Koty chyba poczuły wiosnę - maja takie napady głupawki, że można się nieźle uśmiać
Biegają po całym domu a Czester i Pyza dają koncerty pod drzwiami wejściowymi

Bo oni chcą wyjść i już...
Pyza ukradła wczoraj pieroga z mięsem i w całości pochłonęła

Po wcześniejszym zjedzeniu swojego obiedu oczywiście

Zostało tylko trochę ciasta ale tylko dlatego, że ją dopadłam...
To jest żarłoczna bestyjka
W sobotę pierwszy raz zabrałam Pyzę na spacer w szelkach do ogródka. Z początku było ciężko - kot sie przewracał, bo przeciez w szelkach nie da się chodzić
Ale jak się zorientowała, że jest na trawie, że ma ziemię pod łapkami a powietrze pachnie wiosną - zaraz jej przeszła ta niemoc i zapomniała wogóle o szelkach

Była bardzo zadowolona ze spaceru
