Wiem, że powinnam otworzyć nowy wątek, ale nie mam siły
Dzisiaj nie było pana doktora, więc nie mogłam porozmawiać o komforcie życia Florki. Była nieznana mi pani doktor, zapytałam tylko, czy jakiś grzyb się hoduje, ale na razie nic nie widać - czysto. Pościągałam Jej z noska wydzielinę, za radą iwci kupiłam jeszcze sól fizjologiczną i lekko nakropiłam nosek.