Kocińscy: zima za progiem...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 13, 2008 9:05

Wczoraj Pyza była na kontroli u wetki.
I miała czyszczone uszy :strach:
Bo coś tam się jej w tych uszach dzieje - wetka mówi, że złogi po świerzbie. Początki stanu zapalnego. Mamy przez tydzień zakraplać uszy i znów do kontroli :roll:

A czyszczenie było straszne :( Tż mówił (bo to on był z Pyzą), że w trójke trzymali kotkę :strach: Gdyby to był inny kot, to by tak gładko nie poszło... :?
Dobrze, że jej mózgu nie wyciągnęli przez uszy :twisted:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 15, 2008 10:25

Wczoraj Pyza przeszła samą siebie...

Porwała całą laskę kiełbasy i uciekła 8O Tż gonił ją po domu a ta z ta kiełbasą w zębach uciekała...Cyrk :mrgreen:

Pyza dla jedzenia jest gotowa zrobić wiele :roll:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 18, 2008 9:00

Po weekendzie kilka kocich fotek:

Pyza się bawi :D

Obrazek

Sonia odpoczywa

Obrazek

Czester też odpoczywa :wink:
Dostałam od koleżanki taka budkę - ale Czester kładzie się na niej :roll: Bardzo mu się spodobała taka "kanapa" :D

Obrazek

Pyza robi pedicure :wink:

Obrazek

A tu dama w zieleni : Obrazek

Tu się Czester wpasował :wink: Obrazek

I na koniec wspólne polegiwanie na słonecznym oknie

Obrazek

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 25, 2008 6:43

Zdjęcie Pyzy bawiącej się jest przecudne! :love:

A wiesz, moje koty też od niedawna mają podobną budkę z gąbki - i też wolą ją w wersji kanapowej. Poza tym służy im jako drapak oraz... pojazd, którym jeżdżą po całym pokoju :twisted:
Budkę tę dostałam niedawno od kuracjuszki, która opiekowała się Pyzą nad stawem i z którą utrzymuję od tego czasu kontakt. Używana była wcześniej przez jej kota - w charakterze kanapy oczywiście :?

Dzięki zsumowaniu sie różnych rodzajów używań budki, obecnie jest ona: z wierzchu brudna, z boku częściowo wklęsła, dołem wyjeżdżona, zewsząd zaś malowniczo porozdzierana - i nigdy nie stoi tam, gdzie ją ostatnio postawiłam! Najczęściej zastaję ją na środku pokoju - jako jego główną ozdobę :twisted:

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Pon lut 25, 2008 9:32

jola.goc pisze:... i nigdy nie stoi tam, gdzie ją ostatnio postawiłam! Najczęściej zastaję ją na środku pokoju - jako jego główną ozdobę :twisted:

---


U mnie to samo - służy Soni za plac zabaw :wink: Jeździ tą budką po całym pokoju... :roll:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 26, 2008 8:45

Koty chyba poczuły wiosnę - maja takie napady głupawki, że można się nieźle uśmiać :D
Biegają po całym domu a Czester i Pyza dają koncerty pod drzwiami wejściowymi :roll: Bo oni chcą wyjść i już...

Pyza ukradła wczoraj pieroga z mięsem i w całości pochłonęła :roll: Po wcześniejszym zjedzeniu swojego obiedu oczywiście :!: Zostało tylko trochę ciasta ale tylko dlatego, że ją dopadłam...
To jest żarłoczna bestyjka :wink:

W sobotę pierwszy raz zabrałam Pyzę na spacer w szelkach do ogródka. Z początku było ciężko - kot sie przewracał, bo przeciez w szelkach nie da się chodzić :roll:
Ale jak się zorientowała, że jest na trawie, że ma ziemię pod łapkami a powietrze pachnie wiosną - zaraz jej przeszła ta niemoc i zapomniała wogóle o szelkach :wink: Była bardzo zadowolona ze spaceru :D

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 26, 2008 10:46

:lol: Pyzula ty spryciaro! Sliczne zdjęcia ślicznych kociastych. U nas tez czuć wiosnę, nawet moja Dzaga wyszla na 5 minut do ogródka, w niedziele byłoo starsznie cieplutko i milutko. U mnie dzis za oknem tez wiosna az sie nie chce w pracy siedzieć.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto lut 26, 2008 15:24

Okropnie się nie chce siedzieć w pracy...a ja mam jeszcze tyle tej pracy teraz, ze nawet tu mi ciężko zaglądać :(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 28, 2008 3:39

Pyza była na spacerze :D Cieszę się, bo podejrzewałam, że ona będzie bardzo tęsknić za wychodzeniem.
W końcu dotychczasowe życie spędziła w większości na łonie natury...
Ale znając jej nieugięty charakter, pewnie będzie się teraz stanowczo domagać codziennego wyprowadzania :?
Ciekawe, czy i tu dopnie swego :wink:

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Czw lut 28, 2008 8:31

Dla kotów TŻ buduje wolierę w ogródku :) Jeszcze trochę i będzie gotowa...
I wtedy koty będą mogły siedzieć na świeżym powietrzu nawet przez dłuższy czas - nie tylko wychodzić na krótkie spacerki :wink:
Pyza i Czester na pewno będą z tego zadowoleni - obydwoje lubią wychodzić i ciekawi są świata zewnętrznego.

A na razie Pyza baaardzo chętnie spędza czas na krześle pod piecem :wink:
Chyba, że jest słońce - wtedy wygrzewa się w jego promieniach - choćby przez szybę.

A poza tym to koty kradną mi długopisy :crying:
Już któryś z kolei długopis zniknął mi ze stołu :?
Mam nadzieję, że nie piszą po kryjomu donosów do TOZ-u, że za mało jeść dostają :wink: Bo tego się boję najbardziej :strach:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 28, 2008 11:07

mahob pisze:Mam nadzieję, że nie piszą po kryjomu donosów do TOZ-u, że za mało jeść dostają :wink: Bo tego się boję najbardziej :strach:


to by były bestyjki już na całego.
powinny zrobić bilans ze wszystkiego co dostały, a nie tylko jedzenia ;)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw lut 28, 2008 12:19

:D No własnie - bilans powinien wyjść lepszy :wink:

Tylko, że Czester i Pyza są ciągle głodni... :roll: Ja nie wiem co z tymi kotami jest...zjedzą nas kiedyś chyba :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 29, 2008 8:13

jak mój Bursztyn 8)
i potem mam smoka nie kota-6 kg !!!!!
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt lut 29, 2008 9:25

Ha, byłabym zapomniała...

Wczoraj minął rok odkąd Sonia u nas zamieszkała :)
Moja mała, zwinna, chudziutka i kapryśna księżniczka :balony:

Obrazek

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 01, 2008 13:44

mahob pisze:
Wczoraj minął rok odkąd Sonia u nas zamieszkała :)


Życze jeszcze wielu, wielu tych rocznic :balony:

...i pojawiam sie w watku
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 201 gości