alinkaka pisze:Stomachari pisze:Różnie różne źródła podają. Ja się trzymam wersji, w której beta glukan można brać przez miesiąc, potem 2 tyg. przerwy i od nowa. Żeby nie osłabić reakcji organizmu.
Lizynę można bez większych ograniczeń. O ile wiem trudną ją przedawkować.
No to chłopaki biorą już ciągiem trzy miesiące i nie zauważyłam jakiś skutków ubocznych ani dobroczynnych.Nie wiem jakby było bez tych suplementów ale z nimi dobrze tez nie jest.Luki cały czas smarcze i raz był na antybiotyku a Gabryś wiadomo zapalenie płuc i z oczkami cały czas nie jest dobrze.
Immunodol właściwie już się skończył ,zostało mi duzo lizyny w kapsułkach którą wysypuję na jedzenie.
Dawać czy zrobić przerwę ?
A co sadzicie o takiej macie niespowalniającej jedzenie dla Gabrysia
https://allegro.pl/oferta/miska-taca-na ... 9887554754
Myślę, że z matą warto spróbować. Zanim wszystko wydłubią, to do mózgu dotrze informacja z żołądka, że się najadły. Ale najpierw dałabym normalnie na talerzyku, a potem niech sobie dalej wyciągają z maty. Bo mogą nerwicy się nabawić.
)
Mop parowy poszedł w ruch i lampa ozonowa uv. Następna tura 5 stycznia i mam nadzieje ,że ostatnia.Zastanawia mnie tylko,że kogo nie zapytam to coś ostatnio każdemu kotowi wykrywają jakieś pierwotniaki 
.Plaga jakaś,czy co?
Dziś od rana biedak ma straszne rozwolnienie a ja nie mam pojęcia od czego. 
Jedzą to samo a Luki ok. Jeżeli byłoby to zatrucie to chyba dwa miałyby problemy kuwetowe ? Martwię się ,bo jutro święto a na dodatek powinnam dziś zacząć drugą turę odrobaczania na lamblie.Czy mogę zacząć np. w czwartek jak mu się polepszy ? Boje się ,ze mogę jeszcze bardziej podrażnić mu brzuszek tym odrobaczaniem.