Gosiagosia pisze:Marzenia11 pisze:A dostaje prevomax przeciwwymiotnie? Pewnie tak, bo to standard w leczeniu..
Dostaje i do domu metoclopramid w zastrzyku.
kciuki cały czas.
A masz wyniki lipazy i bilirubiny?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiagosia pisze:Marzenia11 pisze:A dostaje prevomax przeciwwymiotnie? Pewnie tak, bo to standard w leczeniu..
Dostaje i do domu metoclopramid w zastrzyku.
mziel52 pisze:Mojemu, gdy nie je z 5 godzin, to zbiera się na mdłości, dostaje strzykawką dwa łyki i czasem je od razu zwróci, wiec po kwadransie powtarzam akcję z kleikiem i alugastrinem. Potem kot normalnie je. Wetka uważa, ze dla przełyku lepiej, gdy taki zwrot następuje z pokarmem, a nie samymi sokami, bo nie podrażnia przełyku i nie generuje kolejnego dyskomfortu. Właśnie teraz odczekuję między rzygiem a kolejnym karmieniem, zaraz dostanie i się unormuje.
Marzenia11 pisze:Gosiagosia pisze:Marzenia11 pisze:A dostaje prevomax przeciwwymiotnie? Pewnie tak, bo to standard w leczeniu..
Dostaje i do domu metoclopramid w zastrzyku.
kciuki cały czas.
A masz wyniki lipazy i bilirubiny?
Gosiagosia pisze:mziel52 pisze:Mojemu, gdy nie je z 5 godzin, to zbiera się na mdłości, dostaje strzykawką dwa łyki i czasem je od razu zwróci, wiec po kwadransie powtarzam akcję z kleikiem i alugastrinem. Potem kot normalnie je. Wetka uważa, ze dla przełyku lepiej, gdy taki zwrot następuje z pokarmem, a nie samymi sokami, bo nie podrażnia przełyku i nie generuje kolejnego dyskomfortu. Właśnie teraz odczekuję między rzygiem a kolejnym karmieniem, zaraz dostanie i się unormuje.
Dziękuję
Rano podałam jej nutribound i dostała do domu peritol na apetyt.
Dziś wetka powiedziała mężowi że w tym wieku koty rzadko wychodzą z takiego zapalenia trzustki. Trochę mnie to podłamało ale jeszcze nie minął tydzień od pierwszego leczenia a Lypex dostaję od wczoraj.
Gosiagosia pisze:Marzenia11 pisze:Gosiagosia pisze:Marzenia11 pisze:A dostaje prevomax przeciwwymiotnie? Pewnie tak, bo to standard w leczeniu..
Dostaje i do domu metoclopramid w zastrzyku.
kciuki cały czas.
A masz wyniki lipazy i bilirubiny?
Bilirubina spadła i tylko trochę jest podwyższona a lipaza napisali że podwyższona bez konkretnego wyniku.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mziel52 pisze:Mojemu, gdy nie je z 5 godzin, to zbiera się na mdłości, dostaje strzykawką dwa łyki i czasem je od razu zwróci, wiec po kwadransie powtarzam akcję z kleikiem i alugastrinem. Potem kot normalnie je. Wetka uważa, ze dla przełyku lepiej, gdy taki zwrot następuje z pokarmem, a nie samymi sokami, bo nie podrażnia przełyku i nie generuje kolejnego dyskomfortu. Właśnie teraz odczekuję między rzygiem a kolejnym karmieniem, zaraz dostanie i się unormuje.
Dziękuję
Rano podałam jej nutribound i dostała do domu peritol na apetyt.
Dziś wetka powiedziała mężowi że w tym wieku koty rzadko wychodzą z takiego zapalenia trzustki. Trochę mnie to podłamało ale jeszcze nie minął tydzień od pierwszego leczenia a Lypex dostaję od wczoraj.
Trochę mnie dziwi to co powiedziała wetka, Rudzia jest starsza od Pusi, a udało jej się unormować trzustkę. Po miesięcznym leczeniu nie zauważyłam , żeby jej coś dolegało.
Pusia też wyjdzie z tego, kciuki za to![]()
![]()
![]()
![]()
Gosiagosia pisze:(badanie rozmaz skrócony lub rozmaz szczegółowy).
Rutynowej weryfikacji manualnej podlegają wyniki liczby płytek krwi < 50 G/L.
Lipaza swoista dla trzustki jakościowo
pies, kot)
Podwyższony
Bilirubina całkowita 7,78 (0,46) µmol/l (mg/dl)
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mziel52 pisze:Mojemu, gdy nie je z 5 godzin, to zbiera się na mdłości, dostaje strzykawką dwa łyki i czasem je od razu zwróci, wiec po kwadransie powtarzam akcję z kleikiem i alugastrinem. Potem kot normalnie je. Wetka uważa, ze dla przełyku lepiej, gdy taki zwrot następuje z pokarmem, a nie samymi sokami, bo nie podrażnia przełyku i nie generuje kolejnego dyskomfortu. Właśnie teraz odczekuję między rzygiem a kolejnym karmieniem, zaraz dostanie i się unormuje.
Dziękuję
Rano podałam jej nutribound i dostała do domu peritol na apetyt.
Dziś wetka powiedziała mężowi że w tym wieku koty rzadko wychodzą z takiego zapalenia trzustki. Trochę mnie to podłamało ale jeszcze nie minął tydzień od pierwszego leczenia a Lypex dostaję od wczoraj.
Trochę mnie dziwi to co powiedziała wetka, Rudzia jest starsza od Pusi, a udało jej się unormować trzustkę. Po miesięcznym leczeniu nie zauważyłam , żeby jej coś dolegało.
Pusia też wyjdzie z tego, kciuki za to![]()
![]()
![]()
![]()
mziel52, jakoś widzę róznicę w typie choroby i stanie między Twoim kotem i Pusią i trudno mi zauważyć w czym można te dwa futra porównywać.mziel52 pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mziel52 pisze:Mojemu, gdy nie je z 5 godzin, to zbiera się na mdłości, dostaje strzykawką dwa łyki i czasem je od razu zwróci, wiec po kwadransie powtarzam akcję z kleikiem i alugastrinem. Potem kot normalnie je. Wetka uważa, ze dla przełyku lepiej, gdy taki zwrot następuje z pokarmem, a nie samymi sokami, bo nie podrażnia przełyku i nie generuje kolejnego dyskomfortu. Właśnie teraz odczekuję między rzygiem a kolejnym karmieniem, zaraz dostanie i się unormuje.
Dziękuję
Rano podałam jej nutribound i dostała do domu peritol na apetyt.
Dziś wetka powiedziała mężowi że w tym wieku koty rzadko wychodzą z takiego zapalenia trzustki. Trochę mnie to podłamało ale jeszcze nie minął tydzień od pierwszego leczenia a Lypex dostaję od wczoraj.
Trochę mnie dziwi to co powiedziała wetka, Rudzia jest starsza od Pusi, a udało jej się unormować trzustkę. Po miesięcznym leczeniu nie zauważyłam , żeby jej coś dolegało.
Pusia też wyjdzie z tego, kciuki za to![]()
![]()
![]()
![]()
Mój kot codziennie od 8 lat wspomagany kleikiem z drobiem, kończy właśnie 16 lat. Jesienią miał zabieg chirurgiczny usunięcia ostatniego zęba i ropnia w policzku. Czuje się dobrze. Ale gdyby nie codzienna uwaga na jego apetyt, dokarmianie, to przewód pokarmowy miałby zdewastowany dawno.
ewar pisze:Jest mirtazapina na apetyt, smaruje się tym uszka. Nie stosowałam, ale niektórzy na forum owszem. Może warto spróbować. Gosia, z tego co wiem, to łatwiej wyleczyć ostrą niż przewlekłą trzustkę.
mziel52 pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mziel52 pisze:Mojemu, gdy nie je z 5 godzin, to zbiera się na mdłości, dostaje strzykawką dwa łyki i czasem je od razu zwróci, wiec po kwadransie powtarzam akcję z kleikiem i alugastrinem. Potem kot normalnie je. Wetka uważa, ze dla przełyku lepiej, gdy taki zwrot następuje z pokarmem, a nie samymi sokami, bo nie podrażnia przełyku i nie generuje kolejnego dyskomfortu. Właśnie teraz odczekuję między rzygiem a kolejnym karmieniem, zaraz dostanie i się unormuje.
Dziękuję
Rano podałam jej nutribound i dostała do domu peritol na apetyt.
Dziś wetka powiedziała mężowi że w tym wieku koty rzadko wychodzą z takiego zapalenia trzustki. Trochę mnie to podłamało ale jeszcze nie minął tydzień od pierwszego leczenia a Lypex dostaję od wczoraj.
Trochę mnie dziwi to co powiedziała wetka, Rudzia jest starsza od Pusi, a udało jej się unormować trzustkę. Po miesięcznym leczeniu nie zauważyłam , żeby jej coś dolegało.
Pusia też wyjdzie z tego, kciuki za to![]()
![]()
![]()
![]()
Mój kot codziennie od 8 lat wspomagany kleikiem z drobiem, kończy właśnie 16 lat. Jesienią miał zabieg chirurgiczny usunięcia ostatniego zęba i ropnia w policzku. Czuje się dobrze. Ale gdyby nie codzienna uwaga na jego apetyt, dokarmianie, to przewód pokarmowy miałby zdewastowany dawno.
Gosiagosia pisze:ewar pisze:Jest mirtazapina na apetyt, smaruje się tym uszka. Nie stosowałam, ale niektórzy na forum owszem. Może warto spróbować. Gosia, z tego co wiem, to łatwiej wyleczyć ostrą niż przewlekłą trzustkę.
Ma smarowane a wieczorem mam podać peritol jest mniej agresywny dla wątroby.
Użytkownicy przeglądający ten dział: jrrMarko i 1284 gości