Franio, Tosia i Tymianek. Pędzelek['] /dużo fot

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 12, 2006 13:30

W końcu pojechałyśmy do siebie na Sreniawitów, bo zadzwoniłam i okazało się że przyjmuje dr który kastrował Frania i prowadzi razem z D. łapkę Tosiową, wiec stwierdziłam, że nie będę jej ciągać autobusami na drugi koniec miasta tylko pójdę do niego (na Białobrzeską jechałybyśmy około godziny w jedną stronę :? )

Tosia ma zapalenie górnych dróg oddechowych, stąd wymioty i niecheć do jedzenia. Dostała zastrzyk przeciwzapalny, wet stwierdził, że skoro jest po 2 tyg podawania antybiotyku, to nie powinna dostawać kolejnej dawki. Po przyjściu do domu poprosiła o jeść, dałam jej papkę z wiórków ryżowych i rzadkiej saszetki, trosienieńkę pojadła, i poszła spać. Na razie nie wymiotuje dalej.
Jeśli do jutra się nie poprawi, idę z nią do naszej Dr D.

W sumie się cieszę, bo bałam się raczej czegoś nieokreślonego odjedzeniowego - tak jak kot Guska, Tosia tez lubi dorwać się do tasiemki, wstążeczki itp. Co prawda nie zostawiam takich rzeczy na wierzchu, ale wiemy jakie nasze koty są cwane :evil:
A ja się strasznie boję takich zalegających w żołądku niewiadomoczego.

Aha, a z rzeczy innych : wczoraj Pędzel polizał Franiowi dupkę, Franio jadł więc nie reagował, ale od tamtej pory jest strasznie wkurzony na Pędzla i bluzga mu przy każdym spotkaniu ;) Noooo, ja też bym na jego miejscu tak ;)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie mar 12, 2006 15:36

Uffffff też się cieszę, że to nie jest nic skomplikowanego. Przeziębienie się wyleczy i będzie ok. :)!

A Franio i Pędzelek :lol: :lol: :lol:
Mizianki dla całej trójeczki!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie mar 12, 2006 17:52

Tosieńka niestety znów zwymiotowała tę odrobinę, którą zjadła :(

Moja malusia.....

Chyba jutro jednak po pracy pojadę z nią do D....

Ale gdy sobie urządziła sjestę, nie mogłam się oprzeć....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a jak wrócę z plot na które właśnie wychodze, wrzucę sjeste panów ;)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie mar 12, 2006 19:10

Jaka ona śliczna i ten różówy nosek jak u mojej Korinki. Tosieńko życzę dużo zdrówka.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 12, 2006 21:22

A i oto obiecana sjestowa sesja foto panów :)

Pędzelek :

1. Robimy koci grzbiet ;)
http://upload.miau.pl/1/54601.jpg

2. Lustracja otoczenia....
http://upload.miau.pl/1/54603.jpg


3. O i teraz prawdziwa sjesta....
http://upload.miau.pl/1/54605.jpg



Franio :

1. Mały posążek ;)

http://upload.miau.pl/1/54613.jpg

2.popołudniowa toaleta....

http://upload.miau.pl/1/54611.jpg

3. dość tych fotek !

http://upload.miau.pl/1/54612.jpg

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon mar 13, 2006 0:01

Biedna Tosia :( - miałam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze :(.
Moooooooocno trzymam za to kciuki :ok: :ok: :ok:!
A zdjęcia jak zwykle :1luvu: :love:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon mar 13, 2006 7:30

Ais pisze:A i oto obiecana sjestowa sesja foto panów :)

Pędzelek :

1. Robimy koci grzbiet ;)
http://upload.miau.pl/1/54601.jpg



Franio :

1. Mały posążek ;)

http://upload.miau.pl/1/54613.jpg


Pędzelek to balsam na moje serce tu widać jak on ślicznie umaszczony. Opruszony tymi białymi kłaczkami :1luvu: :1luvu:
Franiu statuetka prześliczna :love: :love: :love:
Tosiu jeszcze raz dużo zdrówka.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 13, 2006 8:21

Bardzo ładne kociaki..... :D
Pędzęl, czy w Sycynie były jakieś sesje zdjęciowe ?
Bolesław
Obrazek

agueska

 
Posty: 1040
Od: Śro gru 21, 2005 8:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 13, 2006 8:29

Dziękujemy za miłe słowa :)

A Pędzelek istotnie chyba ma we krwi pozowanie ;)

Tymczasem Tosi wczoraj pochrupała parę chupek, nie zwymiotowała, w nocy był qpal, ale śniadania nie zjadła.... :(

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon mar 13, 2006 18:13 kot

Tosia trzymaj sie
ja tez bylam dzisiaj w lecznicy na S...
odbieralam Blondiego z Jozefowa, bardzo mili lekarze Tosia jest w dobrych rekach :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pon mar 13, 2006 20:25

Dziśobędzie sięjednak bez wizyty u D.
Tosia rano co prawda nie zjadła, ale na dzień zostawiałm im żarełko z myslą, że co najwyżej kocurry mi się przejedzą ;)
Ale Tosia musiała coszjeść, bo trochę zwymiotowała, niewiele jednak i tylko raz. Po moim powrocie sama poprosiła o kolację, w ramach leczenia (zyskały na tym też kocurry) był tuńczyk. Zjadła nawet sporo , i poszła spać. Nosek ma zimny i wilgotny, nie wygląda na chorą, myslę że jest lepiej :)

Swoją droga, chyba w kocim języku istnieje słowo "tuńczyk" takie samo jak w ludzkim, skoro na moje zawołanie "Koty, tuńczyyyyyk" Franio i Pędzel przybiegli na wyścigi ślizgając się na zakrętach i zderzyli przy szafkach kuchannych ;)

A Tosia ma teraz całodobową opiekę, bo właśnie wróciłam od lekarza z zapaleniem zatok, torba antybiotyków i przykazem nieopuszczania domu do poniedziałku. Nooo, to dopiero będą sesje foto ;)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon mar 13, 2006 21:28

To się panny pochorowały. Tosi przynajmniej nie będzie smutno że nie tylko ona nie w formie. Życzę zdrówka dla żeńskiej części domowników. :lol:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 14, 2006 0:24

Ja nie wiem, czy to akurat to, ale Amelka miała strrrrrrrrrraszne problemy po tuńczyku :roll:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto mar 14, 2006 8:09

Ale Tosia własnie tylko tuńczyka chce jeść :?

Przedtem jej nie dawałam, więc to chyba nie to ;) Dopiero jak zaczęła po zastrzyku cokolwiek jeść, to dostaje tuńczyka, bo chrupki idą jej ciezko, a puszkowego noe chce - i tak zjada niewiele.... ale nie zwraca :D

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto mar 14, 2006 10:27

Czyli jest poprawa i tak trzymaj Tosieńko.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Talka i 25 gości