Gagunia już wróciła do pełnej formy i zapomniało biedactwo, że była ciachana. Jest pełna energii, biega jak szalona po całym mieszkaniu, a jej skoki wprawiają mnie i Niunieńkę w olbrzymie zdumienie
Maleństwo poza tym zrobiło się bardzo miziaste
. Często mi SAMA wchodzi na kolana, ugniata, daje noski i się przytula
.
Jest PRZESŁODKA!
Od jakiegoś czasu, jej ulubionym zajęciem jest wskakiwanie mi na plecy, kark i głowę. Nie mogę choć trochę się pochylić, bo juz maleństwo siedzi mi na plecach i nie daje się zdjąć - nawet gdy myję zęby
I rośnie jak na drożdżach
. Jest cała bardzo puchata, a na całym futerku wyrastają jej już takie dłuższe włoski
.
O jej przecudnym ogonku nawet nie wspomnę - robi się taki wiewiórczy
.
Ona już jest taka śliczna, a nie bardzo mogę sobie wyobrazić, jakie CUDO z niej jeszcze wyrośnie!






- to dziś 









