od tego kotaWywalił mi nawet brzucho do głaskania"
Dotarła do mnie naga prawda - ten kot nie toleruje smrodu papierosów![]()
Tylko ciekawe czy wytrwam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 47 gości