Amal- znaczy nadzieja... :( / pa malutka :( [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 18, 2008 7:54

O której dziś to okazanie? :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon sie 18, 2008 8:03

mokkunia pisze:O której dziś to okazanie? :)


Wieczorem, bo jestem pierwszy dzien po urlopie [wiec do 15 wy-out-owana], a i Doc tez bedzie dzis zaraz po urlopie [wiec bedzie koleeejkaaa w poczekalni].
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 18, 2008 9:42

łomatko.... :(
Nie lubie czekania, ale cóż... :roll: :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sie 18, 2008 11:42

Paprosiu, nie spadamy i czekamy :)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon sie 18, 2008 19:39

Dopiero wróciłam.
Doc był zachwycony małą - jej urodą, samodzielnością, zdecydowaniem.
No i tak.
Na pewno będziemy robić RTG. Dopiero na podstawie zdjęcia będzie można powiedzieć coś więcej.Jednak Doc jest sceptycznie nastawiony do kwestii `poprawiania` Amal. Miednica nie jest rozwinięta prawidłowo - jest za mała i bardzo wąska. Stawy biodrowe też są nieprawidłowo wykształcone i ich ruchomość jest ograniczona. Stawy kolanowe nie dość, że są `przeprostowane` [czyli wręcz wygięte w odwrotna stronę], to jeszcze skręcone w stosunku do osi nóg.
Teraz narządy wewnętrzne. Też są `niepokolei`. Jedna z nerek jest umiejscowiona dużo poniżej prawidłowego miejsca. Jelito grube jest rozdęte - zachodzi obawa tzw. okrężnicy olbrzymiej. A to świadczy o tym, że perystaltyka jelit jest zaburzona.
No i tyle.
Zobaczymy co pokaże RTG. Czy jakaś operacja cokolwiek pomoże, czy gimnastyka... Ale żeby cokolwiek gimnastykować trzeba zobaczyć w którą stronę układają się stawy, żeby jeszcze nie pogorszyć sprawy.

Musze sobie jakoś zaplanować ten tydzień. W środę Dyd ma usuwanie zębów, a Agrypina i Gaja są bardzo chore. No i urlop mi sie skończył...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 18, 2008 19:56

Cholercia..nie brzmi dobrze...mam nadzieję, że po rtg wywalimy do kosza choć część z tej diagnozy;)
Mój biedny malutki mutancik... :cry:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon sie 18, 2008 19:57

czyli rtg dużo tu rozstrzygnie, tak? trzymam kciuki za jak najpomyślniejsze wieści :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon sie 18, 2008 20:04

Najważniejsze to narządy wewnętrzne... Trzymam kciuki!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 18, 2008 20:09

No właśnie, Ewik - `mutancik`. To nie jest kwestia złego ułożenia w macicy w okresie płodowym, to są zmiany genetyczne.

I tak, jak pisze Jana - najważniejsze są narządy wewnętrzne. I to tę część diagnozy i perspektyw z nią związanych chciałabym wywalić do kosza.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 19, 2008 9:39

:roll: :roll:
a co tu pisać więcej.... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sie 19, 2008 9:45

kristinbb pisze::roll: :roll:
a co tu pisać więcej.... :roll:


No nie ma za bardzo co, to fakt.

Innym faktem jest to, za Amal, jak skrzacik potrafi zniknac z akwa. Dzis rano, o malo sie nie wyrznelam poslizgnawszy sie na jej... kupie. Zapadla wiec decyzja - pieluchujemy. A ze Amal jest mniejsza od Plomyka, musze kupic kolejna paczke jeszcze mniejszych pieluch.

W tym miejscu chcialabym podziekowac tym wszystkim, ktorzy wsparli mnie finansowo. Oprocz pieluch, zamowilam dla Amal RC Intestinal i Virkon [to w sumie dla wszystkich, ale mycie podlogi dzieki Amal zyskalo na czestotliwosci].
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 19, 2008 10:40

Nie spadamy!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto sie 19, 2008 20:14

Agn pisze:
kristinbb pisze::roll: :roll:
a co tu pisać więcej.... :roll:


No nie ma za bardzo co, to fakt.

Innym faktem jest to, za Amal, jak skrzacik potrafi zniknac z akwa. Dzis rano, o malo sie nie wyrznelam poslizgnawszy sie na jej... kupie. Zapadla wiec decyzja - pieluchujemy. A ze Amal jest mniejsza od Plomyka, musze kupic kolejna paczke jeszcze mniejszych pieluch.

W tym miejscu chcialabym podziekowac tym wszystkim, ktorzy wsparli mnie finansowo. Oprocz pieluch, zamowilam dla Amal RC Intestinal i Virkon [to w sumie dla wszystkich, ale mycie podlogi dzieki Amal zyskalo na czestotliwosci].


No nie wiem , co napisać.... :roll:
ech podrzucę....
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 20, 2008 7:21

No i mamy klopot...
Zakupilam dla Amal pieluchy [tzw. `mniej niz zero`]. Z zakladaniem nie ma problemu. Jest jednak problem ... z chodzeniem [jakkolwiek dziwnie to brzmi w przypadku Amal]. Mala po prostu nie potrafi z pielucha na tylku zlapac tak dobrze rownowagi jak bez pieluchy, w zwiazku z czym popisowy numer `pupa w gore i biegniemy` nie wychodzi juz tak dobrze.
Mala drze przy tym jape, tonem wielkiej pretensji, ze ja ubezwlasnowolnilam.

Wczorajsza smierc Agrypiny dobila mnie. Mam nadzieje, ze Amal niczego nie zalapie...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 20, 2008 8:34

Agn, może potrzeba czasu, może mała musi się nauczyć łapać równowagę z dodatkowym utrudnieniem/obciążeniem? Chociaż nie wiem w sumie, ona przecież i tak ma utrudnione wszystko. No ale jest jakieś inne wyjście poza pieluchą?

Strasznie mi przykro z powodu Agrypiny [']

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości