Skierka z uciętym językiem, Skierka za TM :( ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 20, 2008 18:26

Mnie najbardziej podoba się Skierka, po pierwsze przez skojarzenie z roiskrzoną sierścią małej, po drugie ta iskierka życia, która ciągle się w niej tli mimo takiego losu... Ale imię jest na drugim planie, najwazniejsze, żeby kicia zaadaptowała się do nowego życia :ok:

p.s. przelew poszedł

chaconetta

 
Posty: 294
Od: Wto paź 07, 2008 17:45
Lokalizacja: Gdańsk, Przymorze

Post » Pon paź 20, 2008 18:34

chaconetta pisze:Mnie najbardziej podoba się Skierka, po pierwsze przez skojarzenie z roiskrzoną sierścią małej, po drugie ta iskierka życia, która ciągle się w niej tli mimo takiego losu... Ale imię jest na drugim planie, najwazniejsze, żeby kicia zaadaptowała się do nowego życia :ok:

p.s. przelew poszedł


A ja przed chwilą PW z numerem konta Ci wysłałam 8) - dzięki wielkie :1luvu:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon paź 20, 2008 18:54

Trzymam kciuki.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 20, 2008 19:05 kot

bardzo dziekujemy wszytskim za wsparcie.
rozmawialam z innym wetem i miał psa jamnika prawie bez języka i zył on 20 lat wiec małą ma szanse.
na razie jest mocno podkarmiana i bardzo smakuje jej Convalescence!!!
pewnie jakby mogła to by sie obizała :(
jest bardzo spokojna została przemyta sciereczka ( bardzo brzydko pachnie) i ma obcięte pazurki.
jutro jade ja odwiedzic

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pon paź 20, 2008 19:24

Aleksandra59 pisze:A ja przed chwilą PW z numerem konta Ci wysłałam 8) - dzięki wielkie :1luvu:


Od przybytku głowa nie boli ;-)

pini1 pisze:na razie jest mocno podkarmiana i bardzo smakuje jej Convalescence!!!


Super, ze mała ma apetyt! :ok:

chaconetta

 
Posty: 294
Od: Wto paź 07, 2008 17:45
Lokalizacja: Gdańsk, Przymorze

Post » Pon paź 20, 2008 20:05

Kilka razy dzisiaj próbowałam doczytac watek ale dopiero teraz doszłam do...meritum...Boże, wszystko mi opadło...i pomyślec ze ta menda, która skrzywdziła to biedactwo siedzi teraz przy kolacyjce i będzie spokojnie spała w nocy... :evil: :evil:
Mam nadzieję, że kicia, w dobrobycie, w warunkach kiedy nie będzie musiala walczyć o jedzenie i wodę odpowiednio podane spokojnie da sobie radę...może pokazać jej wode w zabawie? Jakaś fontanna, strużka z kranu...Żeby tylko pojenia nie kojarzyła ze swoja traumą :cry:
Nie zrozumiałam tylko, czy ona jest zdolna w ogóle samodzielnie pobierać pokarm? Jakkolwiek?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon paź 20, 2008 20:31

Ewik, chyba jest w stanie, bo to już jakiś czas temu było (no właśnie - nie wiadomo dokładnie kiedy?) i przygarnęła ją jakaś staruszka, i czymś karmiła.
Też jestem za tym, żeby uderzyć do dziennikarzy. Może w kwestii sk@*^#&la założyć osobny watek na miau i tam zgłaszać pomysły na nagłośnienie sprawy i ukaranie tego bandziora?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon paź 20, 2008 20:31

Z tego co zrozumiałam - wcześniej jakoś tam jadła, ale niezbyt dobrze bo jest bardzo chuda. Wczoraj była przez Pini1 karmiona strzykawką, a w szpitaliku - jak napisała Pini1 - była karmiona "ręcznie", ale nie wiem co to znaczy. Może jutro po wizycie w lecznicy Pini1 napisze coś więcej.

Moi weci - nigdy nie mieli takiego przypadku, ale będą pytać. Ale tak jak inni cytowani na tym wątku weci uważają, że dobra opieka i kicia da sobie doskonale radę :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon paź 20, 2008 20:37

Aleksandra59 pisze:Moi weci - nigdy nie mieli takiego przypadku, ale będą pytać. Ale tak jak inni cytowani na tym wątku weci uważają, że dobra opieka i kicia da sobie doskonale radę :ok:

I to jest najważniejsze! Bo wygląda na to, że nie ma zagrożenia życia dla maleńkiej!
Więc teraz trzeba się skupić na tym, żeby jej to życie jak najlepiej dla niej zorganizować i znaleźć jej dom, który wynagrodzi jej wszystkie cierpienia.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon paź 20, 2008 20:45

Anuk pisze:
Aleksandra59 pisze:Moi weci - nigdy nie mieli takiego przypadku, ale będą pytać. Ale tak jak inni cytowani na tym wątku weci uważają, że dobra opieka i kicia da sobie doskonale radę :ok:

I to jest najważniejsze! Bo wygląda na to, że nie ma zagrożenia życia dla maleńkiej!
Więc teraz trzeba się skupić na tym, żeby jej to życie jak najlepiej dla niej zorganizować i znaleźć jej dom, który wynagrodzi jej wszystkie cierpienia.


POPIERAM W 100% - to ja chyba zmienię tytuł wątku, ale poczekam na jutrzejszą relację Pini1 z wizyty w lecznicy.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon paź 20, 2008 21:31

Proponuję nr konta i apel o pomoc finansową wpisać do pierwszego posta, bo stron przybywa w szybkim tempie, a nie każdy przebije się przez cały wątek.
Choć u mnie też bieda, a na dodatek przyjęłam na dwudniowy tymczas kicię bez oka i po skomplikowanej operacji łapy i nie odebrano kotki, to wpłacę troszkę kaski. Dostałam informację, że jeśli ją odbiorą to wyrzucą na działkach. I co miałam zrobić.......................mam kolejnego kota w domu :cry:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 20, 2008 21:43

EVA2406 pisze:Proponuję nr konta i apel o pomoc finansową wpisać do pierwszego posta, bo stron przybywa w szybkim tempie, a nie każdy przebije się przez cały wątek.
Choć u mnie też bieda, a na dodatek przyjęłam na dwudniowy tymczas kicię bez oka i po skomplikowanej operacji łapy i nie odebrano kotki, to wpłacę troszkę kaski. Dostałam informację, że jeśli ją odbiorą to wyrzucą na działkach. I co miałam zrobić.......................mam kolejnego kota w domu :cry:


Ewa - dzięki za podpowiedź, zaraz zmienię pierwszego posta.

I mocne, bardzo mocne kciuki za Twoją tymczaskę :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon paź 20, 2008 22:16

Zobaczyłam banerek i wstrząsnęło mną...

Przelałam trochę.

Tam do tego... powinny z miau i okolicy pielgrzymki chodzić, codziennie powinien przynajmniej jeden ktoś, za każdym razem inny, stać przed chałupą i patrzeć, i nie spuszczać z niego oczu, a jakby zapytał, to mówić, że chciało się zobaczyć na własne oczy typa zdolnego do czegoś takiego... :roll: I tak latami :evil: Dziennikarze to też dobry pomysł, bez przerwy pytania - czy na przykład nigdy nie przyśniło mu się, że to on jest ogłuszony i cięty, i dławi się własną krwią :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 20, 2008 22:54

Może ktoś opisze historię kici i wyśle do Pana Michała Olszańskiego. To wyjątkowej przyzwoitości Człowiek i w swoich programach często porusza takie tematy.

A co do imienia to najbardziej podobała mi sie Migotka i Skierka.
Jagienka nie, bo jednoznacznie się źle kojarzy :cry:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 21, 2008 6:32

Biedna, mala kicia.
Na szczescie w dobrych rekach, juz nic zlego jej nie spotka.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości