Amberka szylkretowa Lady[`],Rudiś[`] Szejna,James,Shilla

» Wto maja 19, 2009 9:23

no pewnie

» Wto maja 19, 2009 10:14

Asiu CC z powodu spraw rodzinnych do końca tygodnia jest "poza zasięgiem". Musisz dzwonić do lecznicy, kontaktować się z drugą Anią, na pewno powie Ci co i jak z wynikami.

» Wto maja 19, 2009 10:41

ok, ok.
będę dzwonić
dzięki za info

» Śro maja 20, 2009 19:14

wczoraj rozmawiałam z CC na temat wyników Amber.
wyniki nie są złe. oczywiście Amberka nie jest okazem zdrowia, ale nie ma nic niepokojącego.
te odchylenia od ideału, to wynik i tego ropnia, i tych lambli, i tego, że była w schronisku, które jak wiemy, nie jest hotelem 5-gwiazdkowym.
można jeszcze dla spokoju zrobić badanie moczu, ale nie jest to już tak super pilne. oczywiście jak uda się jej wycisnąć trochę siiii przy kolejnej wizycie, to zrobimy to badanie i będzie już wszystko wiadomo.

cieszę się bardzo, że Amberka nie ma żadnych choróbsk paskudnych. szczerze mówiąc bałam się, że coś tam może "wyjść" w wynikach.

pozdrawiam wszystkich, którzy trzymali kciuk żeby wszystko było dobrze

» Śro maja 20, 2009 19:24

Joanna KA pisze:
cieszę się bardzo, że Amberka nie ma żadnych choróbsk paskudnych. szczerze mówiąc bałam się, że coś tam może "wyjść" w wynikach.

pozdrawiam wszystkich, którzy trzymali kciuk żeby wszystko było dobrze

Niektórzy to nawet dwa kciuki trzymali :wink:

.

Przyznam, że z lekkim stresikiem czekałam na te wyniki - bo to nigdy nic nie wiadomo, no i Amber swoje lata ma, i koteczka z niej po przejściach, i jakieś różne paskudy się czepiają, które nie wiadomo o czym mogą świadczyć ...
fajnie

lubię dobre wiadomości :wink:

» Śro maja 20, 2009 19:29

Aniu dzięki serdeczne
:mrgreen:

» Śro maja 20, 2009 19:44

strasznie się cieszę z dobrych wyników Amberki

Wielkie ufffff

» Śro maja 20, 2009 20:06

no to wielkie ufff...

a jak z biegunką? nowy lek pomaga?

» Śro maja 20, 2009 20:19

biegunka już się trochę uspokoiła...
dzisiaj jak wróciłam z pracy i czyściłam kuwetę, to (z pewną taką nieśmiałością o tym powiem, żeby nie zapeszyć) było już ok... :wink:

tak wiecie, nie na sto procent jeszcze, ale jest dobrze

» Śro maja 20, 2009 21:06

Joanna KA pisze:biegunka już się trochę uspokoiła...
dzisiaj jak wróciłam z pracy i czyściłam kuwetę, to (z pewną taką nieśmiałością o tym powiem, żeby nie zapeszyć) było już ok...
tak wiecie, nie na sto procent jeszcze, ale jest dobrze

i będzie jeszcze lepiej :lol:

» Śro maja 20, 2009 21:12

Oj no to super że wyniki OK i kupa wraca do normy

» Śro maja 20, 2009 22:17

zdjęcie, na którym uchwycona została chwila ogólnej "zgody" - już niestety nie występuję wśród kociastych. najpierw prały się po pyskach dwa, a teraz piorą się po pyskach trzy koty...

a to James (Młody). zdjęcia, które mu ostatnio zrobiłam, uświadomiły mi jaki się z niego zrobił "smok"

» Czw maja 21, 2009 7:41

a ja byłam dziwnie spokojna o te wyniki. Nie wiem czemu. Nie oczekiwałam oczywiście książkowych, bo to impossible z tymi chorobami + pobytem w schronie, ale jakoś tak

A James, no cóż... mały to on nie jest :lol: