Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] A teraz Nemek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 25, 2025 17:41 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Miotełko, wszystkiego najlepszego w nowym domku!!! :ok: :ok: :ok:
Szkoda, że nie wszyscy doczekali... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70155
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 26, 2025 15:02 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Katia K. pisze:
jolabuk5 pisze:Mocne kciuki za Cappuccino, oby znalazł domek! Przecież FELV w niczym nie zagraża ludziom... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Ale zagraża psom! To oczywiście żart, jednak słyszałam tak kiedyś w Schronisku na kociarni, niestety, jeden z pracowników, który nie kryje, że jest psiarzem, takie rzeczy zainteresowanym opowiadał. Pisałam tu zdaje się o tym, akurat przy nas kobitka pytała o Cappuccino właśnie, była bardzo luźno zainteresowana, ot, rudego kociaka by się chciało. A tu taka "bomba": kot FeLV+ absolutnie, jeśli w domu jest pies... Mam nadzieję, że ten chłopak się douczył i już z takimi rewelacjami nie wyskakuje, spróbowałam wtedy porozmawiać z nim w dyplomatyczny sposób. Mam też nadzieję, że taka ignorancja nie jest nagminna.


Boszzzz i taki idiota pracuje ze zwierzętami? Powinno najpierw przeszkolić się pracowników oraz wolontariuszy, a nie żeby rozsiewali kłamstwa. Jeśli ktoś taki zdecydowanie mówi,że to czy tamto jest zagrożeniem dla naszych pupili to większości wydaje się,że to prawda :?

A co w zamian za tę wycinkę drzew w parku? Słyszałam ,że gdzieś tam u Was ma być kosztem parku zrobiona droga dla rowerów. Czy to o to miejsce chodzi?

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11538
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 27, 2025 7:55 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Atta, ten chłopak nie ukrywał nigdy, że jest typowym psiarzem, pracował/uje na kociarni, ale zawsze w rozmowie schodził na psy (jak to zabrzmiało :wink: ). Jego żona też pracowała/uje, jeżdżą na łapanki, pewnie dobrze wykonuje obowiązki, ale taki zgrzyt? To szkodzenie zwierzętom przecież. Tak, jak pisałam, oby to był tylko incydent. Kiedyś częściej jeździliśmy. Teraz ostatnio byliśmy we wrześniu i, chyba pisałam, wyjątkowo traumatyczna to była dla mnie wizyta. Krzysiek chciał pojechać teraz w niedzielę siedemnastego, ale stwierdziłam, że nie dam rady, zgoniłam na pogodę. Pewnie w końcu się odważę, może jak będzie ciepło, otwarte zewnętrze boksy, wtedy jest (trochę) bardziej optymistycznie.

My, tzn. ja wtedy myślałam, żeby wziąć Rafalalę, ale egoizm doszedł do głosu :( To był moment, kiedy to w ciągu roku straciliśmy 3 ukochane koty, to mnie załamało okropnie. Nie chciałam zaraz stracić kolejnego. Wiem, wytłumaczenia dla mnie nie ma, ale tak wtedy myślałam i zaproponowałam, żeby Krzysiek zdecydował. Padło na Nemka.

A Park zostaje, tylko w jakim stanie? Nie jest duży, to zaledwie 2,5 ha, był kiedyś sporo większy. Od ponad 40 lat na liście zabytków, powstał w drugiej połowie XIX wieku, zniszczony przez trąbę powietrzną w 1931, później przez wojnę w 1944. Zatraci swój leśny charakter na pewno, mieszkałam tam 13 lat i czułam się jak w lesie "rzut beretem" od centrum miasta. Odpowiadał mi cień (ludziom nie odpowiada... dziś, kiedy upały letnie są nie do zniesienia? Po downburście w 2020, kiedy straciliśmy najbliższy jesion, tzw. "drzewo wiewiórki", latem temperatura w kuchni dochodziła do 40 stopni, w pokoju - do 35), nawołujący puszczyk w nocy, wrzask ptaków. Ludzie nie lubią drzew, ptaków, była taka sąsiadka, która bardzo pokrzykiwała zawsze o "usunięcie" pozostałych 3 jesionów (widać je na zdjęciu, tym ze mną), martwię się, że teraz, kiedy mnie "zabrakło", dopięła swego. Ludzie chcą kolejnego placu zabaw. Pewnie lubią słuchać nieptasich wrzasków.
Ale co zrobić, nie mam na to, co się stanie, żadnego wpływu.
Pożyczyłam niedawno lornetkę, myślałam, że zrobi się pogoda, początek marca, pójdziemy na spacer popatrzeć na ćwierkających budowniczych. A tu w zeszłym tygodniu taka "miła" niespodzianka. Tuż przed okresem lęgowym. Wczoraj jechałam tamtędy (najgorsze, że do większości miejsc w mieście muszę jechać autobusem obok Parku) i co widzę? Ostatnie wielkie drzewo wzdłuż Bronowickiej, naprzeciw hotelu Lwów - runęło (kiedy tam zamieszkałam, stał tam szpaler, kilkanaście drzew, wraz z upływem lat wycinali je, bo uszkodzone przez burze, bo może kiedyś zostaną uszkodzone przez burzę...) - a więc wielkie rżnięcie rozpoczęte. Zdążyłam też zauważyć (z autobusu wiele się nie zobaczy), że dwie piękne ogromne forsycje przy dwu wejściach są maźnięte czerwoną farbą - do likwidacji. Po downbarście wiatr powalił albo utrzymanie zieleni dokończyło 19 dużych drzew. Teraz ma ich zniknąć 62. Wiecie, to dla mnie naprawdę trudne.
To Park Bronowicki, nie wiem, jak aktualny widok, podejrzewam, że to 2023 może? Strzałką zaznaczyłam to drzewo, które już wycięli przedwczoraj:
Obrazek

