Oczęta bardzo ładnie. Spojówki jeszcze czerwone, ale nie ma już opuchlizny, oczka są szeroko otwarte i okazały się bardzo duże i piękne. Trochę jak u kociczki
prubuje wkleic bannerek zrobiony przez graszke [ten z "kocha psy" ] ale zdaje sie, ze jest to ciut trudniejsze niz mi sie wydawalo...
[wiec ide gdzies pogrzebac, to sie dowiem co z bannerkiem]
Aniu, ja tak dziś rozmyślałam o Kwasku. Przecież on w schronisku był już jedną łapką na tęczowym moście. A teraz kwitnie i wyniki dobre.
Co go tak naprawdę wykańczało w schronisku? Czy to nie jest tak, że on tam już się poddał, nie chciał walczyć, a teraz wie, że jest ważny, kochany i ma siłę do walki? Że ma nadzieję i wola życia wraca?
Dlugo bylam jak nasz premier bez konta ale od paru dni mam juz wlasne konto... gdy wreszcie przestanie byc puste, tez bede mogla triumfalnie pytac o dane do przelewu... na razie namawialam tate, zeby mi cos przelal ale nie wiem, czy nie przyjdzie mi jednak czekac do pierwszej wyplaty