Dzikuska, Fortunka i reszta - już tylko reszta...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 09, 2006 13:00

B-dur pisze:Nie wiem, czy naprawdę ktoś go czyta i czy to, co piszę, jest interesujące. /.../ Ale wpiszcie od czasu do czasu chociaż "byłem tu"...

Byłam tu. :D
B-dur, nie marudź :wink: tylko pisz dalej o Dzikusce i Fortunce. Ja każdorazowo czytam. Omijam jedynie zdania sugerujące dokocenie jednokotnych. 8)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11059
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Nie kwi 09, 2006 13:45

B-dur, ja zawsze wchodzę, oglądam i podziwiam :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18775
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie kwi 09, 2006 14:14

Jestem tu właśnie 8)
Dziewczynki są piękne :love: Po ostatnich zdjęciach jestem zachwycona pręgowanym ogonem Fortunki, a o umaszczeniu Dziskuski zawsze marzyłam, ale koty, które stają na mojej drodze są takie jakie widać w podpisie - identyczne :lol:
Życzę sobie nadal takiego błogiego spokoju w waszym wątku, bo nerwy całkiem niedawno były.
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon kwi 10, 2006 20:25

OK, nie będę już marudzić :D
Naprawdę BARDZO się cieszę, że tu zaglądacie :D

Fortuna ma rzeczywiście ogon od innego kota, bo tylko łepek i ogon ma pręgowane. Reszta brązów jest praktycznie jednolitymi plamami.

A Dzikuska ma jeszcze śliczne białe podbrzusze oprócz skarpetek i krawatki :D

Ja z kolei wybierałam na drugiego kota pręguska ze skarpetkami i białym pyszczkiem, dokładnie takiego, jak wyglądają Twoje, Dzioby :lol:
I popatrz, jak mi to wybieranie wyszło :lol:

Dziś tylko trzy zdjęcia, ale niedługo będzie więcej.

Czy tak powinien wyglądać winowajca ?

Obrazek Obrazek

Tu miałam nadzieję na więcej, ale na pewno jeszcze się uda
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt sie 31, 2007 12:50 przez B-dur, łącznie edytowano 1 raz

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 10, 2006 20:36

Hana pisze:B-dur, nie marudź :wink: tylko pisz dalej o Dzikusce i Fortunce. Ja każdorazowo czytam. Omijam jedynie zdania sugerujące dokocenie jednokotnych. 8)


Hana,
a ja te zdania ciągle wstawiam myśląc o Tobie.
Oj, Kicia ucieszyłaby się z towarzystwa Apolonii ! :D

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon kwi 10, 2006 20:39

B-dur ,
przecież wiadomo, że czytam. Chociażby po to, aby kontrolować, czy napewno oddałam Fortunkę w dobre ręce :wink: :D

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon kwi 10, 2006 20:46

pisz i opowiadaj o nich codziennie.Po cięzkim dniu pracy jest to najcudowniejszy relaks ,zasiadam CODZIENNIE do komputera z ogromną ciekawością ,co u ULUBIONYCH PANIENEK.?
ObrazekObrazekObrazekTygrys, Rudzia i Rysio

olanowicka

 
Posty: 15
Od: Nie lis 13, 2005 22:43

Post » Pon kwi 10, 2006 20:51

B-dur pisze:
Czy tak powinien wyglądać winowajca ?

Obrazek]

Ależ skąd, przecież widać, że to nie ona 8) Fortunka tylko pilnuje dowodów zbrodni :lol:


B-dur pisze:Tu miałam nadzieję na więcej, ale na pewno jeszcze się uda

Obrazek

Ale Dzikuska ma piękny frak :1luvu: nie wiedziałm, że brzusio też jest białe. Za to od samego początku urzekła mnie jej buźka hinduski :love:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon kwi 10, 2006 21:22

Gęba mi się rozjeżdża :D
Naprawdę jesteście bardzo miłe :1luvu:

Muszę się przyznać, że na brzegu wanny stoją specjalnie przygotowane do zrzucania, porządnie wypłukane, małe pojemniczki :oops:
A ta bladozielona tubka dość często wędruje pod nasze łóżko. Nóżki ma, czy co ?

