Anka pisze:Agn, też za psychotropami absolutnie nie jestem. Mój wet zdaje się też nie.
Mysle ze nieslusznie.
Dobrze dobrany lek antydepresyjny (lepiej to brzmi niz psychotrop ktory od razu sie kojarzy z wprowadzaniem kota w otepienie niemalze) potrafi zdzialac cuda.
Moze umozliwic kotu przelamanie depresji, poprawic nastroj, wyciszyc, zwiekszyc odpornosc na stres.
W zadnym razie (dobrze dobrany) nie bedzie powodowal ospalosci, otepienia, zmiany osobowosci.
Tylko caly pic w tym zeby lek dobrze dobrac.
Ich jest wiele, maja najrozniejsze dzialania.
Jeden kot potrzebuje czegos uspokajajacego, inny przeciwlękowego a jeszcze inny poprawiajacego nastroj.
Odnosnie wynikow - mi sie w oczy rzuca dosyc wysoki poziom kwasochlonnych - co moze swiadczyc o alergii, pasozytach lub chorobie autoagresywnej.
Kotka jest regularnie odrobaczana? Roznymi lekami?