A to forsycje, o których piszę:
Obrazek Obrazek

Atta, Ty być może piszesz o "wielkim rżnięciu" przy ulicy Samsonowicza, inna część miasta. Nie tyle park, co mnóstwo drzew, ludzie mieli tam pod blokami naprawdę zielono. No ale największa bolączka Lublina - brak miejsc parkingowych. No i po wielu latach próśb miasto doszło do wniosku, że wybuduje mieszkańcom Wrotkowa parkingi i szersze chodniki, rzeczywiście jakieś ścieżki rowerowe. Projekt został zlecony do Chełma (znany mi jeszcze z czasów, gdy pracowałam na PWSZ projektant, niekoniecznie z dobrej strony), który prawdopodobnie nie był nawet na miejscu. Projekt spartolony, idziemy prosto, bez refleksji, a że na drodze stoi nam akurat duży dąb? Nic to, wyrżniemy. I tak do wycinki przeznaczyli prawie 200 drzew... Ludzie zaczęli się burzyć, aktywiści poprzewiązywali wstążkami drzewa, na które padł wyrok. Afera nieziemska, wierzę, że mogło pójść w Polskę. Miasto się ugięło, coś tam partacz poprzerabiał. Jak będzie - się okaże. Wiem, że rżnąć zaczęli w zeszłym roku jeszcze w sezonie lęgowym, w niezależnych mediach ludzie pisali, że znaleźli gniazdo z jajkami na ziemi. Tak to się robi.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12806
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 27, 2025 10:04 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Smutne...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70155
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 27, 2025 12:36 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Moze te forsycje tylko przytną, oby, bo nieraz tak robią, obcinają krótko przy ziemi, zeby je odmłodzić.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76326
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 28, 2025 7:13 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Brzmi to optymistycznie, jednak nie sądzę, że tak zrobią :( Wczoraj z okna trajtka naliczyłam już 7 świeżych pieńków, a to tylko ta część najbliżej ulicy. Zobaczymy.

Jakoś ostatnio udaje mi się zrobić ciekawe zdjęcia, proszę:
Obrazek
(To nie mój "telefon z wykopalisk", normalny (choć też już chyba przestarzały, bo teraz zdjęcia to raczej tylko smartfon) aparat fotograficzny ;) )
Czytałam, że jest propozycja wznowienia konkursów na Kocim Bazarku. Może więc "ziewy"? Nie nie, my nie będziemy startować w razie czego. Ale chętnie pooglądałabym inne koty nakryte na tej czynności ;)

EDIT Jeszcze poniekąd o Parku. Przeglądając zdjęcia, znalazłam takie sprzed ponad 12 lat:
Obrazek
Dwóch najbliższych drzew już dawno nie ma, pierwsze wycięli niedługo potem, drugie, jesion zwany "drzewem wiewiórki" nie oparł się wichrowi podczas tego downburstu, który tu ciągle wspominam, nie ma też dwóch z tych za ścieżką, przy górce, one ucierpiały w wyniku pomniejszych burz.
Ale nie o drzewa chodzi, tylko o "małe czarne" na dole. Małe czarne poszło pewnego dnia za sąsiadem z drugiego bloku i zostało na stałe. Ci państwo mieszkali na parterze, mieli już wcześniej jednego kota, oczywiście nie zabraniali mu łazić po okolicy. Jakoś pod koniec 2016 ten pan zmarł (nie wiedziałam o tym), wiosną następnego roku pojawiła się na balkonie siatka, a za nią dwa koty, ten pierwszy, który bardzo łatwo przyzwyczaił się do "więzienia" i czarnuszek, który, początkowo duży i puchaty, niknął w oczach, nie poznałam go tamtej wiosny. Kajtek. Okazało się, że po śmierci tego pana wpadł w depresję, nie jadł, chudł coraz bardziej. I pięć miesięcy po swojej stracie - sam odszedł. Drugi/pierwszy kocur żył jeszcze trochę, ale niedługo przed naszą wyprowadzką rozmawiałam z tą panią, dowiedziałam się wtedy, że jego też już nie ma, a ona rozważa wzięcie kota ze schroniska. Nie wiem, czy tak się stało.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12806
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 28, 2025 11:01 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Katia K. pisze:Brzmi to optymistycznie, jednak nie sądzę, że tak zrobią :( Wczoraj z okna trajtka naliczyłam już 7 świeżych pieńków, a to tylko ta część najbliżej ulicy. Zobaczymy.

Jakoś ostatnio udaje mi się zrobić ciekawe zdjęcia, proszę:
Obrazek
(To nie mój "telefon z wykopalisk", normalny (choć też już chyba przestarzały, bo teraz zdjęcia to raczej tylko smartfon) aparat fotograficzny ;) )
Czytałam, że jest propozycja wznowienia konkursów na Kocim Bazarku. Może więc "ziewy"? Nie nie, my nie będziemy startować w razie czego. Ale chętnie pooglądałabym inne koty nakryte na tej czynności ;)

EDIT Jeszcze poniekąd o Parku. Przeglądając zdjęcia, znalazłam takie sprzed ponad 12 lat:
Obrazek
Dwóch najbliższych drzew już dawno nie ma, pierwsze wycięli niedługo potem, drugie, jesion zwany "drzewem wiewiórki" nie oparł się wichrowi podczas tego downburstu, który tu ciągle wspominam, nie ma też dwóch z tych za ścieżką, przy górce, one ucierpiały w wyniku pomniejszych burz.
Ale nie o drzewa chodzi, tylko o "małe czarne" na dole. Małe czarne poszło pewnego dnia za sąsiadem z drugiego bloku i zostało na stałe. Ci państwo mieszkali na parterze, mieli już wcześniej jednego kota, oczywiście nie zabraniali mu łazić po okolicy. Jakoś pod koniec 2016 ten pan zmarł (nie wiedziałam o tym), wiosną następnego roku pojawiła się na balkonie siatka, a za nią dwa koty, ten pierwszy, który bardzo łatwo przyzwyczaił się do "więzienia" i czarnuszek, który, początkowo duży i puchaty, niknął w oczach, nie poznałam go tamtej wiosny. Kajtek. Okazało się, że po śmierci tego pana wpadł w depresję, nie jadł, chudł coraz bardziej. I pięć miesięcy po swojej stracie - sam odszedł. Drugi/pierwszy kocur żył jeszcze trochę, ale niedługo przed naszą wyprowadzką rozmawiałam z tą panią, dowiedziałam się wtedy, że jego też już nie ma, a ona rozważa wzięcie kota ze schroniska. Nie wiem, czy tak się stało.


Nie wiedziałam ,że zwierzęta aż tak mogą przeżywać stratę opiekunów i odchodzić po nich . Tzn spotkałam się z tym, ale to były zwierzaki oddane do schroniska po śmierci opiekuna, to wiadomo, że wtedy podwójna trauma :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76326
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 28, 2025 18:26 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Czytałam, że tak jest. Koty bardzo prezeżywają, szczególnie jeśli miały bliską więź z opiekunem.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70155
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 01, 2025 9:50 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

To, Mirka, o czym piszesz, oddanie po śmierci opiekuna...
We wtorek półtora tygodnia temu do naszego Schroniska trafiło 5 (pięć!) kotów po śmierci opiekuna.
Carmen, Chloe, Celestyna, Cetina i Ceylon. To nawet nie są ich imiona, w lutym nadawano imiona na C po prostu. Płakać się chce, jak się popatrzy na przerażenie tych kotów. Co tam się zadziało? :cry: Od kilku dobrych lat śledzę "przemiał" kotów schroniskowych, zdarzało się, że jeden, ewentualnie dwa koty trafiały po śmierci opiekuna, zazwyczaj ze swoimi imionami. Więc co tam się zadziało...

A jeszcze będzie optymistycznie, otóż chciałabym oficjalnie ogłosić wiosnę :) Wczoraj rozpoczął się powrót "kaczek", czyli moich ukochanych grzywaczy, zaobserwowałam ich kilka. Grzywacze uwielbiam, zostaną z nami do października. Trochę wcześnie, nie wiadomo, co pogoda dla nas na marzec szykuje, ale pamiętam już takie wczesne powroty, jakoś ten 28 lutego jest chyba ich datą :)
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12806
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 01, 2025 16:54 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Eh..egologizm :? Przynajmniej kaczki nie zawodzą :ok:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11538
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 04, 2025 7:40 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Myślę, że na pewno kilkadziesiąt gniazd grzywaczy w Parku co roku było zasiedlonych/ budowanych. Gdzie teraz te ptaki polecą?
Już nie będę tu "spamować" moimi smutkami, chciałam Wam tylko jedną rzecz pokazać. Wczoraj wysiadłam na tym przystanku, chciałam przejść wzdłuż ogrodzenia, zobaczyć, co już zniszczyli (zwyżki jeszcze nie pracowały, chyba było za wcześnie, stały już jednak na wjeździe do Parku). Na szczęście spotkałam dwie znajome sąsiadki z ulicy, popłakałam się, wzięły mnie pod rękę i zakazały iść dalej. One też opłakują i psioczą, ten Park to ich całe >70-letnie życie, wychowywały się tu one, ich dzieci i wnuki. A teraz - porażka. Chyba wszystkich, którzy są jakoś związani z tym miejscem, boli serce :cry:
Zanim mnie te panie "przejęły", zdążyłam zrobić zdjęcia, zobaczcie to:
Obrazek
To rozłożysta akacja, która ocieniała przystanek. Zobaczcie, jak wyglądała 1,5 roku temu (taki najświeższy widok Street View jest dostępny):
Obrazek
Teraz będzie patelnia, słońce przez cały dzień. Do Parku się nie schronisz, bo na kilkanaście miesięcy zamknięty.
Dlaczego tak? Niestety, ale w ostatnich latach w Lublinie wyjątkowo chętnie pozbywają się drzew. Konkretnych drzew dających tlen, cień i schronienie dla ptaków. Mnóstwo ludzi to widzi i piętnuje. Tylko co z takiego piętnowania w rozmowach, w Internecie, władze zrobią, co chcą i tak.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12806
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 05, 2025 21:53 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Spotkałam się dziś z dwiema koleżankami z liceum, jedna z nich ma 3 koty 10+ i od 1,5 roku suczkę, to chyba labrador. Mówi, że psina ma cieczkę, a po niej będzie musiała zrobić jej badania, bo nie je dużo, a tyje. Ale ale, pytam o sterylkę, chyba prawie 2-letniej suce już się należy. Otóż nie. Weterynarz, do której dziewczyna chodzi od lat, powiedziała, że wg najnowszych badań sterylizacja jest szkodliwa, ponieważ jest większe prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór (i jest ich więcej rodzajów) u sterylizowanych psów, niż u niesterylizowanych. Ufff... Jeżeli znacie takie badania, czytałyście coś, dajcie znać. Spytałam, czy dotyczą tylko psów - nie wiadomo, informacja podana "w kontekście" psa. No i nie będą jej ciachali, bo mąż się nie zgadza w takiej sytuacji. Ufff... Mam nadzieję, że "badania" nie dotyczą kotów i nie pojawią się takie :strach:
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12806
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 06, 2025 0:04 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Nie słyszałam o takich badaniach. Ale to rzeczywiście niebezpieczne, gdyby takie poglądy zaczęły się upowszechniać. :strach:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70155
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 10, 2025 11:21 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Nie spotykamy się zbyt często, ale ta druga dziewczyna może zaprosi niedługo na tzw. parapetówkę, więc będzie szansa, żebym dowiedziała się więcej, jeżeli w ogóle ona (pańcia tej labradorki) wie coś więcej :roll:

A jako że "bombarduję" Was tutaj wiadomościami z kociarni lubelskiego Schroniska, nie mogłam odmówić sobie poinformowania o szczęściu, jakie spotkało Orchideę, kotka czekała na swoją szansę od października 2020 roku, to 4,5 roku! Nigdy jej nie widzieliśmy, bo zawsze ukrywała się w budkach... Najlepsza wiadomość dnia :)
Oby tylko Orchidea nie podzieliła losu Napodki, też ślicznej burani, która po podobnym czasie w schronie poszła do adopcji... wróciła po 3 tygodniach... bez podania przyczyny ("sprawy osobiste", ot co!). A podobno w tym domu nieśmiała koteczka zaczęła się już otwierać, w czym pomógł rezydent. A teraz znowu przerzucanie z boksu do boksu. Rozpacz :cry:
To Napodka, mam nadzieję, że bez konta na fb uda się obejrzeć filmik. A oglądajcie z głosem, w tle słychać Magdę, naszą znajomą wolontariuszkę, sąsiadkę z osiedla, zaklinaczkę kotów (to prawda, nie ma w tym stwierdzeniu odrobiny przesady).
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12806
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 10, 2025 16:52 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] Teraz Nemek

Wszystkiego dobrego w nowym domu dla Orchidei! :ok:
Napodka taka śliczna, oby trafił jej się prawdziwy DOM! :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70155
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości