Toff i Tiv i MYSZ!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 04, 2005 13:31

anna57 pisze:Tika, jest piękny. Jak mój Przecinek.
To kocurek z Sycyna?
Sorry za pytanie, ale nie bardzo mam czas przeglądać wątek.
Na pewno dogadają się, tym się nie przejmuj.


Tak Aniu to sycyński przystojniak, a co :D.
No przecież nie będę innych namawiać na adopcje kotulków z Sycyna nie dając im dobrego przykładu8).
Podkreślę jeszcze raz, że to kotek, który nigdy nie miał swojego domku, w sycynie siedział parę lat i od razu wiedział co to kuweta 8O i ogólnie zachowuje się jakby tu mieszkał od dawna. To taki mądry, kochany kotulek!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 04, 2005 14:41

Koty sycyńskie są mądre :1luvu:
Tamiza też nie miała problemów z kuwetą, no oczywiście oprócz rujki.
A przecież napewno była kotem podwórkowym, bo w domu na początku nie umiała się znależć i wszystkiego się bała.
Będzie dobrze :ok:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 04, 2005 15:13

No to moje nowe "dzieło" pokazuję :oops:
Obrazek

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 04, 2005 17:22

Tika pisze:No to moje nowe "dzieło" pokazuję :oops:
Obrazek


No nieźle nieźle :o
Obrazek
A ja mam Sadzę :)

xasik

 
Posty: 67
Od: Pt maja 27, 2005 15:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 04, 2005 19:44

Tika pisze:No to moje nowe "dzieło" pokazuję :oops:
Obrazek

Tika witraże też potrafisz robić??? Naucz mnie, proszę :mrgreen:

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon wrz 05, 2005 7:22

Magija pisze:
zosia&ziemowit pisze::ok: a czemu miałby nie przypaść? :D


he he bo, ten tego :roll: nie widziałas księżniczki w akcji, takiego wrzasku w życiu nie słyszałam :wink: :lol:


No Magija niestety ma rację :evil:.
Dlatego tak strasznie się denerwuję.
Soya widziała Toffu na razie tylko jak był w kontenerku przed wyjściem do weta.
Soyka go osyczała okrutnie :evil:.
Teraz mówię do niej per "wonż" - złośnica jedna niewychowana :evil:!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon wrz 05, 2005 10:11

Soyeczko, daj spokój kochana.
Tikuś witrażyk piekny :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 05, 2005 12:16

Po szczepieniu Toffu źle się czuł przez 2 dni:(.
No więc mu spotkanie przeniosłam, żeby nabrał sił.
No i ta chwila nadchodzi.
Jutro przychodzi koleżanka i uzbrojone w spryskiwacze :twisted: będziemy sobie przedstawiać kotulki.
Jakby ktoś miał jakieś cenne wskazówki, to będę baaaaaardzo wdzięczna.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon wrz 05, 2005 19:12

I następne moje warsztatowe dokonanie:

Obrazek

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon wrz 05, 2005 20:10

Tika pisze:I następne moje warsztatowe dokonanie:

Obrazek


Łoj! Ale wesoły kotusio :lol: :lol: A kiedy mozna będzie zacząc zapisywac się na te kocie cudeńka??

elisee

Avatar użytkownika
 
Posty: 2462
Od: Czw paź 23, 2003 23:29
Lokalizacja: Pobiedziska

Post » Pon wrz 05, 2005 20:26

elisee pisze:
Tika pisze:I następne moje warsztatowe dokonanie:

Obrazek


Łoj! Ale wesoły kotusio :lol: :lol: A kiedy mozna będzie zacząc zapisywac się na te kocie cudeńka??

No właśnie 8)

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon wrz 05, 2005 21:50

Jutro o 17 zapoznaję z sobą Soykę i Toffu.
Strasznie się denerwuję :roll:.

CZY KTOŚ MA JAKIEŚ DOBRE RADY W TYM TEMACIE???
Chcę być gotowa na wszystko :twisted:!!!
Boję się jak Soyka zareaguje.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon wrz 05, 2005 22:00

Zawsze dokacałam się małym kotkiem, a tu 5-cio letni kocurek do 5-cio letniej rozkapryszonej dziewuchy :twisted:, no i nie wiem jak będzie :?
No cała jestem w nerwach.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon wrz 05, 2005 22:26

Jeżeli Twoja kocica jest taka zołzowata jak moja (czy to w ogóle możliwe) :wink: to będzie na początku prychająco, mojej Shilce po jakimś czasie przechodzi.. z niektórymi lubi sie bardziej z innymi mniej, ale mimo, że jest panikarą i furiatką potrafi przynajmniej tolerować..
Ale Tobie życzę, żeby koty się pokochały :D
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Wto wrz 06, 2005 6:36

Ja nawet o wielkiej miłości nie marzę.
Ważne żeby koty się tolerowały i żeby nie dochodziło do łapoczynów!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 21 gości