Sabcia. Lizu lizu po uszku. Ano wtupnęłam. Ostatmnio Duża najsampierw se pojechała gdziesik daleko i ja byłam na wakacyjach u Bapci i Dziatka, bez dostępności do komputra, późmniej Duża miała jakoweś zajmnięcia i pisała jakoweś artykuły i mnie mało puszczała do komputra. Teraz wreszcie mogę troszku popisać. No i pisam, otpoczywam po bałkoningu i obiadku. Książniczka Ofelja
Sabcia. Mam nadzieję że już mię Duża żadmnego numera nie wywinie i będę mogła swobodmnie pisać. Póki co zrobiała mię w kunia, wsadziła miąsko na patelmnię jak pusiałam i nie zostawiła dla mię ani kawalątka! I co z tego że to świnku? Świnku jezd mniamuśna i wcale nieprawda, że niedobra dla nas kotków! Książniczka Ofelja
Miau. Wstaliśmy już dawno i było śniadanie, ja malutko zjadłam, ale wczoraj spałaszowałam calutką tackę mięska, a dziś miałam kuja sterydowego (środkowego w cyklu), więc może znowu coś zjem Księżniczko Ofelio musisz pilnować Dużej, żeby nie oszukiwała z mięskiem i zawsze dawała Ci odpowiednią porcję! Ciociu Gosiagosia dziękujemy za zyczenia i śliczną karteczkę Zuniu, co u Was? Pralciu, cieszę się, że zjadłaś śniadanie! Dobrego dnia! Sabcia
Miau Sabciu, życzę Ci dobrego apetytu po tym kłuju A ja nie dostaję już tych pysznych kocich kiełbasek bo duża przypuszcza, że to po nich mocniej się drapię i wylizuję i łykam futerko a potem miauczę w kuwetce. Duża mówi, że musi pójść do weta zapytać jak długo muszę dostawać te kapsułki Hepatiale Forte na wąróbkę...U nas wieczorem zrobiło się smutno, duża płakała. Teraz siedzi w pracy. Zazulka
Sabcia. Pilmnowuję Dużej jak mogę ale to sprytmna i wredmna @ jezd, miauczę ci. No ale wczoraj jeszcze krajała miąsko - też świnku, ino schap - i udało mię się uszczknąć troszku. Malutko, tak ino na pół ząpka, ledwo poczułam w pysiu. Ciężki mój koci los! Książniczka Ofelja
Oj tak Księżniczko Ofelio, masz ciężko! A przecież księżniczka powinna dostawać wszystko na srebrnej tacy, prosto pod nosek, to co lubi i tyle, ile chce. A ja zjadłam sporo past i Duża się cieszy! Sabcia