Syberyjczykopodobny... jestem TORIL, napewno facet:))

[fili]

Podczytuję watek i trzymam kciuki

Może by jej dobrze zrobiła zabawa z chłopakami? Tylko czy by się potem dała wsadzic z powrotem do klatki?

[bettysolo]

ależ skąd nie da sie dotknąc
wczoraj taka wyluzowana a dzisiaj po sprzątnięciu kuwety chciałam zamieść piasek poza klatką to tak na mnie nafukała jak w pierwszych dniach

nie lubi poranków bo znowu siedzi naburmuszona
dopiero po 17 lekko łagodnieje i im dalej w noc tym jest sympatyczniejsza

[iwona_35]

a oni siedzą jak dwa słupy nie mogąc się nadziwić czemu koleżanka do zabawy nie chce wyjśc z klatki

Fajnie to musi wyglądać


zobaczysz wszystko będzie dobrze , potrzebujecie tylko dużo czasu

[bettysolo]

wiem ze na wszystko potrzeba czasu

[MariaD]

No proszę, a ktoś się zastanawiał czy sobie da radę

Oswajanie idzie szybciej niż można było pomyśleć. Za jakiś czas można będzie pomyśleć nad przeniesieniem jej do łazienki i danie chłopaków do zabawy

Ciekawe jakby zareagowała na delikatną zabawę piórkiem? Może chłopaki jej pokażą do czego piórka służą?

[Anka]

to tak na mnie nafukała jak w pierwszych dniach

Bettysolo, pamiętaj, że dla niej to wciąż jeszcze pierwsze dni. Tylko pomyśl, około trzech miesięcy temu wbiła tę nieszczęsną głowinę w puszkę, od tej pory siedziała w dziwnym, zakoconym i nie za bardzo ludnym miejscu czyli w schronisku. Jej delikatna psychika reagowała na to wszystko panicznym lękiem. Od tej pory minął tydzień. Przecież to wszystko strasznie świeże. I tak robi dzięki Wam (Ty, wcześniej Maria) ogromne postępy

[MariaD]

Tak sobie myślę, że wielu wrażliwym kotom schronisko czy lecznica może zmienić znacznie psychikę, i to co było agresywne/wypłoszone do granic - w domu, w spokojnej atmosferze pokazuje prawdziwe oblicze.

A że jeszcze fuka? Anka ma rację, jeszcze długo "czkać" się Gerdzie będzie przeżyciami z przeszłości.

[Izabela]

A z Mietowka jak bylo? Tez dlugowlosa sibiraczka. Lapala duchy nad soba, byla agresywna, rzucala sie na ludzi. A tylko przekroczyla prog domu i co? Okaz mizianek i lagodnosci.
Mysle, ze jak Sebi sie przelamie i da juz poglaskac to bedzie bardzo miziasta kotka, tylko potrzebuje czasu, czasu, czasu

[bettysolo]

mam nadzieję ze nie odbieracie mnie jako osoby już zniechęconej
polubiłam koteczke strasznie i postaram sie zrobic co tylko sie da aby wyszła na udomowioną
każdy wasz pomysł wypróbowuje bo może to będzie to co Gerdę przełamie
myszki sprawdziły sie rewelacyjnie
piórek w domu nie mam bo chłopaki lubia zabawki które mozna w paszczy nosić
ale zakupie i dam do wypróbowania
Julita doradziłam mi abym kupiła homeopatyczny dagomed 39 na stress
zamówiłam w aptece i jak przyjdzie to będę podawać
jutro ide do weta wypytać o dziczki

to tak na mnie nafukała jak w pierwszych dniach

Bettysolo, pamiętaj, że dla niej to wciąż jeszcze pierwsze dni. Jej delikatna psychika reagowała na to wszystko panicznym lękiem. Od tej pory minął tydzień. Przecież to wszystko strasznie świeże.

Gerda dalej panicznie sie boi
szczególnie stresuja ją dzwięki których nie zna
kuli sie jak stukaja obcasy,dzwonią garnki w kuchni itp
ale powoli się do tych dzwieków przyzwyczaja

Oswajanie idzie szybciej niż można było pomyśleć. Za jakiś czas można będzie pomyśleć nad przeniesieniem jej do łazienki i danie chłopaków do zabawy

Mario mam nadzieję ze powiesz mi kiedy będzie ten czas aby wypuścić Gerdę do łazienki

to tyle na dziś
pozdrawiam wszystkich którzy nam kibicują

[iwona_35]

Bettysolo dzielnie się spisujesz, byle tak dalej

[Anka]

Chciałoby się napisać - wymizaj Gerdunię ode mnie. Jestem pewna, że przyjdzie taki moment, że będzie to wykonalne

[Anna_33]

Tydzien to chyba bardzo krotko) I tak sadze, ze efekty juz niezle.
A jak kicia zobaczy ze inne koty ladnie sie z Toba bawia, to moze pozazdrosci?

[bettysolo]

do chłopaków ją ciagnie
na swój sposób ich kokietuję

[Anka]

do chłopaków ją ciagnie
na swój sposób ich kokietuję

No patrzcie, co za zalotnica z naszej Gerduni

[Mała1]

bettysolo
moze mało tu pisze, ale kibicuje cały czas