Kot-tyna pisze:W szkole baletowej przy Teatrze Wielkim w Warszawie uczy się wnuczka mojej siostry, Takie z niej chuchro, że strach patrzeć. Ale dobrze sobie radzi, chyba jest w 3. klasie i, najważniejsze, ogromnie lubi taniec i szkołę. Dzięki niej i mnie zrobiło się bliżej do teatru, Bywałam na spektaklach w prywatnej szkółce, a w czerwcu miałyśmy z siostrą zaproszenie na koncert podsumowujący rok. Ale wyszło jak wyszło. Obejrzałam filmik i musiało wystarczyć.
Ja też byłam takie chuchro, już jako dorosła tancerka ważyłam 46 kg przy 161 cm wzrostu. Teraz lat mi przybyło i kg też
Ta szkoła jest bardzo dobra też ją skończyłam.