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 10, 2006 21:34

B-dur pisze:
A ta bladozielona tubka dość często wędruje pod nasze łóżko. Nóżki ma, czy co ?

chyba czy co :lol:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Wto kwi 11, 2006 21:44 nóżki

z pewnością ma nóżki ,które same chodzą
ObrazekObrazekObrazekTygrys, Rudzia i Rysio

olanowicka

 
Posty: 15
Od: Nie lis 13, 2005 22:43

Post » Śro kwi 12, 2006 18:48

:D A może nie nóżki?

Od pewnego czasu zastanawiam się nad istnieniem kocioludków (jako , że krasnokotki nie najlepiej brzmią). :roll:

Kocioludki pomagają normalnym kotom w przenoszeniu różnych rzeczy.

To one równocześnie ukrywają przed kotami myszki i inne zabawki w miejscach niedostępnych, poza zasięgiem kociej łapy.

To one podszczypują nasze koty tak, że aż dostają głupawki. Istnieje błędne przekonanie, że koty same z siebie robią nagle mrau i biegają bez opamiętania. Może chcą zrzucić kocioludki z grzbietu?

To właśnie kocioludki mierzwią sierść naszym czyściochom i rozsypują żwirek po całym mieszkaniu.

To one zniechęcają koty do jedzenia niektórych karm. Grzebią palułapkami w miseczkach i mówią: beee, ale to niedobre. Bo dlaczego kot to niedobre potrafi zjeść z ręki? Nikt mu wtedy nie obrzydza żarełka.

Można przytoczyć nieskończenie wiele przykładów.

Szczególnie wrażliwe na kocioludki koty, chronią się przed nimi na kolanach swoich opiekunów. Tam czują się bezpieczne.

Pewna doza swawolności (a może złego wychowania?), po znalezieniu się w bezpiecznym miejscu wyzwala takie oto reakcje

Obrazek

A jaka jest Wasza opinia nt mojej teorii istnienia kocioludków?
Ostatnio edytowano Czw sie 30, 2007 14:09 przez B-dur, łącznie edytowano 1 raz

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 12, 2006 19:07

:lol: :lol: :lol:
Teoria jak najbardziej słuszna i poparta mocnymi dowodami. Jest tylko jedno pytanie : dla kogo kocioludki pracują skoro psocą się kotom :arrow: dla psów czy innych ludków?
Wielokrotnie widziałm jak Mały chodzi po mieszkaniu i tropi, to teraz wiem kogo i co śledzi. B-dur Ty to tu chyba wykryłaś niezły spisek, ale widać, że dziewczyny masz dzielne i Fortunka nie da im z kota robić wariata 8)
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Śro kwi 12, 2006 19:19

dzioby125 pisze::lol: :lol: :lol:
Teoria jak najbardziej słuszna i poparta mocnymi dowodami. Jest tylko jedno pytanie : dla kogo kocioludki pracują skoro psocą się kotom :arrow: dla psów czy innych ludków?


Kocioludki po prostu współistnieją z kotami. Bez nich nie mogłyby żyć. Dzięki kotom mają m.in. miękkie posłanka do spania i zapewnione jedzenie. W zależności od charakteru kocioludka, którego dostajemy razem z kotem, to po nocy, albo po zostawieniu kota samego w domu, zastajemy albo porządek albo bałagan 8)

Wielokrotnie widziałm jak Mały chodzi po mieszkaniu i tropi, to teraz wiem kogo i co śledzi.


No widzisz !

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 12, 2006 19:40

B-dur pisze:
dzioby125 pisze::lol: :lol: :lol:
Teoria jak najbardziej słuszna i poparta mocnymi dowodami. Jest tylko jedno pytanie : dla kogo kocioludki pracują skoro psocą się kotom :arrow: dla psów czy innych ludków?


Kocioludki po prostu współistnieją z kotami. Bez nich nie mogłyby żyć. Dzięki kotom mają m.in. miękkie posłanka do spania i zapewnione jedzenie. W zależności od charakteru kocioludka, którego dostajemy razem z kotem, to po nocy, albo po zostawieniu kota samego w domu, zastajemy albo porządek albo bałagan 8)

aaaaaaa :!: więc tak to się je :idea: Czyli nie ma jak symbioza w przyrodzie :wink:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Silverblue i 224 gości