Franek :) u Anioła z Krakowa :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 27, 2005 1:56

To antybiotyk do bagażnika :wink:

A blatu :roll: ... współczuję.
A to po to żebys nie była zbyt zadowolona - moje też tak mają :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 27, 2005 6:52

No to Franeczku miłej podróży :lol: Obyś dojechał w dobrym humorku :kotek: :spin2:
Calutką noc nie spałam bo nasza sunia kiepska..... ale wierzą że nasza pierwsza wspólna nocka będzie wspaniała :wink:
Medira - ja nie odkurzałam ale całą noc (prawie) dla odmiany myłam podłogę.
Sunia wymiotowała, dołączył do niej Kastorek.
Nie mam pojecia co jest grane, ale sqrczysyny coś porobili z RC Sensible.
Kupiłam nową torbę a Kociak je b. niechętnie. Do tej pory uwielbiał.
Teraz wymiotuje suchą karmą jeszcze nawet niestrawioną...
Popaprana seria czy co....
Poczekamy spoko na Franeczka i tatuńcio dostanie delegację do M1. Tam jest niezły zoosklepik...

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Wto gru 27, 2005 8:33

[quote="Medira"]Wiecie co ,normalnie zamorduje swoje koty :evil: Już zasypialam a tu huk. Rozbily szklany blat ze stolu :evil:
O drugiej w nocy to ja jeszcze nie odkurzalam :evil:

Szkło się tłucze ( albo się mu "pomaga stłuc" :wink: ) na szczęście...
Koty wzięły sprawy w swoje ręce i "czarują" za szczęśliwą podróż Franka :D

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Wto gru 27, 2005 8:37

Jesli informacja przyda się na przyszłośc i jesli moje zdanie kogokolwiek interesuje, Franek łyka proszki i zawiesiny bez żadnego problemu.
Trzymam kciuki za udaną podróż a Pani Eli gratuluję nowego Przyjaciela! :catmilk:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Wto gru 27, 2005 8:38

Dasia pisze: Franek łyka proszki i zawiesiny bez żadnego problemu.
:catmilk:


Oooo, czyli wcale nie taki problemowy kot. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 27, 2005 8:49

W tym calym zamieszaniu nikt nie napisał ,że Dasia to właśnie Dagmara u ktorej Franek był najdłużej. Wielkie dzieki Dagmaro :1luvu:

Wezmę dla niego zastrzyki ale tak na przeyszłość podawalaś mu tabletki do pysia czy w karmie ?
Franek nie zjadł ani puszki ,ani kurczaka :? Ostatnim razem to wcinąl super.
Za chwilę się zbieram.

Medira

 
Posty: 1242
Od: Pt lut 25, 2005 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 27, 2005 9:18

Dasiu!!!
Nie bądź taka skromna. Przecież to bardzo cenna informacja :!:
I do W S Z Y S T K I C H krótko i długotrwałych opiekunek Franusia - bardzo wierzę że szybciutko sie poznamy i Franusiowi będzie z nami cudownie, ale................................. jak zaczniemy się potykać o jakieś problemy to napiszę na tym topiku licząć oczywiście na Wasze rady i doświadczenie. :pisanie:
Zaglądajcie wiec tu proszę :wink: jeszcze jakiś czas :D

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Wto gru 27, 2005 9:21

Emilia - masz rację, to na szczęście dla Franka :1luvu: :balony:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Wto gru 27, 2005 9:36

Tabletki wprost do pysia i po przytrzymaniu leciutko pyszczka w mig połykał (no z dwa razy może wypluł, ale dał sobie zaaplikować powtórnie :twisted: ). Z zawiesiną osłonową tez nie było problemu - na łyżeczce wprost do paszczy.
Poza tym Franio znany był z tego chyba we wszystkich lecznicach które odwiedził, że podczas badania, pobierania krwi i innych zabiegów zachowywał wprost anielską cierpliwość i wyrozumiałość :aniolek:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Wto gru 27, 2005 9:43

No to szczęśliwej podróży... i uważajcie na siebie :D

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

Post » Wto gru 27, 2005 10:03

No to same dobre wiadomości :D Oby tak dalej...... :ok:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Wto gru 27, 2005 10:17

elawiska pisze:EEeeeee tam, wspaniałe to są zwierzaki. Bez nich to nie chciałoby mi sie żyć......


a to świeta racja ale wspaniałe zwierzaczki nie miałyby się tak wspaniale gdyby nie takie wspaniałe osoby :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto gru 27, 2005 14:16

bardzo sie ciesze, ze Franek bedzie mial nowy cudowny dom:)) Cuda sie naprawde zdarzaja:))) Dziewczyny jestescie wspaniale:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Wto gru 27, 2005 14:23

O jeżu!!! Jeszcze ich nie ma. Już sie zaczynam denerwować :cry:

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Wto gru 27, 2005 14:26

Spokojnie- jadą po prostu wolniej...a bezpieczniej.

Emilia1

 
Posty: 838
Od: Śro sie 31, 2005 8:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 17 gości