wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 31, 2012 11:47 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Bazyliszkowa pisze:
joluka pisze:A może gdybyśmy wszystkie napisały do modów prośbę o zbanowanie takiej osoby??? Nie tylko wulgaryzmy sensu stricto powinny być powodem do bana - nieustające pieniactwo, niewybredne zaczepianie i prowokowanie utarczek, bezpodstawne obrażanie chyba także...?

Myslę, że to dobry pomysł, warto spróbować. Popieram :ok:



Również popieram myślałam już o tym!
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Wto sty 31, 2012 11:57 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

najszczesliwsza pisze:Szkoda, że nie przyjedziecie, by mi ostrzegawczo wpierniczyć, skoro mod nie reaguje...

[...]
Mam nieodparte wrażenie, że niektórym osobom internet daje poczucie bezkarności i pozwalają sobie na dużo więcej, niż w realu. Cóż bowiem w internecie może je spotkać? Co najwyżej słowny opiernicz, który - jak widać - nie dość, że spływa po nich, to jeszcze sprawia im przyjemność. Przeciez opiernicz to nie wpiernicz, więc czego się bać? ;). Ale w realu, no cóż. Gdyby ktoś taki przylazł do mnie i tak się zachowywał, to dość stanowczo zostałby wystawiony za drzwi [...]


Dla Felusia ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

usunęłam obraźliwe zwroty
alix76

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Wto sty 31, 2012 11:59 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

sky_fifi pisze:
najszczesliwsza pisze:Szkoda, że nie przyjedziecie, by mi ostrzegawczo wpierniczyć, skoro mod nie reaguje...

Szczerze mówiąc, należy Ci się solidne lanie, żeby przepędzić olej z tyłka do głowy :twisted:

Mam nieodparte wrażenie, że niektórym osobom internet daje poczucie bezkarności i pozwalają sobie na dużo więcej, niż w realu. Cóż bowiem w internecie może je spotkać? Co najwyżej słowny opiernicz, który - jak widać - nie dość, że spływa po nich, to jeszcze sprawia im przyjemność. Przeciez opiernicz to nie wpiernicz, więc czego się bać? ;). Ale w realu, no cóż. Gdyby ktoś taki przylazł do mnie i tak się zachowywał, to dość stanowczo zostałby wystawiony za drzwi i popędzony solidnym kopniakiem w głupie dupsko.


Dla Felusia ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

:ryk: :ryk: :ryk: :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto sty 31, 2012 12:09 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

sky_fifi pisze:Mam nieodparte wrażenie, że niektórym osobom internet daje poczucie bezkarności i pozwalają sobie na dużo więcej, niż w realu

Ja mam wrażenie, że dotyczy to wszystkich forów, gdzie nie obowiązują nicki imienne*. Ja zarejestrowałam się tu z imienia i nazwiska, bo uważam, że tak jest uczciwie. A anonimowość w sieci też jest często tylko pozorna. Po IP można dojść niemalże do każdego. Dlatego radziłabym wszystkim powstrzymywanie się jednak od wulgarnych epitetów. O netykiecie swoją drogą też warto pamiętać.

Pracowałam kiedyś w szkole, której nauczycielkę uczniowie wulgarnie obgadywali na forum Gazety. Sprawa skończyła się dochodzeniem z włączeniem policji, bez problemu stwierdzono, kto był autorem wulgarnych wpisów. To tak do rozważenia dla wszystkich.

*Jestem uczestnikiem forum branżowego, gdzie takowe obowiązują. Trochę inne tam panują zwyczaje.

Anna Trojnar

 
Posty: 89
Od: Czw paź 20, 2011 12:19

Post » Wto sty 31, 2012 12:28 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

A może już dość tego? Autorka ma chorego kota pod opieką a na wątku trwa awanturka z przepychankami i docinkami. Jeżeli ktoś nie ma nic konstruktywnego do powiedzenia, może nie zabierać głosu. Jeżeli konflikt będzie dalej podsycany, wątek zostanie zamknięty.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto sty 31, 2012 12:57 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Domyślam się, że Kamari zajęta przy kocie i o nie ma czasu myśleć o forum.
Dajcie znać, jak będziecie wiedziały co z Felkiem.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sty 31, 2012 13:02 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

tez czekam na wieści o Felusiu.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto sty 31, 2012 13:27 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Marysiu, byłaś wczoraj bardzo zdenerwowana i miałaś ku temu powód, "pojechałaś" z rozpędu po casicy, ale ja jej chęć pomocy odczytuję jako jak najbardziej szczerą i w pełni merytoryczną.
Dziękuję casica :ok:




casica pisze:
kamari pisze:ps. nawodnić go nie można, bo ma zbyt niską temperaturę

Przeciwnie, tyle że ogrzanym płynem. Wiesz Puti miała pęknięty ropień i faktycznie bardzo niską temperaturę. Ciepłe kroplówki jej pomagały, dopytaj.
Pisałam, że po pękniętym ropniu, mocznik był ponad 600, kreatynina 13, a próby wątrobowe ponad 800. Mocznik nie spadnie sam z siebie, nie przy takim zdarzeniu jak ropień. Ornipural mam, gdybyś potrzebowała, mogę Ci wysłać. Jeśli się okaże, że wyniki wątrobowe są złe, bo pewnie zrobisz biochemię.
Ale jak pisałam - z doświadczenia wiem, że taki stan zapalny "leci" po wszystkim. Sam antybiotyk i środki przeciwzapalne nie wystarczą.
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto sty 31, 2012 16:22 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Marysiu, masz PW.
Nie uciekaj z forum, to przeciez nie pierwsza awantura

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16573
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 31, 2012 18:25 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

ja tez czekam na wiesci, co z Felkiem... jak tylko cokolwiek bedziecie wiedzialy-dajcie znac.
Nie daj sie, kotku! Badz jak lew, walcz jak lew :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sty 31, 2012 18:48 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

CHCIAŁABYM ZAMKNĄĆ WATEK ,dopóki Marysia nie wróci,ale nie mam jeszcze Jej zgody,więc napisze pare słów.
Mam pozwolenie Marysi na wklejenie tego co uznam za stosowne ,więc wkleiłam wszystko prawie, bez ostatniego zdania do mnie....Proszę Was o wyrozumiałość...nie widze sensu prowadzenia watku, jesli jego załozycielka nie chce tu wracać(przynajmniej teraz).Napisze do moda o jego zamkniecie jesli Marysia podejmie taka decyzję.
"Feluś sam zjadł. Niedużo, ale sam z siebie. To chyba dobry znak.

Mam nadzieję, że twoja Daisy się poprawi. Raz w życiu musiałam podjąć taką
decyzję i to był najgorszy dzień w życiu.

Nie mam siły pisac na forum. Wiem, że dużo osób kibicuje Felkowi, ale
wystarczy jedna, żeby powiedzieć dosyć. Nie wiem, czy kiedyś wrócę, pewnie
nie. Jeżeli możesz i ktoś się będzie interesował, to napisz proszę pare
słów. Możesz mnie cytować, zawsze piszę jak jest. Pewnie często
niepotrzebnie.

Nasza małomiasteczkowa rzeczywistość jakoś chyba nie przystaje do
wielkiego świata. Sama wiesz jak jest. Nie mamy wielkich laboratoriów,
całodobowych klinik, światowej sławy specjalistów. Po prostu zwykłych,
kochających zwierzaki wetów.

Bożenko, już nie mam siły. Feluś jest taki mały i biedny. Jest u mnie, bo
miał iść do uśpienia. Może nie trzeba go było brać. To jest ołowiany
pocisk, nie wiedziałam, ze może wyrządzić potem tylu szkód.(...)"
tak ...nie mamy tu klinik,dlatego moze czesc moich zwierzaków umarła ,bo nie było dokąd ruszyć na ratunek....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto sty 31, 2012 18:55 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Przykre to bardzo,bardzo

Mam mała prośbę - przekaż proszę Marysi,że jesteśmy,myślimy,wspieramy
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sty 31, 2012 18:56 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

mamaGiny pisze:Przykre to bardzo,bardzo

Mam mała prośbę - przekaż proszę Marysi,że jesteśmy,myślimy,wspieramy


W moim imieniu tez

Helvti

Avatar użytkownika
 
Posty: 138
Od: Wto gru 15, 2009 18:28

Post » Wto sty 31, 2012 19:00 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

a ja spiesze z pocieszeniem drogiej kamari :)

jej kotomstwo zgloszone w konkursie na miss i mistera niepelnosprawnych/kalekich bardzo dzielnie walczylo.

Niusia zdobyla 28 glosow a tym samym zajela 3 miejsce i nalezny tytul: 2giej vce miss stycznia wsrod niepelnosprawnych i kalekich :1luvu: :1luvu: :1luvu: prosze ode mnie Niusience pogratulowac, moze ta wiadomosc kamari podniesie nieco na duchu i doda sil do dalszej walki :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sty 31, 2012 19:05 Re: wspólne życie - Felek choruje, prosimy o kciuki :-(

Przykre to wszystko zamiast wsparcia w trudnej chwili dostała kopa :evil:
Przykro tym bardziej ,że Marysia jest tutaj potrzebna a los jej zwierząt wielu osobą nie jest obojętny
Decyzję oczywiście musimy z żalem uszanować
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1079 gości