Kotek Filemonek z Wrocławia z objawami neurologicznymi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 14, 2008 12:59

Będę śledzić wątek i czekać na wieści.... sama się niepokoję.... i czekam na fotki i info na 100% o płci :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 14, 2008 13:21

martka a on wogole cos chodzi czy caly czas lezy??

jutynka21

 
Posty: 141
Od: Śro lip 09, 2008 11:51

Post » Pon lip 14, 2008 14:23

Martaaaaaa!~!!!!! Jak będziesz w domu, puść mi sygnał, oddzwonię, nie udało mi sie dodzwonić, ani zastać cię wczoraj, dziś tez nie odbierasz.....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 14:27

madzia ja wczoraj czekałam na ciebie
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 14:28

no teraz to ja nie odbieram, bo jestem w pracy...
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 14:43

martka pisze:madzia ja wczoraj czekałam na ciebie

Martuś dzwoniłam od 19.30 nawet pojechałam w końcu, ale nikogo nie było.... :cry: Mogę jutro podjechac po rzeczy.
A z kotkiem to ugadamy jak puścisz sygnał :wink:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 15:16

Dziewczyny, jak coś ustalicie dajcie proszę znać!!!!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 14, 2008 16:15

martka pisze:
To jak to możliwe? N a podwórku lepiej funkc, niż u mnie?


Czy on dostaje jakieś leki?? Moje koty zawsze po lekach się gorzej czuły, bo w końcu z jednej strony pomagają, a z drugiej obciążają organizm.

Trzymam za Was kciuki.
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lip 14, 2008 16:53

Martko, nie udało mi się dodzwonić do osset - nie odebrała telefonu, może ciągle go nie ma przy sobie.... czekam na wieści i jutro jestem na wątku!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 14, 2008 17:12

Magda, ja cały czas byłam w domu...
Nie mam wieści od Oset, umówione byłyśmy, że po pracy pójdę do lecznicy, że będzie na mnie czekać, ale niestety nie czekała. Zabrała kociaka a ja nie wiem co się dzieje.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 17:23

qurczę,. a ja cały czas siedzę jeszcze w pracy, bo chciałam się czegoś więcej dowiedzieć.... no nic, pewnie muszę jednak poczekac do jutra...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 14, 2008 17:50

:( :( :(
osset bawi się w Hitchcocka... :evil:
ja już nie mogę - koty czekaja głodne... naprawdę idę....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 14, 2008 17:52

jestem zła, bo nie wiem co się dzieje
dzwonię do Oset, ale nie odbiera
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 17:52

ale krzywda u O. się koteczkowi nie stanie, tylko nie wiem o co chodzi....
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 14, 2008 17:54

wiem, że się nie stanie, ale chciałabym się dowiedzieć co z małym.... jak się czuje.... no w ogóle.....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 438 gości