Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 17, 2021 15:25 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Może przesuwaj w dni poprzedzające badanie insulinę o 1/2 godziny? Wystarczy 3 dni. 8.30, 9.00, 9.30 i już masz insulinę o 10.00.
Albo przesuń wieczorną insulinę wieczorem przed badaniem, żeby wystarczyła do 10.00.
Ewentualnie podaj insulinę jak zwykle rano o 8.00 i idź na badanie, będzie cukier jak z drugiego punktu krzywej cukrowej. Możesz poprzedniego dnia sprawdzić, ile Paś ma w domu po 2-3 godzinach od podania insuliny, będziesz miała orientację, czy wynik laboratoryjny i Twój są zbliżone.
Ja bym pełnego panelu nie robiła, miał niedawno.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2021 15:33 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

czitka pisze:No i zimno :evil: .
Mam pytanie: Pasiowi obiecałam w listopadzie przegląd cukrzycowy, czyli mocz i fruktozamina, nie wiem czy robić pełny panel, miał wszystko przed rwaniem ząbków w końcu sierpnia, ale to do podkomisji :wink: . No i jak to zrobić, jeżeli insulinę dostaje po jedzeniu o ósmej rano, a przychodnia, w której chcemy się przebadać czynna od 10-tej? :roll: Mogę w innej, ale tam zabierają kota niewiadomogdzie na badanie a ja chcę być z Pasiem :( On się boi bardzo i wtedy mu cukier pewnie skoczy i wynik będzie byle jaki. Jeżeli przesunąć insulinę o dwie godziny to też będzie wyższy :20147 .


Podanie insuliny nie ma znaczenia dla fruktozaminy, bo wynik mowi o usrednionym poziomie z ok 2 tygodni.
Gorzej troszke, ze skoro mocz to powinien byc na czczo, a po insulinie powinien dostac cos jesc.
Ale jakby zebrac mocz do badania, to wtedy mozna smialo nakarmic stworka i podac insuline na badanie fruktozaminy.
Mozna tez standardowo zabadac krew i jesli wyniki beda w okolicy 300, podac insuline i wziac kota na badania, bo przez te 2-4 godziny na pewno za bardzo jej poziom nie spadnie do jakichs krytycznych wartosci (w razie czego u weta mozna mu zrobic kolejne klucie i badanie bysprawdzic jej poziom).

Mozna zrobic morfologie, bo Pasiek juz niemlody i na biezaco warto kontrolowac - ale jesli poprzednie wyniki byly dobre i nie mial problemow nerkowych, to mozna odpuscic. Ja Mopikowi robilem co 1-2 miesiace, a 2x rocznie jonogram, no ale Mopik stale mial jakies problemy zdrowotne, to byla troszke inna sytuacja. Z perspektywy czasu widze, ze chuba niepotrzebnie tak czesto, 4x w roku by mu starczylo.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4820
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 17, 2021 15:47 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Jak najbardziej, dla fruktozaminy nie ma znaczenia. Myślałam, że chcesz zrobić w labie też glukozę. Jeśli nie - podaj insulinę o zwykłej godzinie!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2021 16:11 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Ojej, aż mi się w głowie zakręciło od opcji, dzięki!
Nie, nie, przestawiać pory nie będę, nie mogę, bo potem zwariuję z wracaniem na stare godziny, i tak jedziemy czasem letnim, bo się przestawić nie dało, ma być kolacja o starej dziewiętnastej i koniec :evil: .
Na razie umówiłam się w tej klinice, gdzie zabierają kota niewiadomogdzie i nie zabiorą, mogę z Pasiem :P . Najwcześniej 8.40 i tak będziemy, jeżeli nie będzie tzw. nagłego przypadku, to będzie 8.40
Wyniki w końcu sierpnia wszystkie ok były, nerki też. Czyli tylko fruktozamina plus mocz (o ile się uda rankiem)?. Czy coś jeszcze? Fruktozamina na czczo musi być, czy nie koniecznie?
Zaraz, guzik, wszystko źle. Jak lecimy starym czasem, to ja mu rano daję o nowej siódmej, tak? :roll:
Czyli i tak jednak musimy pójść po jedzeniu i insulinie :roll: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 17, 2021 16:17 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

To moze w tej sytuacji umów Pasia tam, gdzie masz bliżej? Bo skoro i tak będzie po jedzeniu, to w sumie wszystko jedno czy o 8.40 czy o 10.00.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69210
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 17, 2021 16:29 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Odległość ta sama, ale pomysł niezły. Aczkolwiek zostanę już o tej 8.40, mają laboratorium na miejscu i dużo osób do pomocy gdyby co, aczkolwiek to słynna klinika gdzie Mama ugryzła technika w palec i mieliśmy domniemaną wściekliznę z kwarantanną w komplecie 8) . W tym przyjaźniejszym wysyłają gdzieś krew, czeka się, itd. Mówić Pasiowi, że pojutrze, czy przemilczeć i z zaskoczenia? Bratu się zapłacze przez godzinę i będzie miał szewski piątek, jak Pasia nie ma to on nie je. No to schudnie :twisted: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 17, 2021 17:57 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Ja swoim nie mówię, z zaskoczenia biorę, bo jak powiem, to się chowają tak, że ich znaleźć nie można...

Agwena

 
Posty: 806
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 17, 2021 18:19 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

czitka pisze:? Fruktozamina na czczo musi być, czy nie koniecznie?


Niekoniecznie.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4820
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 17, 2021 20:10 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Lifter pisze:
czitka pisze:? Fruktozamina na czczo musi być, czy nie koniecznie?


Niekoniecznie.

Dzięki!
niekoniecznie, niekoniecznie, niekoniecznie :201429 :201429 :201429 :P !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 17, 2021 21:04 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Czyli - pewnie powinna byc, ale jak sie nie da... to sie swiat nie zawali, najwyzej wynik bedzie ciut wyzszy.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4820
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 17, 2021 22:36 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

czitka pisze:(...) Bratu się zapłacze przez godzinę i będzie miał szewski piątek, jak Pasia nie ma to on nie je. No to schudnie :twisted: .

To weź też Brata dla towarzystwa. ;)

Wojtek

 
Posty: 27800
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lis 17, 2021 23:12 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Kanzawa ma lab u siebie

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 18, 2021 16:51 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Hej Czitko i Czitkowi Przyjaciele.
Mam do Was ogromną prośbę. Dwie "moje" dziewczyny, krew z mojej krwi, wciągnięte w pomoc kotom moimi ośmiorniczymi łapkami, Kamila (dorośli) i Wiktoria (dziecie i młodzież) startują w plesbiscycie na tytuł Wolontariusza Roku miasta Oławy. Głosowanie trwa do 24.11 (nastepna środa). Proszę błagam, zagłosujcie! Z jednego IP można oddać 1 głos.
https://um.olawa.pl/wolontariusz-roku-dzieci-i-mlodziez

Będę ogromnie wdzięczna i kwiaty pod stopy Wam rzucę :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw lis 18, 2021 17:12 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Gutek, zagłosowane i powodzenia! :ok:
A nam (mnie i Pasiowi) udało się na jutro zorganizować wariant optymalny, byle mi się budziki nie pomyliły, bo insulinowo jesteśmy w starym czasie wciąż, Chłopcy nie chcą się przestawić z jedzeniem i koniec :evil: .
Pognałam do kliniki, porozmawiałam, poprosiłam, możemy być o siódmej rano, ktoś krew pobierze i ona sobie poczeka do otwarcia laboratorium :ok: .
A jeżeli tak, to będąc na czczo i przed insuliną robimy według wskazań pani doktor: jonogram, fruktozaminę, glukozę, lipazę DGGR, morfologię, mocznik i kreatyninę. I jak się uda poprosić Pasia rano o skorzystanie z kuwety, to mocz też.
Wielkie uff!
Cosia dalej sypia z Chłopakami, oni tak grzecznie, żeby nie za blisko, żeby się nie bała...
Obrazek
No to byle do rana!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19070
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lis 18, 2021 17:22 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Brawo Cosia! I brawo Paś i Bratu, że ją do siebie przekonali :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35103
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości