

Ciesze sie ,ze mały juz lepiej. Będzie z niego wielka pociecha i jak widac wasze koty maja rozrywkę. Fajnie tak patrzec jak razem brykają i co dorosłe bysie potrafią wyczyniac.
Jaś troche lepiej ale jeszcze długa droga przed nami. Ciężko mu jeść i pić. ma ochotę ale zatkany nos nie pozwala.oddech nadal ciężki. Daszek go dopieszcza.Tylko przy misce to nie ma to tamto.Jeść się chce i przyjaciel wszak chory,łykać nie może to coby sie nie zmarnowało...Daszeczek wrąbie.
